Rozdział II

407 19 1
                                    

Napisałam wiadomość do rodziców. że jestem cała, zdrowa i jestem już u wujka w domu. Byłam zmęczona i nie miałam głowy na jakąś dłuższą wiadomość. Spełniłam ich prośbę, ale nie mówili nic o długości tej wiadomości. Udałam się do kuchni gdzie czekał już na mnie wujek.

Mia : Jak miło, nic się tutaj nie zmieniło, przynajmniej wiem gdzie co się znajduję. - zaśmiałam się.

Wujek : To prawda, tyle pracuje, że nie mam czasu na jakąkolwiek zmianę. Ale są plusy nie musze Cię oprowadzać - zaśmiał się.

Mia : To prawda, ale wujku może troszeczkę przystopujesz z tą pracą? Nie chciałabym, abyś sie wykończył.

Wujek : Jeszcze troszeczkę dam radę, później ty przejmiesz pałeczkę. - uśmiechnął się.

Mia : Wujku już o tym rozmawialiśmy, nie chce na Tobie żerować i wolałabym coś sama osiągnąć.

Wujek : Na nikim nie żerujesz, już Ci mówiłem kiedyś, że wiem że ta decyzja jest jedna z moich najlepszych. Mia masz ambicje, jesteś pracowita i pomysłowa, wiem że sobie poradzisz i wybijesz tą firmę jeszcze wyżej niż aktualnie się znajduje. Zaufaj mi. - uśmiechnął się.

Mia : Jeszcze do tego wrócimy. A tak zmieniając temat o czym chciałeś ze mną porozmawiać ?

Wujek : No tak, słuchaj Mia oczywiście czuj się jak u siebie w domu, ale pomyślałem, że kupie Ci mieszkanie. Myślę, że mogłabyś czuć się niekomfortowo gdy będą przychodzić tutaj zespoły. Pomyślałem, że nie będzie to dla Ciebie miłe, gdy o 6 czy 7 rano ktoś by Cię budził bo prezentowali by mi swoje pomysły na kolejne utwory, a wiem jaki z Ciebie śpioch. 

Mia : Wujku oszalałeś. - powiedziałam zdenerwowana.

Wujek : Nie przerywaj mi.

Mia : Okej. Więc kontynuuj.

Wujek : Więc tak kupiłem Ci mieszkanie na czas studiów. Rok wytrzymasz mieszkając sama, a powiedzmy, że to przedwczesny prezent na urodziny. Tylko mam mały problem z nim, będzie dostępne dopiero za miesiąc z racji iż robotnicy nie zdążyli z remontem na czas i mają miesiąc obsuwy. Akt własności dostaniesz dopiero po wprowadzeniu się tam. Ale mam kolejny problem jutro musze niespodziewanie wylecieć na około 3-4 tygodnie do Japonii. Dzisiejsze spotkanie nie wyszło po naszej myśli i mój podopieczny nie dostał kontraktu. Przez tą sytuacje musze lecieć do Tokio, aby spróbować dogadać się z inna firmą.

Mia : Mówiłam Ci już, że nie jest to potrzebne.

Wujek : Gwiazdko będę naprawdę zadowolony jeżeli przestaniesz marudzić, będziesz mogła w spokoju się uczuć i nikt nie będzie Ci przeszkadzał.

Mia : Powiedzmy, że jest to dobry pomysł. - uśmiechnęłam się.

Wujek : Ale jest coś jeszcze. W związku z moim wyjazdem pomyślałem, że do czasu mojego powrotu zamieszkasz z którymś z moich zespołów.

Mia : Teraz to już naprawdę zwariowałeś.

Wujek : Dobrze wiesz kim jestem, ludzie wiedzą gdzie mieszkam. Bałbym się zostawić Cię tutaj samą. Już miałem parę włamań od jakichś fanek, które chciały zdobyć jakieś rzeczy od swoich Idoli. Zrozum mnie Mia, ale twoje bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze.

Mia : Ale to nie jest konieczne, potrafię sobie poradzić.

Wujek : Obiecałem twojej mamie, że będę strzec Cię jak oka w głowie.

Mia : Czyli mam rozumieć, że nie mam nic do gadanie w tym temacie ? I nawet bezsensu jest się odzywać..

Wujek : Dokładnie tak, a poza tym ja też będę spokojniejszy jak będę wiedział, że nic Ci nie jest. Nigdy bym sobie nie wybaczył gdyby coś stało się mojej najukochańszej siostrzenicy.

Mia : Przestań wujku.

Wujek : Niestety taka jest prawda Mia. Wiesz kim jestem. Mimo wszystko w domu jest ochrona i te wszystkie urządzenia przed jakimiś włamaniami na posesje, ale mimo wszystko będę odchodził od zmysłów na tych wszystkich spotkaniach, a tego bym nie chciał bo mam zamiar szybko wrócić do domu. 

Mia : Już tak nie dramatyzuj, jestem już dużą dziewczynką, ale dobrze zrobię to dla Ciebie. Zgadzam się. To gdzie mam zamieszkać ?

Wujek : Widać, że jesteś z rodziny Bangów. Szybko podejmujesz dobre decyzje. - zaśmiał się. Zróbmy tak powiedz mi do którego z zespołów chciałabyś pójść to nam ułatwi sprawę.

Mia : Do żadnego. - zaśmiałam się.

Wujek : A tak poważnie ?

Mia : Tak poważnie to nie mam pojęcia. Nawet nie wiem kim są te zespoły.

Wujek : Słucham ? powiedział zdenerwowany.

Mia : No dobrze wiesz, że nie słucham tego typu muzyki.

Wujek : Tak, tak ty i ten twój amerykański rap. Ale mimo wszystko Mia cały świat słucha teraz koreańskiego popu, a ty prawowita Koreanka nawet nie wiesz kto to jest.

Mia : Nic na to nie poradzę.

Wujek : No dobrze, myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie losowanie. Poczekaj tutaj przyniosę karteczki i coś do pisania.

Po chwili wujek wrócił do kuchni i zaczął pisać nazwy zespołów. Zginał karteczki żeby nic nie było widać i wrzucił do miseczki. Pomieszał, aby było najbardziej sprawiedliwie i postawił miseczkę obok mnie.

Wujek : No na co czekasz, losuj.

Mia : Okej, już mam.

Wujek : No sprawdź co tam pisze.

Mia : Jakiś BTS.

Wujek : Świetnie, miałem cichą nadzieje, że ich wylosujesz. Nie mogłaś wybrać lepiej, uwierz mi. Czyli mamy postanowione z kim zamieszkasz na czas mojej nieobecności.



Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz