Wydarzenia, które miały miejsce przez ostatni czas były dla nas bardzo stresujące, ale całe szczeście wszystko szło w jak najlepszym kierunku. Obecnie zajmuje się odbudową wizerunku całego zespołu bo jak wiadomo ludzie nie są tacy wspaniali jak się może wszystkim wydawać. Mimo, że wyszło na jaw, że Yeonjun był niewinny i niesłusznie oskarżony to fala krytyki się polała i musiałam zrobić wszystko co w mojej mocy, aby to zmienić.
Umawiałam chłopaków na wywiady, podpisywałam nowe kontrakty na programy telewizyjne jak i reklamy, ale co najważniejsze podjeliśmy decyzję o kolejnej trasie i nowym albumie, który opowiadał o przeżyciach chłopaków z tego okresu. Całymi dniami miałam mnóstwo na głowie bo od rana do południa spędałam czas w wytwórni, a popołudniami w domu z chłopakami, natomiast wieczorami do późna siedziałam pracując dalej. Namjoon nie był z tego zadowolony i dostawałam mocny ochrzan, ale tłumaczyłam mu to tym, że jako podopieczna chłopaków i współwłaściciel wytwórni nie mogę tego zlekcewarzyć.
Teściowa była szcześliwa, że mogła zająć się chłopakami. Widziałam ile radości sprawia jej opieka nad wnukami, a ja nie miałam serca jej tego odbierać wynajmując dla maluchów opiekunkę. Z całego tego zamieszania plusem był czas, który uciekał w niemiłosiernym tempie. Od wyjazdu mojego męża minęły ponad 2 miesiące więc lada moment wszystko wróci do normy.
Dzisiejszego dnia był piątek, a jak co piątek wychodziłam z wytwórni wcześniej, aby poświęcić dzieciom więcej czasu i wynagrodzić im moją nieobecność. Była już jesień jednak dalej pogoda bardzo nam dogadzała. Pomimo tego, że na termometrach skala dobijała do 16 stopni słońce, które świeciło na niebie wynagradzało wszystko. Nie tracąc czasu umówiłam się z teściową i szwagierką na spacer. Geong Min była już po porodzie. Wspominając ten czas był on naprawdę magiczny. Niestety nie mogliśmy wspierać dziewczyny z racji iż poród był przedwczesny i nieoczekiwany podczas odwiedzin u rodziców Bang Chana, ale finalnie przyjaciele dorobili się przepięknej córeczki o imieniu Lan co oznaczało spokój. Miałam nadzieję, że znaczenie imienia dziewczynki odzwierciedli się na prawdziwym życiu i nasi najbliżsi nie będą mieć problemów z córką.
Wraz z dwójką swoich małych mężczyzn dojeżdżałam pod wskazane miejsce. Byłyśmy umówione w naszym ulubionym parku w centrum miasta. Gdy tylko zobaczyłam kobiety od razu się uśmiechnęłam.
Mia : Dzień dobry. - uśmiechnęłam się.
Geong Min : Hej kochana. - uśmiechnęła się.
Pani Kim : Witaj ponownie kochana. - powiedziała z uśmiechem.
Minho : Babcia, ciocia. - krzyknął.
Pani Kim : Oh kochanie czyżbyś się już stęsknił? - zapytała.
Minho : Bardzo. - uśmiechnął się.
Pani Kim : Mój kochany. - powiedziała.
Postanowiłyśmy pójść na spacer. Miałyśmy chwilkę spokoju z racji, iż Mingyu jak i Lan zasnęli w swich wózkach, a Minho grzecznie spacerował razem z nami włączając się w rozmowę.
Geong Min : Mia jak się czujesz z faktem, że Namjoon za kilka dni wraca do domu ? - zapytała.
Mia : Cudownie, nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo za nim tęsknie. - powiedziałam.
Pani Kim : Oj kochanie wierzymy Ci. - uśmiechnęła się. Namjoon też bardzo za Wami tęskni. - powiedziała.
Geong Min : Musisz go dobrze przywitać. - zaśmiała się.
Minho : Ciociu co to znaczy dobrze przywitać? - zapytał.
Geong Min : Wiesz kochanie mamusia z tatusiem bardzo za sobą tęsknią i muszą się sobą nacieszyć. - powiedziała.
CZYTASZ
Brakująca część mnie - Kim Namjoon
RomanceMia, córka chrzestna Banga pochodzi z Busan. Po decyzji rodziców, którzy chcą wyjechać do Polski przeprowadza się do Seulu, aby zacząć ostatni rok nauki na uczelni. Po nieoczekiwanej decyzji wujka ma przez miesiąc zamieszkać z jednym z zespołów, któ...