Pov Kuba
Wszedłem na komendę chciałem uniknąć spotkania z Krystianem i dziś nie patrzeć na niego, ale on wyszedł wkurzony ze swojego pokoju trzaskając drzwiami, szturchnął mnie z całej siły
Ku:co ty robisz do cholery Krystian!?
K:przechodziłem, zabrobisz mi kurwa chodzić po komendzie!?
O:a wy co dalej się nie dogadaliście?
Ku:ja nie mam zamiaru zamienić ani jednego słowa z tym skurwysynem
O:obaj się do cholery jasnej uspokójcie
Ku:szukam Sandry, widziałeś ją gdzieś?
K:czego ty od niej chcesz!? Zostaw ją w spokoju
Ku:najpierw wyjaśnię jej parę rzeczy które ty już dawno powinienes jej wyjaśnić, a teraz rzucasz się bo jesteś obsrany
K:znalazł się wielki kurwa pan obrońca
O:kurwa spokój! ja już mam tego naprawde serdecznie dosyć! Pozabijajcie się kurwa nawet!, ja się już w to nie mieszam - w olgierdzie chyba coś pękło wiedziałem że on też ma dosyć takiego zachowania, gdy odszedł od nas i krycha też gdzieś wyszedł, ja poszedłem jeszcze do niego, siedział przy swoim biurku z rękami założonymi na głowę
Ku:wszystko w porządku?
O:nie kuba, nic nie jest w porządku. Wszyscy do cholery wiecie co się dzieje tylko ja jak ten ostatni pajac myślę że wszystko jest dobrze, zdradza ją tak?
Ku:Olgierd powiedziałbym ci wszystko wcześniej ale chciałem żeby krycha był z Tobą szczery
O:dobrze wiesz że nie powiedziałby prawdy, a teraz i tak nadal będzie sciemniał. Zostaw mnie samego!
Ku:olo...
O:mam was kurwa serdecznie dosyć! Wyjdź! - poszedłem do operacyjnego gdzie czekała na mnie Natalia
N:co to była za afera przed komendą i teraz na korytarzu
Ku:to nic takiego
N:Tylko nie mów że znowu macie jakiś konflikt z krystianem doskonale pamiętam jak to się skończyło ostatnim razem
Ku:spokojnie natalka już do niczego takiego nie dojdzie ja to nie zamierzam się wtrącać w jego sprawy jak dla mnie jest skończony
N:powiesz mi co się stało
Ku:nie długo się dowiesz wszyscy się dowiecie
N:Kuba mów co się stało - już chciałem jej o wszystkim opowiadać kiedy ten debil wszedł do naszego pokoju
K:kuba możemy pogadać na osobnosci? bez świadków
N:nie zgadzam się na to albo będziecie rozmawiać tutaj albo kuba nigdzie nie idzie!
K:nie do Ciebie mówię! Idziesz kuba?
Ku:Natalia zostań tutaj ja nie długo wrócę obiecuję - wyszliśmy razem i krystian zaprowadził mnie na tylny parking
K:znasz całą prawdę, spotykam się z Eweliną
Ku:ja wcale nie potrzebowałem żebyś mi się do tego przyznał krystian
K:dobra ale teraz skoro już znasz prawdę to powiedz mi ile chcesz za to żeby nikt na komendzie się o tym nie dowiedział - ten debil wyciągnął w moim kierunku portfel i wyciągnął z niego pieniądze
Ku:czy ty w tej chwili chcesz mnie przekupić? - przywaliłem mu po raz kolejny w twarz, chwilę później otarł z niej krew
K:mało?
Ku:kurwa krystian ogarnij się!
K:tu jest tysiąc złotych wiem że to może nie dużo ale jutro mogę przynieść resztę, powiedz tylko ile
Ku:nie rozumiesz krystian, ja niechcę żadnych pieniędzy od ciebie a to co robisz w tej chwili jest przestępstwem więc chowaj kurwa tą zasrsną kasę i spierdalaj z tąd żeby nikt nas nie zobaczył
K:teraz pewnie polecisz i o wszystkim im powiesz? Taki jest z Ciebie kumpel? Taki kurwa!?
Ku:Przestań mnie prowokować, jak chcesz to zaraz pójdę do Zarębskiego i pożałujesz tego co właśnie chciałeś zrobić
K:czego do cholery chcesz w zamian żeby nikt się nie dowiedział o niczym?
Ku:ty już doskonale wiesz co ja od ciebie oczekuje
K:niewiem Kuba skoro niechcesz pieniędzy
Ku:odwal się poprostu od Sandry i zostaw ja w świętym spokoju.
![](https://img.wattpad.com/cover/194822960-288-k798859.jpg)
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
ActionOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...