Owoc Zakazanej Miłości *6*

1.2K 94 11
                                    

Eric odprowadził wzrokiem lekarza i popatrzył na swojego męża.

- Az tak kochanie przeżywasz? Przecież nic mi nie jest.

- Nie, wcale - burknął cicho. Od początku wiedział, że to zły pomysł. Bardzo zły. - Bolało Cię, miałeś gorączkę i wymiotowałeś!

- Ale w zamian tego będziemy mogli mieć dzidzie - uśmiechnął się szeroko.

- Tak, zamienisz się w babę z dziewięcio miesięcznym okresem. Już to sobie wyobrażam, Tobi lec mi po czekoladę, po żelki, po blok czekoladowy...!

- Przecież ja nie lubię żelków. - zmarszczył brwi glaszczac go po glowie. Leżał między jego lekko zgjętymi nogami trzymając głowę na jego brzuchu.

- Czytałem o tym. Zaczniesz jeść kapustę z czekoladą na przemian.

- Oj Tobi, marudzisz. Nie będzie tak źle. - zachichotał wyobrażając sobie tą sytuację.

- Nie marudze. A teraz śpimy, zarwałem trzy nocki. Musze się wyspać, w końcu mam dla ciebie niespodziankę... - mamrotał zamykając oczy. Przez głaskanie go po głowie zaczął zasypiać. Eric nic nie mówił tylko narzucił na niego koc przykrywając go i przy okazji swoje nogi, bo w nie było mu zimno. Wziął książkę z półki i zaczął czytać co jakiś czas popijając swoją ulubioną herbatę. Dopiero gdy Tobi się przebudził, co nastąpiło koło dwudziestej drugiej, odłożył prawie skończoną powieść i uśmiechnął się.

- Mój książe się wyspał? - zachichotał a czarnowłosy mruknął coś sennie. Najchętniej pospałby sobie jeszcze kilka godzin. Był padnięty. Powinien odsepać póki Eric nie ma ciążowych humorków, bo potem to nie będzie spał w ogóle. - Wstajesz? - zapytał wplatając palce w jego włosy, a on mruknął coś niezrozumiałego.

- Muszę? - zapytał wtulając się w jego brzuch i ziewając.

- Nie musisz, ale ... mam ochote na seks - mruknął, a szarooki otworzył jedno oko i spojrzał na kochanka.

- Blefujesz - stwierdził obserwując jego twarz, dokładniej mimikę. Młodszy uśmiechnął się delikatnie.

- Tym razem nietrafiona ocena - zaśmiał się, a Tobi od razu poderwał się do góry, nareście, po dwóch tygodniach... Naprawdę, trwały one dla niego jak wieczność, jednak nie chodzi tylko o seks. Mało się przytulali, całowali czy nawet rozmawiali. Naukowcy ciągle się nad nim trząchali i trząchali. Czarnwłosy miał dość. Był wściekły na siebie, że pozwolił Ericowi ... w ogóle dlaczego mówił mu o tym?! Dlaczego nie mógł zamknąć mordy na kłótkę? Ano, tak, już wiadomo. Chciał się popisać. Wszystko przez jego głupotę. Jego wina, jego wina tylko jego wielka wina. - Ale skoro jesteś zmęczony to połóż się a ja wezmę prysznic i ogole się gdzie niegdzie. - zwalił go z siebie by wstać.

- Wracaj do mnie szybko. - powiedział i patrzył jak jego mąż kieruje się do łazienki.

- Potrzebuje półtorej godziny. Znając życie nie rozciągniesz mnie porządnie napalony samcze. - zachichotał cicho. - Połóż się jeszcze, musisz się wyspać, by być na siłach. - posłał mu buziaka i zniknął za drzwiami. Zaczął napuszczać wody do wanny i przygotowywał sobie rzeczy mu potrzebne. W końcu wszedł do gorącej wody. Leżał tam relaksując sie. Pewnie dzisiaj zostanie zapłodniony. Nie... To napewno się stanie! Będą się kochać wiele razy, a na koniec wsadzi sobie koreczek. Przez calusienki tydzień będą się kochać a potem tydzień przerwy i znowu. W końcu go zaplodni. Napewno.
Zabrał się za golenie. Robił to starannie. Musiał Tobiasa przekonać do ogolenia krocza. To nie jest fajne, jak przy obciąganiu włosy łonowe wchodzą mu w usta. On zawsze był ładnie ogolony i ladnie pachniał. A jego mężczyzna ma gdzieś czy chodzi zarośnięty czy nie. Jak nie wychodzi z domu to nawet twarzy nie ogoli, a potem pyta dlaczego Eric nie chce dać mu buzi.
Gdy skończył sięgnął do szafeczki z balsamem do ciała i spostrzegł, że nie ma pewnej rzeczy... Ubrał bokserki wcześniej się wycierajac, otworzył drzwi z impetem. - Nie śpij! Szoruj mi po lubrykant! - Tobias podskoczył prawie spadając z łóżka.

- Co? - powiedział zaspany. - Wejdę na ślinie, spokojnie... - już przykładał głowę do poduszki by śnić o jego mężu, który tańczył mu na rurze, a potem go szalenie ujeżdżał krzycząc, że ma największego kutasa na ziemi w tyłku, gdy usłyszał zdanie mrożące krew w żyłach.

- Za piętnaście minut widzę lubrykant, truskawkowy, albo nie będzie seksu przez najbliższy miesiąc.

Niebo pełne gwiazd (Yaoi18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz