Pov olo
Siedziałem u leny i piliśmy kawę kiedy zadzwonił lekarz krystiana i powiedział że właśnie się obudził. Poprosił mnie żebym do niego przyjechał, ale przed tym jak wejdę do sali partnera mam przyjść do niego. Zrobiłem co kazał i pół godziny później byłem w jego gabinecie
O:jestem
Lek:krystian sie obudził i jezeli chodzi o jego stan fizyczny wygląda na to że wszystko jest w porządku, gorzej z jego psyhiką.
O:wie o tym że nie może chodzić?
Lek:tak, próbował nawet wstać ale się przewrócił, nie może się z tym pogodzić.
O:Mogę już do niego iść ?
Lek:tak, proszę go narazie pilnować żeby nie wstawał. On będzie chodził ale potrzeba czasu i jeżeli będzie robił coś za wcześnie to może pogorszyć swój stan - poszedłem do jego sali. Leżał odwrócony do ściany, powoli tak żeby go nie przestraszyć usiadłem obok na krześle
O:krystian...
K:Czego tutaj chcesz? Zostaw mnie!
O:proszę Cię uspokój się, zobaczysz wszystko będzie dobrze
K:gowno prawda! Idź do majki i zapomnij o mnie!
O:dlaczego tak mówisz?
K:idź z tąd i mnie zostaw nie potrzebujesz przecież kaleki koło siebie!. Jesteś zdrowy i masz całe życie przed sobą możesz być szczęśliwy z Majką a ja będę tylko dla Was wszystkich problem - rozpłakał się a ja niewiedziałem co mam powiedzieć
O:przestań pierdolić takie głupoty nigdy nie będziesz dla mnie problemem!
K:będę bo nie jestem w stanie nawet podnieść się z łóżka kurwa nie rozumiesz tego ?! Nie rozumiesz?!
O:wrócisz do zdrowia krystian i wszystko będzie dobrze.
K:nigdy już nie stanę, nie pójdę ma komendę ani nie pojadę na żadną akcję to po co ja mam wogóle żyć i zatruwać wszystkim życie?!!
O:chłopie cholera uspokój się.
K:jesteś tutaj od 5 minut a ja ma już dość tej twojej pierodlonej litości wracaj kurwa do pracy i mnie zostaw!. Chce zostać sam ! - ja sam nie przemowie mu do rozsądku, muszę jeszcze raz poprosić Przemka a pomoc . Po kilku minutach dołączyli do nas kuba z Natalia, nie miałem ochoty z nimi rozmawiać, nie potym jak mnie okłamywali
K:jeszcze was tutaj do cholery brakowało!
N:jak się czujesz?
K:rewelacyjnie! kurwa zajebiscie! wystarczy?!
Ku:ale spokojnie krycha
K:wiecie jak się czuje?! Jak kurwa nic nie potrzebne scierwo.! Nawet niewiecie jak to jest leżeć ze świadomością, że nigdy nie stanie się na nogi! Więc spierdalajcie stąd!
Ku:przecież lekarz mówi że to chwilowe i za jakiś czas wróci wszystko do normy, więc czym ty się przejmujesz?
N:porzrebujesz tylko rechablitacji i zobaczysz że będzie dobrze
K:idźcie sobie już z tąd! Powiedziałem chyba! Ja naprawdę niechcę sprawiać wam wszystkim problemów, jak zostaniecie to już do końca życia będziecie mnie musieć niańczyć jak dziecko, bo nawet do kibla nie pójdę sam
O:dobra ja mam tego dość!, nie mogę słuchać tego pierdolenia ogarnij się krycha bo twoje gadanie jest bez sensu - wkurzał mnie więc wyszedłem z tamtąd i pojechałem na komendę.Pov krystian
Kiedy wszyscy wyszli postanowiłem że jeszcze raz spróbuje przejść się kawałek miałem w dupie to co powiedział lekarz, myślałem że bardziej już nie mogę sobie zaszkodzić. Usiadłem najpierw na łóżku a potem powoli stanąłem zrobiłem jeden krok ale więcej nie byłem w stanie znów upadłem na podłogę, nie mogłem się podnieść a w pobliżu nie było nikogo kto mógłby mi pomóc wrócić na łóżko
CZYTASZ
Olgierd I Krystian- RAZEM aż po grób.
AcciónOpowiesć o policjantach wydziału kryminalnego w warszawie . Olgierd i Krystian są przyjaciółmi i partnerami w pracy. Pewnego dnia dochodzi do wybuchu czy to co się stało w jakiś sposób wpłynie na policjantów? Czy pewna tajemnica wyjdzie na jaw i z...