Rozdział CLXXXIV

148 19 10
                                    

Kolejny dzień był dla nas wszystkich wyjątkowy. To właśnie dzisiaj Jimin wraz z Yoongim mieli mieć spotkanie w domu adopcyjnym. Zastanawiałam się jak oni się czują bo ja byłam strasznie podekscytowana tym co miało się wydarzyć.

RM : Kochnie nad czym tak myślisz ? - zapytał.

Mia : Aż tak bardzo widać? - zapytałam.

RM : Patrzysz w jeden punkt i się uśmiechasz. - powiedział z uśmiechem na twarzy.

Mia : Myślę o Jiminie i Yoongim. - uśmiechnęłam się.

RM : Będą wspaniałymi rodzicami. - powiedział.

Mia : Też tak sądzę kochanie. - powiedziałam.

Po kilku godzinach dostałam telefon od przyjaciela, który odebrałam z prędkością światła.

Mia : Wiecie już coś?

Yoongi : Tak, ale Mia nie wiemy co mamy robić.

Mia : Coś się stało?

Yoongi : W pewnym sensie tak.

Mia : Jesteście w domu?

Yoongi : Tak, przed chwilą przyjechaliśmy.

Mia : Będę za 10 minut.

Yoongi : Dziękuje diabełku.

Po zakończony połączeniu poinformowałam męża, że musi zostać z dziećmi bo ja muszę pilnie iść do chłopaków. Szybko się zebrałam i po chwili byłam na miejscu.

Pov Yoongi

Od samego rana byliśmy wraz z Jiminem bardzo podekscytowani dzisiejszym wyjadem. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę się cieszył z takiej rzeczy, ale w miłości człowiek zmienia się nie do poznania.

Po około godzinie dojechaliśmy pod ośrodek adopcyjny, który wybraliśmy z całej listy przygotowanej przez Jimina. Po dokładnym rozeznaniu ten wydawał nam się najlepszy z wszystkich, które braliśmy pod uwagę.

Wysiedliśmy z samochodu i spojrzeliśmy na budynek.

Jimin : Stresujesz się? - zapytał.

Suga : Nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedziałem.

Jimin : Ale chyba się nie rozmyśliłeś? - zapytał wystraszony.

Suga : Jimin kochanie mówiłem Ci już, że chce tego tak samo jak Ty. - powiedziałem.

Jimin : Tak bardzo Cię kocham Yoon. - powiedział.

Suga : Ja Ciebie też Chim. - powiedziałem.

Wspólnie z Jiminem ruszyliśmy do środka, gdzie czekała już na nas dyrektorka całej placówki.

Jimin : Dzień dobry nazywam się Park Jimin, a to Min Yoongi byliśmy dzisiaj umówieni. - powiedział.

Suga : Dzień dobry. - powiedziałem.

Kobieta : Dzień dobry. - uśmiechnęła się. Oczekiwałam Panów, ale za nim zaczniemy muszę zadać kilka podstawowych pytań. - powiedziała.

Suga : Oczywiście. - powiedziałem.

Kobieta : Dobrze w takim razie zapraszam do mojego gabinetu. - powiedziała.

Ruszyliśmy za kobietą, aby po chwili zasiąść przed nią na skórzanej kanapie.

Kobieta : Stresują się Panowie? - zapytała.

Jimin : Aż tak widać? - zapytał.

Kobieta : Owszem, ale proszę się nie martwić. Nie jesteście pierwsi i to normalne. - powiedziała.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz