Nakarmić cię misiaczku ?

119 23 4
                                    

-Dobry wieczór - uśmiechnął się szeroko - mogę ? - pokiwałam głową i wpuściłam go do środka.

Stałam bez ruchu i patrzyłam na niego jak zdejmuje buty. Nasze oczy się spotkały. Splotłam swoje ręce i patrzyłam cały czas. Chłopak podszedł do mnie i wtulił mnie w siebie.

-Jak się czujesz ? - uśmiechnęłam się i odsunęłam się, by nie sprawiać mu bólu.

-Jak na mój stan fizyczny to dobrze - zaśmiał się i spojrzał na kanapę na Aimee - o hej Aims, nie widziałem cię - uśmiechnął się - To ja będę leciał, nie chce wam przeszkadzać.

-Zostań - powiedziałam pod nosem i spojrzałam na niego maślanymi oczkami.

-Tom zostań, zjemy razem zapiekankę i dokończysz z nami film - uśmiechnęła się i spojrzała na niego.

-Jeśli pani właścicielka nie ma nic przeciwko - spojrzał na mnie, a ja lekko się w niego wtuliłam.

-Głuptasek z ciebie - złapałam go za tą zdrową rękę i prowadziłam na kanapę.

Usiedliśmy obok siebie. Podkuliłam nogi i patrzyłam na chłopaka. Przykryłam się kocem i jego również nakryłam. Sięgnęłam po lampkę wina i mu go podałam. Aims znów zgasiła światło. Chłopak wtulił mnie w siebie mimo złamanej ręki.

-Może zamieńmy się stronami, hm ? - spojrzałam na niego.

-Jak wolisz, mi to nie przeszkadza - usiadłam po lewej stronie chłopaka i wtedy się wtuliłam.

Aims włączyła film, lecz nie na długo, bo piekarnik wydał dźwięk, który oznaczał gotowość zapiekanek. Wstałam razem z dziewczyną i ruszyłyśmy do kuchni.

-Tom ty siedź - rozkazałam

Powiedziałam wyjmując dwie zapiekanki z pieca. Każdą dałyśmy na osobny talerz. Ja moją przekroiłam na dwie części. W proporcji 3:5. Tą mniejszą wzięłam dla siebie, a drugą odłożyłam na inny talerz. Podeszłam do lodówki i wyjęłam dwa sosy.

-Tom ketchup czy czosnkowy ? - spojrzałam na niego pozwalając Aimee pierwszej polać sobie.

-Czosnkowy - krzyknął lekko.

Ciemnowłosa wróciła do salonu, a ja po chwili do nich dołączyłam. Jeden talerz podałam Tomowi, a drugi odłożyłam na stół. Pobiegłam zgasić światło i znów wtuliłam się w mojego narzeczonego, lecz nie tak bardzo jak ostatnio by nie przeszkodzić mu w jedzeniu, gdyż miał tylko jedną dłoń do dyspozycji.

-Nakarmić cię misiaczku ? - zaśmiałam się i lekko z niego zażartowałam.

-Bardzo śmieszne - odłożyłam swój talerz.

Usiadłam przodem do niego. Wzięłam jego talerz i jego kawałek zapiekanki zbliżając mu do ust. Uśmiechnęłam się lekko, gdy ugryzł po raz pierwszy i po raz kolejny i kolejny. Kończyliśmy tak jeść, a raczej on skończył jeść swoją zapiekankę moimi rękoma. Odłożyłam pusty talerz, wtuliłam się znów w niego i sięgnęłam po swoją zapiekankę, włączając dalszą część filmu.

Tym razem to on zabrał mi zapiekankę z talerza i zaczął mnie karmić. Było to bardzo słodkie z jego strony. Mój mężczyzna.

-Chwila chwila, na czym polega ten film ? - spojrzał na nas, nie przestając mnie karmić.

-Ci młodzi to narzeczeństwo - pokazywała i tłumaczyła mu Aimee - a tych starych dwóch to są ich ojcowie. W sensie ci ciemnoskórzy to tata i syn, i ta dziewczyna z tym drugim starym to córka i ojciec. Oni chcą wziąć ślub, ale ich ojcowie się nienawidzą. Na początku nie chcieli na to zezwolić, ale potem razem się zajęli przygotowaniami i teraz właśnie jesteśmy przed ślubem.

W tym czasie skończyłam jeść i porządniej wtuliłam się w mojego ukochanego.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz