Użyłaś antykoncepcji ? +18

152 18 6
                                    

+18

Po cudownym wieczorze posprzątaliśmy ze stołu i od razu zaczęłam go ciągnąć do góry. Stanęłam przed pokojem i zatrzymałam go tym samym.

-Idziemy czy jak ? - zbliżył się, a ja oparłam się o drzwi.

-Spokojnie - lecz to sprawiło, że zaczął mnie namiętnie całować po szyi.

-To zaraz - powiedziałam mrucząc i będąc tyłem otworzyłam drzwi i weszłam do środka, a on nie odrywając się ode mnie przywarł mnie do szafy i całuje dalej po obojczykach. Poczułam jak zaczyna rozpinać moją sukienkę - Tom, zaczekaj - zaprzestał - odwróć się - wykonał moje polecenie, a ja stanęłam obok niego - otwieraj, a nie się czaisz - położyłam mu dłoń na plecach.

-To dla mnie - spojrzał na mnie, a ja pokiwałam głową - a z jakiej okazji ?

-A to musi być jakaś okazja zawsze ? - sięgnęłam po torbę z prezentami i podałam mu ją - no masz.

Chłopak rozpakował prezenty podziękował mi za każdy po kolei pocałunkiem, ale po chwili odłożył wszystko na bok i znów zaczął całować moją szyję. Temu akurat nie było końca, ale dziś mu wybaczę, napalił się chłopak. Zaśmiałam się lekko w głowie na tę myśl.

W pewnej chwili zauważyłam i poczułam, że moja sukienka tylko do połowy zakrywa moje ciało. Nawet nie wiem, kiedy chłopak pozbył się mojej górnej części sukienki. Zachwycił się moim czarnym koronkowym stanikiem, którego ramiączka przy pomocy dłoni Toma zsunęły się, a sam stanik zleciał na ziemię niedługo potem.

Postanowiliśmy zmienić miejsce i chłopak wziął mnie na ręce, a moje nogi oplotłam wokół jego bioder, jednak nie na długo. Po chwili leżałam pod nim, a moja sukienka znalazła swoje miejsce na ziemi. Mężczyzna odsłonił mi leciutko bieliznę z okolicy bikini i całował te okolice.

Po chwili położyłam chłopaka na łóżku i usiadłam na nim, a on za moim pozwoleniem znalazł się w moim wnętrzu. Oboje usiedliśmy, wtuliłam się w niego, on całował mnie i lekko się we mnie poruszał. Przygryzałam wargę i od czasu do czasu lekko pojękiwałam.

Kilka kolejnych przyjemnych jęknięć później chłopak nie wychodząc ze mnie podmienił nas miejscami. Tym razem to ja leżałam, a on nachylał się nade mną robiąc tym samym głębsze wsady. Pociągnęłam lekko jego brodę w moją stronę i wbiłam się w jego usta, dodatkowo jęcząc.

Tom przyśpieszał lekko swoje już i tak bardzo głębokie ruchy, ale to właśnie to dawało mi cholerni wielką satysfakcję. Uwielbiam te momenty, gdy oboje czujemy się spełnieni w swoim towarzystwie.

W odpowiednim momencie oboje w tym samym czasie szczytowaliśmy. Położyliśmy się na kołdrze posypanej różami i przykryliśmy się jej krańcami, w połowie leżałam na ciele chłopaka, przez co mieliśmy więcej pierzyny do przykrycia nas. Jeździłam dłonią po klatce chłopaka, a on cmokał mnie w czoło.

-Było cudownie, jak zawsze - uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego.

-Wszystko dzięki Tobie - cmoknęłam jego klatkę.

Po długiej chwili ciszy i delektowania się sobą nagle Tom wypowiedział moje imię.

-Lauren... Skarbie, użyłaś antykoncepcji ? Bo zapomnieliśmy o zabezpieczeniu.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz