Zamawialiśmy zaproszenia do pobliskiego sklepu papierniczego, gdy nagle do domu weszło państwo German. Spojrzałem w drzwi.
-Puść mnie, zaraz wrócę - cmoknąłem ją w policzek, a ona zabrała swoje nóżki znad moich ud. Puściłem jej dłoń, odłożyłem telefon na miejsce, gdzie przed chwilą siedziałem. Ruszyłem do skrytki w kuchni. Podszedłem do małżeństwa z prezentami. Stanąłem naprzeciwko kobiety, złapałem lekko jej dłoń i ucałowałem.
-Proszę bardzo, to dla Pani - podałem jej kwiaty, a ona mnie przytuliła.
-Dziękuje Tom, bardzo mi miło - uśmiechnąłem się.
-Ależ nie ma problemu - teraz stanąłem przed panem Richardem - a to dla pana, nie wiedziałem co wybrać, wiec postawiłem na klasyk - uśmiechnęliśmy się do siebie.
-Dzięki zięciu - również się przytuliliśmy, jednak nieco inaczej niż z panią Holly.
Wszyscy weszliśmy wgłąb domu, a ja wróciłem na kanapę do Lauren. Usiadłem obok niej, a ona wzięła mi się na kolana i położyła głowę na klatce piersiowej. Głaskałem ją po głowie i lekko od czasu do czasu cmokałem w czoło. Uwielbiam jej skore, jest taka delikatna.
Nagle obok nas pojawili się rodzice dziewczyny. Zrobiłem im więcej miejsca. Spojrzałem a tata Lauren, który siedział obok mnie, trzymał w dłoni album.
-Przejrzymy rodzinne fotki ? Pokaże ci mała myszkę - spojrzał na swoją córkę, a ja na to się uśmiechnąłem.
-Może lepiej nie - zaśmiała sie blondynka.
-Bardzo chętnie zobaczę małą Germ - obwiązałem ręce w jej pasie i spoglądałem na zdjęcia w albumie.
-O, a tutaj tego dnia miała pierwszy cały ząbek - na wskazywanym przez starszego mężczyznę zdjęciu widoczna była mała blond włosa dziewczynka, która się uśmiecha i pokazuje swoje wyhodowane dzieło. Mężczyzna przewrócił - o a tutaj z mamą, świeżo po porodzie - po tych słowach dziewczyna schowała swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi. Starszy mężczyzna od razu przerzucił kilka kartek do przodu i szybko zmienił temat.
-O, a tutaj twój roczek, patrz - uśmiechnął się i położył blondynce dłoń na ramieniu, ona spojrzała i się uśmiechnęła.
-Moja piękna - szepnąłem jej do ucha lekko muskając jej płatek ucha.
Doszliśmy do zdjęć, ze ślubu Richarda i Holly. Na jednym ze zdjęć tata Lauren trzymał ją jako 5-letnią dziewczynkę na rączkach.
-Jaka jesteś tutaj drobniutka - wsakzałem na to zdjęcie i przytuliłem ją mocniej. Dziewczyna zmieniła lekko pozycję na moich kolanach, patrzyła na mnie chwilowo z uśmiechem i cmoknęła mnie delikatnie w policzek.
Po dłuższej chwili skończyliśmy album. Rodzice dziewczyny wstali i zostawili nam ich album. Lauren wstała i usiadła obok. Spojrzałem na nią. Była zamyślona. Wstałem z kanapy.
-Zrobię herbatkę, jaką chcesz ?
-Zwykłą z pigwą - uśmiechnęła się do mnie, a ja ruszyłem do kuchni.
Wróciłem ze zrobioną herbatką, postawiłem ją na ławie przed nami i znów usiadłem blisko. Dziewczyna patrzyła na te strony, które jej ojciec pominął. Były tam zdjęcia jej i jej mamy. Przytuliłem ją znów oplatając ręce w pasie.
-Tęsknie za nią - splotła jedną z moich dłoni od zewnętrznej strony.
-Co masz na myśli ? - powiedziałem dosyć cicho.
-Tęsknie za mamą - zacisnęła mocniej dłoń i po chwili dodała - Nawet nie wiem jak ona teraz wygląda - powiedziała lekko łamiącym się głosem, a jedna łza skapnęła na zdjęcie, na które właśnie patrzyła.
Cześć kochaneczki!
Jestem cholerni zmęczona ale daje wam rozdział. Po 17 godzinach poza domem życie mnie mnie
CZYTASZ
We're just friends | Lauren German & Tom Ellis
FanfictionGłowni aktorzy serialu Lucyfer: -Tom Ellis - w szczęśliwym małżeństwie, ma 3 dzieci z poprzednich związków. Jakiś czas temu przeprowadził się z Londynu do Los Angeles ze względu na swoją żonę. -Lauren German - szczęśliwa singielka, która w posiadani...