*35*

3.1K 224 11
                                    

Eric wszedł do pokoju z smakowicie wyglądającym gulaszem.
- Mam dla ciebie jedzonko, kochanie - oznajmił z uśmiechem. Miał dobry humor po wyjściu z tamtego pokoju.
- Nie chcę. - usłyszał burknięcie. Tobias leżał do niego tyłem w pozycji prawie embrionalnej.
- Dlaczego? - zapytał podchodząc do niego.
- Bo boli.
- Co cię boli, kochanie? - zmartwiony brunet zmarszczył brwi, położył tacę na szafce nocnej i usiadł przy nim głaszcząc go po ramieniu.
- Penis - mruknął starszy kuląc się jeszcze bardziej.
- Biedactwo ... - wyszeptał cały czas głaskając go po ramieniu. Czarnowłosy odwrócił się w jego stronę.
- Kochanie, błagam. Daj mi. Będziesz mógł mi dać nawet miesięczny celibat. Błagam. On tak boli. - wyjęczał wtulając twarz w koszulkę młodszego od siebie chłopaka. Było widać, że zielonooki bił się z myślami.
- Dobrze ... ale później wszystko ładnie zjesz.
- Dziękuje, dziękuje, dziękuje - wyszeptał, w jego głosie można było wyczuć ulgę. Eric położył się obok niego i go pocałował go niepewnie. No bo jak niby mieli zacząć? Brunet nie znał się na tym wszystkim. Na szczęście jego chłopak przejął inicjatywę i zawisł nad nim. Jego twarz zawsze była blada a jego twarz obojętna. Zielonookiego to najbardziej pociągało. Ciało szarookiego było idealne. Lekko zarysowane mięśnie, blada skóra, tatuaże, percingi. Najbardziej uwielbiał jego kolczyk w wardzę. Uwielbiał go łapać między zęby i ciągnąć wywołując tym samym cichę, ostrzegawcze warknięcie. Uwielbiał wplatać palce w jego włosy, bo były miękkie i puszyste. Ciągał je odrywając od siebie szarookiego gdy ten samoistnie nie chciał się odczepić.
Dopiero po chwili zauważył, że jest całkiem nagi a w jego wnętrzu są dwa paluszki. Napłynęła do niego fala podniecenia. Sapnął gdy poczuł trzeci. Czarnowłosy poruszał nimi szybko jakby nie mógł się doczekać tego aż będzie mógł w niego wsadzić. Skinął mu głową i paluszki zostały szybko zastąpione czymś innym. Wszedł w niego szybko i bez zbędnych ceregieli. Eric wygjął plecy jęcząc przeciągle i zaciskając ręce na pościeli. Tobias pomyślał sobie, że jego chłopak jest piękny. Taki delikatny, spokojny, kochany. Tak się o niego troszczy, gotuje, sprząta po obiedzie. Był jego ideałem mimo, że na początku sprawiał drobne kłopoty.
- Już? - zapytał zaskoczony Eric robiąc duże oczy w niedowierzaniu. Szarooki poruszał się wolno i delikatnie, w pewnym momencie przyśpieszył i to tyle. Doszedł z głośnym jękiem. Padł na ciało kochanka i wyczerpany nie mógł się podnieść.
- Przepraszam... - wyszeptał. No bo ile ten stosunek mógł trwać? Pięć minut? Eric nie zdążył nawet dobrze odczuć przyjemności a starszy w nim skończył.
- To nic. - pogłaskał go po głowie a po chwili poczuł miarowy oddech na skórze. Naprawdę już po wszystkim? Tyle? Kilkanaście ruchów, w dodatku wolnych i delikatnych i już? Najwyraźniej musiał być strasznie podniecony albo wyczerpany, skoro padł i zasnął jak małe dziecko.
Źle wyglądał. Jego skóra zrobiła się szarawa a nie niematuralnie blada. Miał straszne wory pod oczami.
Westchnął i przykrył ich kocem. Czuł jego przyjaciela w sobie i jego spermę ale nie miał serca go z siebie zrzucić i obudzić.

***
Obudził się i rozejrzał po pokoju.
- Co za wstyd - mruknął gdy przypomniał jak szybko skończył gdy uprawiał seks z swoim chłopakiem. Właściwie ... Go tu nie było. Podniósł się do siadu. Czuł się jakoś lepiej. Może dlatego, że dolne partie ciała go tak nie bolały.
- Nie przejmuj się tym kochanie - usłyszał głos od strony drzwi. - Proszę, obiecałeś, że zjesz - Eric podał mu talerz z gulaszem. Przyjął go ale odłożył na stolin nocny.
-  Ja...
- Kochanie. Rozumiem. Spokojnie. Nic się nie stało.
- Jesteś aniołem - stwierdził Tobias całując go delikatnie.
- Kocham jak mnie tak  całujesz - mruknął popychając go na łóżko i siadając mu na biodrach. Pochylił się i zaczął go całować.
- A ja kocham cię całego - przyznał między pocałunkami.
- Starczy - brunet odsunął  się od swojego chłopaka. - Masz zjeść, bo nie dostaniesz już żadnego całusa.
- Więc zjem nawet dokładkę.

Niebo pełne gwiazd (Yaoi18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz