Pov Majka
Cholera co ona tutaj robi teraz to Olgierd napewno zacznie się czegoś domyślać i już nie ukryje prawdy i albo sama wszystko mu powiem albo sam zacznie czegoś szukać i prędzej czy później znajdzie coś
M:co!? - szybko odwróciłam jego wzrok, tak żeby ona się oddaliła
O:Majka cholera odsuń się!.
Widziałaś?!
M:Olgierd tam nikogo nie ma ty jesteś po prostu zmęczony
O:Niewiem, może i faktycznie mi się przewidziało
M:napewno. Gdzie teraz jedziemy?
O:Stary kazał nam przyjechać na komendę, podobno to coś ważnego
M:no to jedziemy, bo się wścieknie. Tak wogóle to co mówił o krystianie?
O:że jak go znajdzie to go zabije, a w najlepszym przypadku wywaliPov olo
Pojechaliśmy na komende i poszliśmy do szefa, był wściekły ale co mu się dziwić sam byłem cholernie zły
Sz:Majka zostaw nas samych
M:dobrze szefie - majka wyszla a ja usiadłem na krześle przy jego biurku
O:no więc co się stało?
Sz:kilka minut przed twoim telefonen rozmawiałem z prokuratorem
O: i co ?
Sz:jest zły że nie dostarczyliśmy nic od psyhologa w sprawie Krystiana. Powiedział że do końca tygodnia mam mu dostarczyć dokumentację
O:co mu powiedziałeś?
Sz:a co miałem mu powiedzieć, na tamten moment prawdę ze jest w szpitalu i dopiero jak wyjdzie to pójdzie na wizytę
O:dobrze zrobiłeś, mamy jesze trochę czasu
Sz:nie dużo, jeżeli go do piątku nie znajdziemy to nie będziemy mogli mu pomóc
O:no to pięknie
Sz:Do końca tygodnia musi umówić się z psyhologiem inaczej pójdzie siedzieć
O:kurwa i co my teraz zrobimy?
Sz:szukajmy go poprostu tyle możemy zrobić
O:dobra ja pojezdżę trochę po mieście i może go gdzieś zauważę
Sz:jedź ja sprawdzę okolice komendy może gdzies tutaj jest - wstałem z krzesła i znów zakręciło mi się w głowie od razu usiadłem z powrotem
Sz:co się dzieje ?
O:nie wszystko w porządku, nie wyspałem się
Sz:strasznie zbladłes, to napewno tylko nie wyspanie?
O:tak ! Ja już lece bo czym wcześniej zacznę go szukać tym szybciej go znajdę
Sz:weś lepiej ze sobą Krzyśka lub maje
O:a ty powiedz lenie żeby przejrzała monitoring ze szpitala może tam zobaczymy coś co nas zaciekawi - wychodząc z komendy odebrałem telefon od Natali
N:olgierd przyjedź szybko do szpitala do Kuby
O:teraz ? Ja musze szukać krystiana, bo znowu zwiał
N:przyjedź szybko to bardzo ważne
O:coś z kubą!?
N:nie z kubą jest bez zmian przyjedź muszę ci coś pokazać
O:dobra daj mi 10 min - rozłaczyłem się i pojechałem do niej wiedziałem że stało się coś złego
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
ActionOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...