*28*

3.6K 230 23
                                    

Szarooki postanowił już dawno, że nauczy swojego chłopaka pokory. Gdy poczuł, że brunet ściska mocno jego kroczę a potem głośno chichocze miarka się przebrała. Odrzucił kołdrę i ujrzał zdekoncentrowaną twarz kochanka.
- Przedobrzyłeś - stwierdził czarnowłosy. Zielonooki z pytającym wyrazem twarzy patrzył jak jego chłopak podchodzi do swojej torby i coś z niej wyciąga.
- P-po co ci t-ten w-wibrator? - zapytał odsuwając się na drugi koniec łóżka.
- Zobaczysz. - odparł tajemniczo i zbliżył się do niego. Położył zabawkę na szafce nocnej i spojrzał wygłodniałym wzrokiem na jego ciało. Wziął pasek i kazał się mu wypiąć. oczywiście nie spełnił rozkazu. Bez problemu położył go na brzuchu i klepnął w pośladek. - No maleńki. Gotowy na zabawę? - zapytał przywiązując ręce chłopaka do poręczy łóżka. Następnie uniósł jego biodra. - Cudownie wypięty - znowu go klepnął i zerwał mu bokserki. Brunet przestraszony starał się wydostać ale jedynie pogarszał sytuacje ruszając pupą we wszystkie strony. Poczuł coś zimnego przy swojej dziurce. Lubrykant.
- Czekaj! Tak bez przygotowania?! - zapytał przestraszony gdy poczuł nacisk na swoje wejście. Nie doczekał się jednak odpowiedzi, bo wibrujący penis został wepchnięty do jego dziurki do samego końca. Zielonooki krzyknął ze łzami w oczach. Wibrator zaczął pracować. To upokarzające. Wypięty, związany i w dodatku z wibratorem w tyłku.
- To byś nie krzyczał za głośno - oznajmił starszy kneblując usta młodszemu. Gładził go po plecach cierpliwie czekając. Eric nie wiedział co się szykuje. Jego przyjaciel zaczął powstawać, bo wibrator sprawiał mu przyjemność. Sapał i jęczał, bo jak narazie w tym wszystkim nie było bólu ani nic co byłoby złe. - Wiesz jak śmiesznie wyglądasz? Wijesz się jak jakiś kot kiedy prosi o pieszczoty. Przecież to zwykły wibrator. W dodatku na najniższym stopniu. Żałosne - powiedział szarooki kładąc się obok niego i gapiąc w sufit. Chciał by ten się wstydził. - Jabym się nie pokazywał na oczy osobom, które to widziały. A może zobaczyć to cały świat. - stwierdził pokazując  palcem kamerę w rogu pokoju. Eric zaczął piszczeć i się rzucać. - Uspokój się, bo uznają cię za nienormalnego. - stwierdził i z satysfskcją dostrzegł, że brązowowłosy przestał wykonywać gwałtowne ruchy a teraz jedynie cicho pochlipiwał.
- nienawidzę cię. Niby mnie kochasz, dlaczego to robisz? - wypłakał starając się to powiedzieć przez knebel. Jakoś się udało.
- Bo chcę by było idealnie - odparł ustawiając się za nim. Wyjął wibrator. Eric odetchnął z ulgą jednak znowu to samo. Zaczął się nim bawić. Wkładał i wysuwał go sprawiając mu jeszcze więcej przyjemności. Gdy poczuł, że jest naprawdę blisko Tobias ustawił moc na najniższą i zostawił go w środku. Szarooki wstał i podszedł po coś do swoich spodni. Stanął na łóżku i spojrzał z góry na swojego wypiętego chłopaka.
Brunet poczuł mocne uderzenie i zapiszczał. Czy on go uderzył paskiem?! Kolejne uderzenie. Zaczął płakać i się rzucać na wszystkie strony. Nadal miał w sobie wibrator. Ból i przyjemność. Co on chciał przez to osiągnąć? Przestał bić by ustawić moc na nawiększą. Wrócił do uderzeń. Te były jeszcze mocniejsze. Eric błagał by to już się skończyło. Poczuł jeszcze mocniejsze uderzenie a przy najmocniejszym spuścił się na pościel.
Nie mógł uwierzyć. Doszedł gdy ten go bił ... Toż to w głowie się nie mieści. Jak?! Jak to możliwe do cholery?! Tyłek go bolał ale po jego ciele przechodziły przyjemne dreszcze. Co się dzieje?
- Pięknie się wiłeś - usłyszał szept. - Nie wierzysz? Pokaże ci - stwierdził i zabrał kamerę. Włączył mu nagranie i przewinął do odpowiedniego momentu. Faktycznie się wił. Nie z bólu. Z przyjemności. Pojękiwał cicho jakby nie odczuwał bólu. Co jest grane!?
Uwolnił go a ten od razu się na niego rzucił.
- Ty pieprzony sadys.. - nie dokończył bo usta kochanka zamknęły te jego.

😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Dziwny wyszedł ten rozdział. Pff

Niebo pełne gwiazd (Yaoi18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz