19. Gdzie Kuba?

470 18 5
                                    

Od razu próbowałem dodzwonić się do tego kretyna zanim dojdzie do tragedi,ale oczywiście nie odbierał telefonu w sumie mogłem się tego po nim spodziewać. Zacząłem się zastanawiać co mam zrobić dalej czy mam powiedzieć Kubie już teraz że o wszystkim wiem i zabronić mu tam jechać czy przeczakać i pojechać tam za nim, ale co gdybym nie zdążył zareagować i oni naprawdę mogą odwalić jakąś głupotę, przerwałem na moment myślenie, a do pokoju weszła Natalia
N:gdzie kuba?
O:poszedł nam wszystkim po kawę - natalia wzięła do ręki jego telefon czego wprawdzie nie zauważyłem dopiero kiedy krzyknęła tak głośno że pewnie pół komendy ją słyszało, spojrzałem się w jej stronę i domyśliłem się o co chodzi
N:Olo!!!
O:cicho natalia,bo zaraz ktoś usłyszy
N:wiesz co krystian napisał kubie !?
O:co? - udałem że nic niewiem, bo jak by to wyglądało że przeglądałem telefon jej partnera
N:napisał że czeka na niego gdzieś w magazynach - natalia spojrzała na mnie - co oni planują ? Olo ty wiesz prawda ?
O:nie widziałem tego sms ale ja słyszałem część ich rozmowy, natalia oni chcą się...
N:chcą się zabić tak !? Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?
O:ja pojadę tam za nimi i obiecuję Natalia że nic złego sie im nie stanie
N:nie ma mowy olo ja nie pozwolę Kubie wogóle tam pojechać, ja nie chcę stracić kolejnego partnera - wtedy do pokoju wszedł kuba z trzema kubkami kawy - dla mnie też masz?
K:oczywiście Natalko jak mógłbym o tobie zapomnieć,tak wogóle widzieliście mój telefon?
O:na biurku jest - wziął do ręki telefon i przeczytał pewnie sms od krychy, odpisał coś i rzucił telefon na biurko
N:Kuba tak myśleliśmy z Olgierdem że może poszlibyśmy po pracy na piwo
Ku:dziś? Dziś to ja nie mogę bo jestem z kimś umówiony, ale jutro dlaczego nie
N:no weś proszę Kuba już ostatnio mieliśmy razem wyjść
Ku:ale wtedy wybrałaś krystiana, dobra zrobimy tak to spotkanie mam za jakieś nie całe 2 godziny, postaram się to załatwić szybko a potem spotkamy się przed komendą i razem pójdziemy co ?
N:ale...
O: ok może być, może krystiana też weźmiemy?
Ku:jeżeli on pójdzie to ja nie idę ! Wybierajcie albo ze mną idziecie albo z nim

Minął już jakiś czas, ja byłem gotowy do wyjścia i pojechania tam na te magazyny, chciałem być trochę wcześniej, ale przyszła do mnie majka
M:Olgierd muszę ci coś ważnego powiedzieć
O:nie teraz! Porozmawiamy jak wróce do domu bo muszę załatwić coś bardzo ważnego
M:daj mi sekundę, proszę
O:masz pół sekundy, naprawdę mi się spieszy
M:olo ja muszę na kilka dni wyjechać do Krakowa
O:po co?! - z wrażenia aż usiadłem - jak to do krakowa a co z pracą?
M:wziąłam sobie kilka dni wolnego
O:ale po co ty tam jedziesz?!
M:to prywatna sprawa, nie mogę ci narazie nic powiedzieć
O:a kiedy bedziesz wreszcie mogła?!, ja nie jestem głupi i widzę że coś ukrywasz!
M:Olgierd ja na prawdę nie mogę ! Komuś coś obiecałam tyle ci powiem a teraz muszę dotrzymać obietnicy - majka wyszła a ja byłem w takim szoku że na chwilę zdrętwiałem , a gdy zobaczyłem na zegarek zoorientowałem się że jestem 15 minut spóźniony, oby tylko nie doszło już do tragedi

Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz