Czego moja seksowna nauczycielka mnie dziś nauczy ?

127 21 2
                                    

Lauren

Powoli zbliżały się święta, nigdy nie spędzałam z nikim świąt poza rodzicami jak jeszcze błam mała. Przez całą dorosłość każde święta spędzałam sama, jedynie później dołączyła do mnie Pepper. Odkąd jest ze mną, uwielbiam święta. Całe 3 dni się bawimy.

Dziś chciałam zaproponować Tomowi wspólne spędzenie świąt. Mam nadzieje, że się zgodzi. Za kilka minut chłopak miał być u mnie. Z jego pamięcią nadal nie jest najlepiej, lecz dalej to ćwiczymy. Brunet po świętach chciał odwiedzić swoje córki, lecz najpierw muszę mu pomóc je przypomnieć.

Chłopak miał być u mnie za kilka minut. Czekałam na kanapie z Pepper na kolanach, siedziałam wtulona w moje psisko. W tle leciały już świąteczne piosenki. Zamknęłam oczy i rozmarzyłam się. Z tego wyrwał mnie dzwonek do drzwi.

-Wejdź ! - krzyknęłam, bo Pepper nie wypuściła mnie spod siebie, cały czas ją głaskałam.

Usłyszałam skrzypot drzwi, spojrzałam w ich stronę z uśmiechem. Chłopak pozbył się butów i odzieży wierzchniej i podszedł od tyłu kanapy. Schylił się i cmoknął mnie w czoło i usiadł obok mnie.

-Cześć skarbie - uśmiechnął się do mnie a ja położyłam głowę na jego ramię - Czego moja seksowna nauczycielka mnie dziś nauczy ? - on oparł swoją głowę o moją.

-Przestaaań - zaśmiałam się.

-Mówię tylko samą prawdę - złapał moją dłoń i pocałował jej wierzch.

-Cieszę się, że cię mam, wiesz ? - spojrzałam na niego.

-Ja też się cieszę. Jestem tak wdzięczny, że cię mam. Nawet nie wiesz jak.

-Oj, nie chcę cię martwić, ale chyba wiem - zaśmialiśmy się oboje - Dobra, poćwiczmy pamięć, a potem mamy czas dla siebie.

Po ćwiczeniach i przypominaniu mu jego małych pociech ze strony chłopak padło ostatnie pytanie.

-Dziewczynki wiedzą o nas ? - spytał zabawiając Pepper, a ja pokiwałam przecząco głową - W takim razie, gdy polecimy do Walii, muszę im cię oficjalnie przedstawić jako moją narzeczoną - cmoknął mnie w policzek, a ja się uśmiechnęłam.

-Zmieniając temat, mam pytanie - usiadłam w lekkim odstępie od niego i patrzyłam prosto w jego oczy.

-Pytaj więc Loriś - splótł nasze dłonie.

-Chciałbyś może spędzić wigilię ze mną i z Pepper ? - uśmiechnęłam się - zrozumiem jeśli masz plany.

-Myślałem, że to oczywiste - zaśmiał się - a tak na poważnie, to bardzo chętnie. Właśnie miałem też cię o to pytać - zbliżył się do mnie i położył głowę na moich kolanach. Zaczęłam bawić się jego lokami.

-Cieszę się bardzo - wewnętrznie rozrywała mnie radość.

-Ja też kochanie - cmoknął mnie w udo.

-Tak pomyślałam dziś, że może poszukalibyśmy sali na wesele, co ty na to?

-Jestem jak najbardziej za - patrzył mi prosto w oczy - zaproszenia trzeba tez ogarnąć jakieś ładne. Bo goście muszą wiedzieć kilka miesięcy szybciej. Kogo chciałabyś zaprosić ? - usiadłem.

-Na pewno Cast, z przyjaciół takich bliższych to Julie i Sunny z Ethanem na pewno. Może Monicę, nie wiem. A ty ? - złapałam go za rękę.

-Z przyjaciół chyba nikogo. Jedyne co to na pewno dziewczynki i rodziców. Tak to nie mam kogo zaprosić.

-To w takim razie skromnie wyjdzie - usmiechnęłam się.

-A co z twoimi rodzicami ? - tego obawiałam się najbardziej.

-Sama nie wiem, nie mam z nimi kontaktu od ponad półtora roku, trochę się posprzeczaliśmy ostatnim razem jak się spotkaliśmy - westchnęłam.

-Zawieziemy im zaproszenie, hm ? Bardzo im się miło zrobi na pewno. No i przy okazji w końcu się z nimi poznam.

W tym momencie zadzwonił mój telefon. Sięgnęłam po niego, bo leżał na stole i zaskoczyło mnie kto dzwonił.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz