Owoc zakazanej miłości *18*

1.1K 91 9
                                    

Macie pojęcie jak wygląda życie kobiety w ciąży? Myślicie, że ona leży, pachnie, bierze odprężające kąpiele, niczym się nie strsuje, nie gotuje, je cały czas żelki, kotleciki, kapuste i inne smakołyki? Nie. Co jak co, ale o dom musi ktoś dbać. Mężczyzna przychodzący z pracy zawsze znajdzie coś by ponażekać, a to jest zmęczony po pracy, a to ma zaraz meczyk i nie pozmywa, albo nie chce mu się robić obiadku, bo jest zmęczony i jadł na mieście.. Siłą rzeczy kobieta w ciąży sprząta, gotuje, podjada, znowu sprząta, chodzi po sklepach za wyprawką... Robi dużo więcej niż jej pracujący mąż. Tobias jednak uważał inaczej. Gdy tylko był w domu kazał położyć się mężowi do łóżka i nie wstawać. Bał się go dotknąć, bał się spać u jego boku. Chłopaka to strasznie irytowało. To mąż był powodem przez który się irytował i złościł. Traktował go jak jajko! Eric nie był i nie zamierza przyzwyczajać się do tego jak go traktował. Uwielbiał klepanki po pupie, czasem w czasie seksu szarpnięcie po włosach, zaborcze przyciąganie go do siebie... A teraz tego nie było. Rano na dzień dobry dostawał delikatnego całuska, wieczorem na dobranoc także i tyle z czułości. Oni się nawet nie kochali! Nawet tego nie robili!

- Przestań! - krzyknął w końcu na męża, gdy ten okrywał go delikatnie kocyczkiem, bo zachciało mu się oglądać. - Przestań obchodzić się ze mną jak z jajkiem! Jestem w ciąży, a nie poważnie chory! - krzyknął na niego odrzucając koc.

- S-Skarbie, zrobiłem coś nie tak? Wybacz mi! Przepraszam! Tylko się już nie denerwuj! Błagam! - uklęknął przed nim.

- Więc bzykajmy się - powiedział patrząc mu w oczy. - Teraz!

- J-Jasne - powiedział i niepewnie się podniósł. Musnął jego usta swoimi wargami, na tyle delikatnie, że prawie się tego nie czuło... Pomógł się mu podnieść. Eric był dopiero w trzecim miesiącu, nie rozumiał czego obawiał się mąż. Nic mu nie groziło, czuł się doskonale, a on dramatyzował. Weszli do sypialni, a brunecik położył się na łóżku. Pociągnął na siebie ukochanego, a ten zawisł nad nim z niepewną minką. Znowu jedynie musnął jego usteczka i podniósł jego bluze, by zobaczyć brzuszek. Przełknął ślinę po czym powoli sciągnął swoje spodnie i luźne spodenki kochanka. Nakazał mu nosić jedynie luźne rzeczy. Zaczął patrzeć na jego pół nagie ciało. Jego wzrok, mimowolnie stał się wygłodniały. Ponad dwa miesiące nie odważył się tknąć kochanka. Eric był w trzecim miesiącu. Bał się, bardzo się bał, że coś pójdzie nie tak...

- Nie chce już - usłyszał i został pchnięty, tak, że musiał się odsunąć. - Nie jestem pieprzonym jajkiem. Dlaczego boisz się mnie dotknąć. Mamy się kochać, a masz wzrok przestraszony tak jak bojący się wysokości patrzący w dół z dwunasto metrowego budynku. Mam tego dość. Wyjeżdżam do Oliviera i jeżeli się nie poprawisz zostaniesz tu sam póki nie urodze - oznajmił mu podnosząc się i kierując do szafy. Wciągnął na tyłek dżinsy, które co prawda ledwo dał rade założyć, bo przez ostatnie tygodnie najadł się słodyczy, oraz bluzę z kapturem. Zmienił puchowe ciepłe skarpetki na zwykłe i wziął sportową torbę. Tobias, założywszy spodnie pobiegł za nim i próbował go odwieść od tego pomysłu.

- A-A jak ci się coś stanie? Albo źle się poczujesz, albo coś? Będę się martwił, po za tym to gang, a ty nie lubisz tego...

- Jade do przyjaciela, nie zamierzam bawić się w strzelanki! - warknął na niego i zaczął pakować ubrania do torby. - Masz zostawić mnie w spokoju! Nie dotykaj mnie! - odepchnął jego ręce, które chciały go objąć powstrzymując. - Nie jestem jajkiem! - krzyknął głośno i wstał, by szybko opuścić pokój z torbą na ramieniu. Tobias załamał się. Nie był w stanie podnieść się z podłogi. Chciał dobrze... Nie chciał by Eric poronił i wpadł w depresje... Może też troszeczke nastawił się na to, że będzie ojcem i chciał, by to dziecko przeżyło. Chciał spróbować mieć rodzinkę... Jednak czy da rade? Czy Oni Eric zostaną rodzicami?
On musiał się oszczędzać, a tym co robił, przemęczał się, nie satyfakcjynował ukochanego.
Ale kto ukesiowi zabroni? No właśnie. Nikt.

Niebo pełne gwiazd (Yaoi18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz