Cześć Skarbie. Pięknie wyglądasz

68 8 1
                                    

Dziś był dzień, gdy Tom i Flo mieli wracać do LA. Nie wiedziałam, co mam zrobić z tym faktem. Nie chcę się wychylać. Nie pamiętałam nic z tej wiadomości, którą napisałam do Meaghan, ale dobrze, że mi na nią nie odpisała. Ośmieszyłam się cholernie. Kocham Toma, ale on mi nie wierzy, w to, że nie brałam nic od dłuższego czasu, do momentu sprzed kilku dni.

Nikt się ze mną nie kontaktował, ani ja z nikim. Nie chciałam. Pepper mi wystarczała. Miałam kilku podejść do napicia się, ale chyba mam wstręt alkoholowy, od tamtego momentu. Kilka razy już dziś zwracałam mimo braku powodu.

Po południu usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam z łóżka, owinęłam się kocem i poszłam otworzyć. Moim oczom ukazał się Tom z kwiatami. Odsunęłam się i czekałam na to, co ma do powiedzenia. Nie wyglądałam dobrze, na tyle, aby nie móc sądzić, że coś się złego ze mną działo.

-Cześć Skarbie. Pięknie wyglądasz - moja mimika mówiła sama po sobie.

-Nie słodź, mów co chcesz - powiedziałam oschle.

-Chcę zakończyć topór wojenny

-Topór wojenny ? - wyśmiałam go - miałam nadzieje, że przemyślałeś to, co zrobiłeś, ale się myliłam - on tylko zamilkł - jeszcze coś ?- mówiłam odtrącającą, a w jego oczach widziałam ogarniający go smutek.

Bez słowa odwrócił się na pięcie i wrócił do samochodu, gdzie kątem oka podczas zamykania drzwi zauważyłam Flo. Teraz mi było strasznie głupio.

Pov. Tom

Do samochodu wróciłem załamany. Czy mogłem to nazwać, że dostałem od dziewczyny kosza ? No nie wiem. Głupio mi było przed córą.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz