Pov krystian
Wyszedłem wkurzony od szefa i jedyną rzeczą która teraz mogła pomóc mi się uspokoić to było wyjście na papierosa. Wyszedłem przed komendę i stanąłem opierając się o barierkę , myślałem czy to wszystko ma jeszcze sens , tracę wszystkich którzy są dla mnie ważni i tracę ich na zawsze , nigdy już ich nie odzyskam ani nawet na nich nie spojrzę. Po chwili ktoś jednak stanął obok mnie - cholera czy oni nigdy nie odpuszczą i niedadzą mi świetego spokojuN:krystian co się dzieje?
K:nic! Co ma się do cholery dziać!
N:przecież widzę!
K:Natalia mówiłem ci już tyle razy ODWAL SIĘ ODE MNIE ! TY I CAŁA RESZTA !
N:krystian my na prawdę chcemy ci tylko pomóc nikt nie chce dla ciebie źle
K:skoro niechcecie źle to poprostu się odwalcie i zostawcie mnie samego w świetym spokoju. Wszyscy się uwzieliście na mnie: ty majka olo nawet szef ! Przyszła jakaś nowa lala i wszystkim wam zwróciła w głowie , zapomnieliście o Adamie , ja też przestałem się dla was liczyć, bo wszyscy stanęliście murem za nową a nikt nie staną za mną! Więc w dupie mam taką przyjaźń - skończyłem papierosa i wyrzuciłem go na parking chciałem wejśc do środka ale zatrzymała mnie natalia
N:krystian poczekaj ! Ochłoń jeszcze trochę bo jak szef cię takiego zobaczy to każe ci jechać do domu
K:zejdź mi z drogi, chcę przejść !
N:krystian ! - odepchnołem natalię na bok i wszedłem na komendę od razu poszedłem na góre, wszedłem do mojego i olgierda pokoju. Olo siedział przy swoim biurku i wypełniał raporty podniósł tylko wzrok na mnie i znów skierował go w dokumenty
Pov olo
Krystian wszedł do naszego pokoju jak zwykle wkurzony czyli ktoś go już zdenerwował.
K:gdzie kawa ?
O:jak to gdzie kawa ? Tyle czasu miałeś i kawy dalej nie zrobiłeś?
K:czy ty wszystkiego musisz się czepiać. Kurwa zapytałem tylko jak niechcesz iść to sam sobie ją przyniosę bez łaski kurwa!
O:najlepiej wydrzeć mordę na wszystkich dookoła i iść znowu w cholerę!
K:idę tylko po kawę do jasnej cholery!!!
O:trzeba było sobie wcześniej zrobić a nie teraz drzeć ryj - miałem go już coraz bardziej dosyć . Jego zachowanie udzielało się też mi. Odłożyłem długopis na bok , bo usluszałem jakąś kłótnię z korytarza i oczywiście musiał to być mój partner bo jakże by inaczej
K:jak chodzisz kurwa!!!
L:przepraszam ja ja ja naprawdę niechciałam... chodź pomogę ci to wysuszyć
K:Pierdole to twoje przepraszam jak nie nauczyli cię chodzić to kup sobie wózek - w tym momencie podbiegłem do nich a chwilę po nim natalia z jakimś kolesiem , ja odepchnołem krystiana na bok
O:co ona ci kurwa znowu zrobiła?!
K:nie widzisz że nie potrafi chodzić i wylała na mnie kawę
O:to się przebierzesz po huj robisz awanturę za chwilę Zarębski usłyszy i będziesz miał przesrane
K:w dupie to mam . Zatrudnił jakąś niedojebaną laskę to niech sie teraz martwi - teraz to przesadził Lena się rozpłakała a Natalia podeszła do mnie i się przytuliła
O:wracaj do nas w tej chwili! - na szczęście posłuchał mnie i odzszedł- nie przejmuj się Lena przejdzie mu - natalia odsuneła się ode mnie i podeszła do faceta z którym wyszła na korytarz
N:olo to jest kuba mój nowy partner
O:cześć jestem olo przyjaciel Natali...
![](https://img.wattpad.com/cover/194822960-288-k798859.jpg)
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
AcciónOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...