145.Żeruje tylko na tym

218 13 3
                                    

Pov krystian
Rano jak się obudziłem Sandry nadal nie było a już dwie godziny temu powinna wrócić, zacząłem się martwić, więc pojechałem na komendę
K:Jest tutaj Sandra!?!
Sz:nie ma jej pojechała do domu! I przestań wrzeszczeć, to jest komenda, anie plac zabaw
K:jak pojechała do domu jak tam jej nie ma! Gdzie ona jest kurwa?!
Sz:uspokój się to po pierwsze
K:stało się jej coś tak?! Boję się o nią, chyba mam prawo?!
Sz:rozumiesz co ja do Ciebie mówię Sandra skończyła pracę  w nocy i pojechała do ciebie
K:nie ma jej w domu! Czego do cholery ty nie rozumiesz?!
Sz:krystian ja nie będę z tobą rozmawiał tym tonem, wyjdź na zewnątrz i się przewietrz, może ci przejdzie - wyszedłem nie chciałem się więcej denerwować wkurzało mnie to że ja niewiem gdzie jest moja dziewczyna, a pewnie wszyscy dookoła wiedzą i patrzą teraz na mnie jak na świra

Pov Olo
Przyszedłem właśnie do pracy, ale na schodach zobaczyłem krystiana, miałem ochotę od razu go zabić ale się powstrzymałem
K:może ty wiesz gdzie jest Sandra?!
O:a w nocy to gdzie byłeś ?
K:gdzie miałem niby być ? W domu spałem kurwa! W nocy się śpi
O:gdybyś był w domu to Sandra też by tam była
K:co ty chrzanisz chłopie? spałem całą noc gdyby przyszła to bym zauważył!
O:wiesz co przestań ściemniać przynajmniej raz w życiu
K:gdzie ona jest?! - szarpnąl mnie za kurtkę, ale szybko go od siebie odsunąłem
O:Sandra jest u mnie! Bezpieczna
K:jak mogłeś mi to zrobić jesteś moim kumplem, przyjacielem i masz Majkę!
O:ty się słyszysz stary?. Sandra przyjechała do nas z Majką w nocy skończyły pracę o 1 a ciebie nie było
K:kurwa!
O:to co może powiesz mi gdzie się szlajałes ?
K:ty tego nie zrozumiesz olo - widzialem że naszej rozmowie z boku przysłuchuje się Kuba
O:może jak mi powiesz to spróbuje
K:byłem w kasynie, nie mogę spać a czymś muszę zająć głowę bo inaczej zwiariuję
O:i pewnie z psyhologiem o tym nie gadałeś ?
K:nie chcę
O:ale nie możesz oszukiwać Sandry ona nie zasługuje na takie traktowanie.
Ku:Olgierd ty mu serio wierzysz w tą bajkę z tym kasynem?
K:nie nauczyli cię że cudzych rozmów się nie posłuchuje - jeszcze tego brakowało żeby Kuba zaczął się wtrącać, krystian wstał i popchnąl go
O:ej ej spokój chłopaki
K:to powiedz mu żeby się odpierdolił, ciągle ma jakieś problemy do mnie
Ku:nie będę patrzył spokojnie na to jak okłamujesz wszystkich dookoła
K:wracaj do swojej roboty Kuba i się nie wtrącaj w to co ja robię
Ku:moge! Nie będziesz krzywdził Sandry, ide jej zaraz o wszystkim powiedzieć - krystian znów rzucił się na Kubę, gdy go pdepchnąłem wszedł na komendę
O:ty kuba o co chodziło?
Ku:zapytaj swojego przyjaciela niech ci wkońcu powie prawdę, a i jeszcze jedno wcale nie był w żadnym kasynie i nie ma problemu z hazardem, to tylko jego wymówka
O:kuba stój i mów lepiej o co chodzi
Ku:Krystian jest cholernym dupkiem który żeruje tylko na naiwności Sandry i na tym że ona go bezgranicznie kocha i niechce go sobie odpuścić
O:Jezu Kuba powiedz wprost o co chodzi
Ku:domyśl się - Powoli zaczynało do mnie docierać o co w tym wszystkim chodzi, ale krystian nie mógłby tego zrobić

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz