13.Mogę myśleć co chcę!

482 24 3
                                    

Pov olo
Następnego dnia od samego rana siedziałem na komendzie, jedna rzecz nie dawała mi spokoju żałowałem że uderzyłem krystiana bo był moim przyjacielem ale poniosło mnie. Chwilę później przyszła do mnie natalia usiadła przy biurku krystiana
O:jak tam spotkanie z Kubą wczoraj ?
N:nie spotkałam się z nim bo...
O:no bo co, mów
N:bo przyszedł do mnie krystian i w tamtym momencie liczył się tylko on, ja chciałam z nim pogadać tak wiesz na spokojnie
O:po co przyszedł?
N:przeprosić ale potem znowu się pokłóciliśmy wołałam go ale już nie wrócił
O:co za debil! O co mu znowu poszło
N:bo chaciałam żeby przeprosił Lenę ale on to ma w dupie
O:ja też natalia juz tracę do niego siłę, niewiem jak z nim rozmawiać
N:dzięki olo za wszystko ja muszę spadać bo mamy sprawę z kuba
O:ok to leć i wpadnij jeszcze potem
Natalia w drzwiach minęła się z krystianem, ale nie zamienili ze sobą ani jednego słowa
K:czego ona tutaj chciała już ci się poskarżyła że coś zrobiłem źle?
O:krystian kurwa ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
K:czyli poskarżyła ! W sumie czego można było się spodziewać
O:tak wogóle to co ty tutaj robisz
K:nie twój interes ! Zarębski się zgodził
O:dziwne ale dobra jak zarębski się zgodził to nie ma problemu
K:To się nie czepiaj ! Powiedz lepiej co się dzieje w sprawie
O:dziewczyna spotkała sie tego wieczoru kiedy zginęła niewiemy jednak z kim i gdzie, Lena próbuje jeszcze wyciągnąc coś z jej telefonu
K:to ona dalej tego nie zrobiła?- po jego słowach od razu weszła do nas Lena
L:olo wiem gdzie spotkała i z kim spotkała się ta dziewczyna
O:mów
L:club na praskiej z gościem o nazwisku Bartlomiej Woźniak i wiesz co ci jeszcze powiem , ten chłopak właśnie w tym momencie jest w tym clubie
O:dobra robota Lena,brawo
L:dziękuję
K:szkoda tylko że tyle musieliśmy na to czekać
O:zamknij sie już i chodź ty byś to napewno szybciej zrobił pajacu

Pół godziny pózniej byliśmy już na komendzie i przesłuchiwaliśmy zatrzymanego. Krystianowi oczywiście znowu musiało odwalić i zachwilę pobił by faceta dlatego musiałem szybko zareagować i wywalić go z tamtąd. Jak tylko skończyłem przesłuchanie poszedłem z nim pogadać ale niedane mi było zrobić tego bo on oczywiście jak zwykle musiał się drzeć i to na samym środku korytarza
K:natalia kurwa czego ty do cholery nie rozumiesz ! Ja nie będe przepraszał jakiejś pierwszej lepszej laski która pojawi się na tej komendzie
N:nie masz prawa jej tak traktować!
K:a ty wogóle mnie pouczać! To że ty szybko zapomniałaś o Robercie i znalazłaś sobie pocieszenie u Kuby to nie znaczy że ja będe szukał pocieszenia u tej nowej ! I wchodził jej pierwszego dnia do łożka!
N:czy ty siebie słyszysz?! Ogarnij się - natalia mówiła przez łzy a obok mnie stał kuba który też ewidentnie miał ochotę go uderzyć- dlaczego ty masz o mnie takie zdanie?!
K:bo mogę mieć takie jak mi się podoba i to jest moja sprawa co ja sobie myślę
N:wiesz co ty idź najlepiej nie tyle do psyhologa jak do psyhiatry bo nie panujesz nad sobą - krystian niebezpiecznie zbliżył się do Natali a ja zagadany przez majkę która też nagle miała mi coś ważnego do powiedzenia nie zauważyłem kiedy kuba uderzył go na tyle mocno że ten upadł na podłogę a ja ogarnąłem się dopiero kiedy obaj zaczęli się szarpać

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz