Wakacje od Lucyfera ?

108 18 3
                                    

Wróciłam do domu, gdzie z niecierpliwością czekał na mnie Tom, który odebrał Pepper z alldogsociety. Teraz oboje, a raczej we trójkę siedzieli na kanapie. Podeszłam do wieszaka, zdjęłam kurtkę i ruszyłam do kuchni. Włączyłam czajnik, który wcześniej zalałam wodą. Oparłam się o blat i wyjęłam telefon z kieszeni. Weszłam na Instagrama. Oparłam głowę o lewą ściśniętą dłoń i zrobiłam zdjęcie, które po chwili wstawiłam na story. Odłożyłam urządzenie i poszłam wyjąć kubek z górnej szafki.

-Tom herbatę chcesz ? - krzyknęłam dosyć głośno.

-Poproszę! - niezbyt głośno mi odpowiedział.

Położyłam dwa kubki na blacie, włożyłam do nich torebki, zalałam i ruszyłam do salonu z kubkami w rękach. Odłożyłam je na stół i usiadłam na małym wolnym skrawku kanapy obok Toma. Spojrzałam na trzy słodkie stworzenia po mojej lewej. Tom, Pepper i Abel, a na oknie wylegiwał się Kain. Oparłam się o jego ramię i westchnęłam.

-Coś się stało ? - spojrzał na mnie.

-Nie, wszystko w porządku - uśmiechnęłam się i cmoknęłam delikatnie jego policzek. Po dłuższej chwili ciszy Tom się odezwał.

-Tak myślałem sobie, jak ciebie nie było. Nie dam rady tak wszystkiego na raz, ta cała produkcja mnie przytłacza, wszyscy z ekipy reżyserki się pozmieniali. Wyjdę na atencjusza, ale nie dam rady tak dalej, muszę chwilę odsapnąć, nie wiem jak ty - złapał moją dłoń w tym czasie.

-Masz rację, ale... myślisz, że się zgodzą, są teraz strasznie rygorystyczni. Chociaż, jeśli coś im nie będzie pasować, to pogadamy inaczej. Nie chcę, abyś się wymęczył psychicznie. Rozumiesz ? - usiadłam przodem do jego boku i trzymałam jego dłoń coraz mocniej.

-A ty, nie czujesz tego natłoku, tej presji wywieranej przez nich ? To jest okropne.

-Czuję, ale jakoś aż tak tego nie odczuwałam, dopóki mi tego nie powiedziałeś

-Ale jesteś za tym, żeby zrobić sobie wakacje od Lucyfera ?

-Jeśli tego chcesz, to jasne - wtuliłam się w jego tors.

-Chcę wiedzieć, że nie chcesz tylko ze względu na mnie, nie chcę cię zmuszać do niczego.

-Ja chcę dla ciebie wszystkiego, co dobre. A plus jest taki, że jeśli mamy spędzić ten czas razem to moją decyzję znasz.

-Więc zgadzasz się ? - pokiwałam głową - Okej, to zaraz zadzwonię do producentów i im powiem o tym - pokiwałam głową, sięgnęłam po herbatę, napiłam się trochę i wstałam.

-Dobra, to dzwoń, ja pójdę się umyć - dalej czułam na sobie brudne ręce tego typa, który wykonywał moje badanie.

Ruszyłam na górę do sypialni, wzięłam moją ulubioną pidżamę, która składa się z krótkich spodenek i bluzki na ramiączkach. Do tego wzięłam ręcznik i udałam się do wanny.

Po godzinnej kąpieli, podczas której umyłam się tak bardzo, że aż zahaczyłam o włosy, które również umyłam. Zeszłam w szlafroku na dół i poszłam do kuchni stając tyłem do salonu zaczęłam robić sobie kanapkę. Chłopak podszedł do mnie od tyłu i wtulił się szeptając.

-Pakuj się skarbie, rano wylatujemy.

Żeby była jasność, wasza decyzja będzie widoczna dopiero za około 50 rozdziałów haha
gdy będę wypuszczać ten rozdział, to będzie notka, ze to wy zadecydowaliscie

We're just friends | Lauren German & Tom EllisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz