Rozdział XXIII

363 15 1
                                    

Gdy dojechałam do domu postanowiłam rozpakować najpierw zakupy, które zrobiłam do domu. Po skończeniu ruszyłam na góre, aby schować to co kupiłam dla siebie w galerii. Zeszłam na dół i włączyłam telewizję. Po chwili zaczął dzwonić mi telefon. Zerknęłam na wyświetlacz i bardzo się ucieszyłam. To była mama.

Mia : Mamo? Hej nawet nie wiesz jak tęskniłam. Jak tam u Was ?

Mama : Hej kochanie. My też za Tobą tesknimy kochanie. U nas dobrze, nawet mogę powiedziec, że bardzo dobrze. Tata wpadł na pomysł nowej firmy i właśnie wszystko zaczyna startować. Babcia jest bardzo szczęśliwa. Od śmierci dziadka nie wiedziałam jej tak uśmiechniętej. A ty jak kochanie ? Jak się miewasz ?

Mia : Strasznie się cieszę, że jesteście szczęśliwi. A u mnie też całkiem dobrze. Czuje się świetnie. Naprawdę. Tak się bałam tej przeprowadzki, tej zmiany, a czuję się tutaj jak bym w końcu znalazła swoje miejsce mamo.

Mama : Nawet nie wiesz jak cieszą mnie twoje słowa kochanie. Mia a jak wujek ?

Mia : Ohh dobrze. Ale strasznie dużo pracuje i nie da sobie nic powiedzieć co do tego. 

Mama : Tak to cały Si-Hyuk. Mia kochanie już za niedługo święta. Masz jakieś plany ? Może przylecisz do nas ?

Mia : Mamo będę miała zajęcia. Nie wiem jak dokładnie będzie wyglądała przerwa. Nie obiecuje, ale postaram się chociaż na 3 dni przylecieć.

Mama : Oczywiście kochanie. Opowiadaj co tam u Ciebie.

Rozmawiałam z mama przez godzinę. Usłyszałam, że na podjazd podjeżdża samochód. Wiedziałam, że to chłopaki. Postanowiłam pożegnac się z mama.

Mia : Mamuś będę musiała kończyć wiesz robi się dosyć późno.

Mama : Oczywiście kochanie. Jak będę miała znowu możliwość to zadzwonie. Kochamy Cie Mia pamiętaj o tym.

Mia : Tak wiem mamo. Ja tez Was kocham. Pa.

Gdy wypowiadałam dwa ostatnie słowa zaczęli wchodzić chłopaki.

V : Hej Mia. - podszedł do mnie pocałował w policzek. Kogo kochasz ?

Mia : Hej Tae. Nie rozumiem. - zapytałam.

V : No z kims rozmawiałaś i mówiłaś że kochasz. - powiedział z zaciekawieniem.

Mia : Rozmawiałam z mama głupku. - zaśmiałam się

V : Już się bałem kolejnej dramy. - zaśmiał się.

Przywitałam się z resztą chłopaków. Ostatni wszedł Namjoon. Podszedł pocałował mnie w czoło i zapytał czy jestem gotowa. Wstałam ubrałam buty i poszłam z Namem. Stwierdziliśmy, że pójdziemy pieszo. Nam chciał zabrać mnie w pewne miejsce, aby spędzic trochę czasu razem. Oczywiście ubraliśmy maseczki. Namjoon dodatkowo założył czapkę, aby na pewno nikt go nie rozpoznał. Szliśmy już jakiś czas gdy doszliśmy do pięknego jeziorka w środku lasku.

Mia : Jak tutaj pięknie. - powiedziałam.

RM : Cieszę się, że Ci się podoba. - powiedział.

Usiedliśmy na ławce. Rozmawialiśmy przytuleni do siebie. Opowiedziałam Namjoonowi o dzisiejszej sytuacji z menagerem od chłopaków i o całej rozmowie z Felixem i Bang Chanem, która odbyła się w samochodzie. Opowiedziałam mu również o sytuacji z fankami chłopaków, jak miło zrobiło mi się po ich zachowaniu.Nam był zaskoczony, że tak swobodnie czułam się w takiej sytuacji.Co jakis czas Nam dawał mi buziaki w każde miejsce na twarzy. Śmialiśmy się z tego. Naprawdę miło spędziliśmy czas. Zaczęlo robić się późno, więc postanowiliśmy się zbierać do domu. Trzymaliśmy się za ręce przez cała drogę powrotną. Po okolo 20 minutach doszliśmy do domu. Chłopaki byli juz u siebie, więc postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. W połowie filmu przytulona do Nama zasnęłam. Obudziło mnie uczucie podnoszenia. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam, że Rapi niesie mnie na rękach.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz