26. Tego już ci nie podaruje

401 20 3
                                    

Pov Kuba
Kiedy krystian wkońcu postanowił przyjść i nam pomóc, nie wyglądał już na zdenerwowanego ale wyglądał dużo gorzej nawet samo patrzenie na niego spowodowało ze odechciało mi się go nie potrzebnie zaczepiać, wszedł ale nie odezwał się do nas tylko usiadł pod ścianą, z tego miejsca na bank nie widać monitora, razem z Leną spojrzeliśmy na siebie nawzajem oboje byliśmy zaskoczeni jego spokojnym zachowaniem
Ku:wszystko w porządku krystian?
K:tak! Wogóle huj cię to interesuje!
Ku:źle wyglądasz- niewiem dlaczego ale pierwszy raz zacząłem się o niego martwić
K:nie udawaj że cię to rusza ! Dobrze sie czuje i wiecej się tym porostu nie interesuj - spojrzał w stronę monitora ale i tak gówno pewnie widział - widzieliście coś podejrzanego
L:chodź do nas bliżej z tamtąd nic przecież nie widzisz a poza tym my nie gryziemy - niepewnie ale siadł bliżej nas jednak ciągle był to pewien dystans. Przez kolejne pól godziny oglądaliśmy te pieprzone nagrania na których i tak nic nie było
K:kurwa! Tutaj nic nie ma , na huj my wogóle siedzimy przed tym pieprzonym laptopem jak i tak nic nie możemy znaleźć !
Ku:spokojnie, nie denerwuj się tak bo nerwy nam  w niczym nie pomogą
K:zamknij sie ! Gówno możesz wiedzieć
L:krystian daj już spokój
K:może was nie, ale mnie wkurwia takie nic nie robienie kiedy mogą ginąć kolejne niewinne dziewczyny! Może wy to macie w dupie ale ja nie !. Kurwa gdyby tu był Adam i Robert to  dawno byśmy coś znaleźli ale nie wy musicie tutaj siedzieć ze mną i gówno się na tej robocie znacie !
Ku:idę po kawę Lena chcesz ? - zapytałem żeby dać mu chwilę na ochlonięcie i już miałem wychodzić kiedy się  odwróciłem - krystian tobie też zrobić ?
K:pierdole twoją kawę robotą się zajmij a nie idź kawę rób- ten człowiek naprawdę ma coś  z głową jeszcze nie dawno siedział jak struty i nawet słowem nie pisnął a teraz znowu drze mordę bo coś mu nie pasuje, szybko zrobiłem tą kawę i wróciłem do pokoju nie chciałem zostawiać ich dłużej samych. Wszedłem do pokoju a zaraz za mna wszedł też szef który chciał się dowiedzieć co udało nam sie ustalić, niestety ale krystian nie zauważył go, chodził po całym pokoju chcąc chyba uspokoić emocje które się w nim gotowały
K:smaczna kawa Kubusiu ? My nic nie mamy w sprawie a ty sobie kawę popijasz kurwa mać! - podszedł do mnie i uderzył mnie w ręce tak że kubki wypadły mi z rak a kawa rozlała się na mnie i  na podłogę - jak chcesz to teraz sobie ją wypij śmieciu!
Sz:Dosyć tego ! Krsytian natychmiast chodź do mnie
K:szefie ja
Sz:Tego już ci nie podaruję - krystian poszedł za szefem do jego pokoju, a ja sam nie wiedziałem czy zostać tutaj czy też tam pójść

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz