79.Fatum

536 17 5
                                    

Pov maja
Kiedy systuacja wydawała sie ogarnięta i krystian sie uspokoił, postanowiłam pojechać spotkać sie z siostrą Adama i przy okazji z  Natalią, chciałam juz komuś o tym powiedzieć, sama już nie dawałam rady, olgierd nie mógł się narazie dowiedzieć był za blisko i przez przypadek mógłby cos wypaplać, a odkąd dowiedziała sie Aśka,Adam potem ja trzymaliśmy to w tajemnicy i obiecaliśmy sobie że nigdy nikt po za nami się o tym nie dowie, ale wcześniej łatwiej się to ukrywało a teraz jak się wszystko wali to brakuje jeszcze tego żeby się dowiedział co ona zrobiła, on tego już nie uniesie, nie będzie w stanie. Czekałam na dziewczyny przy pobliskim clubie, nie sądziłam żeby to było dobre miejsce na takie rozmowy, ale natalia o niczym jeszcze nie wiedziała i to ona wybrała ten club, postanowiłam że jak przyjdą to poprosze o zmianę lokalu.

Pov olo
Siedzieliśmy z krystianem i gadaliśmy i w pewnym momencie zapadła chwilowa cisza odwróciłem głowę w bok i zobaczyłem że krystian śpi na krześle, poprosiłem pielęgniarkę żeby przyniosła mu jakiś koc i poduszkę pod głowę. Spał już od dłuższego czasu i nie obudził się ani razu, może to dlatego że wkońcu wyrzycił wszystko z siebie. Późnym wieczorem przyszedł szef
Sz:wiem co się działo z krystianem przez cały dzień! - krzyknął uradowany wbiegając do sali
O:ciicho, ja też - powiedziałem szeptem tak żeby go nie obudzić i wskazałem palcem na śpiącego obok na krześle krystka
Sz:Wiesz że był u psyhologa? - on również już nie wrzeszczał, tylko uśmiechnął się pod nosem
O:wiem
K:głośniej się nie da haha - wstał i przetarl twarz rozciągając się
Sz:Jezu krystian ja cię zabiję któregoś dnia, wszyscy tak się martwią
O:nie wspominając o mnie
K:przepraszam za wszystko, wiem że to  moja wina ale ja to naprawię, tylko potrzebuje jeszcze kilka wizyt u psyhologa
Sz:idź tam jak najszybciej, bo niewiem czy to juz jakieś fatum jest nad tą komendą czy co ?
K:Fatum?
Sz:od wybuchu na nikogo nie mogę liczyć, Adama i Roberta nie ma, Kuba w szpitalu, natalia siedzi u Kuby, tobie Krystian odwala a Olo siedzi cały czas przy tobie
O:już niedługo będzie jak dawniej- krystian znów zesmutniał i przestał się odzywać
Sz:co znowu ?
K:nic już nie będzie jak dawniej, nigdy. Bez chłopaków to już nie to samo
O:gdzie znowu idziesz?
K:nie bój sie za chwilę wrócę, daj mi 5 minut
O:a już myślałem że zmienił się na dobre, nie potrzebnie to mówiłem
Sz:a majka gdzie?
O:niewiem, ona też coś ukrywa i powiedziala mi ze narazie nie mogę wiedzieć bo ktoś na tym ucierpi, a ja nie mam pojecia o co chodzi i kto ma ucierpieć - minęlo dobre 10 min a krycha nie wrócił, znów zacząłem się martwić - szefie idź go poszukaj miał wrócić za 5 min a dalej go nie ma

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz