Rozdział CXLVII

185 15 6
                                    

Pov Mia

Od liva, którego prowadził Namjoon minęło kilka dni. Sytuacje, które były dla mnie nie zbyt przyjemne na całe szczeście się uspokoiły, a my spokojnie mogliśmy wyjść na spacer czy na karuzele. Dziękowałam Bogu, że Army są naprawdę wyrozumiałe i szanują naszą prywatność. Co prawda zdarzały się przypadki, gdzie ktoś przechodząc obok nas robił zdjęcie i dodawał na Twittera, ale było to znośne i tak naprawdę do tego przywykłam więc nie stresowało mnie tak jak śledzenie krok w krok. Fani chłopaków sami starali się chronić nas jak tylko mogli więc było to bardzo uroczę. Postanowiłam sama podziękować wszystkim za wsparcie i poprosiłam męża, aby zrobił kolejnego liva, w którym wyraziłam swoją wielką wdzięczność.

Dzisiejszego dnia musiałam zjawić się w wytwórni, aby ogarnąć wszystkie zaległości, których nie mogłam wykonać w domu. Gdy byłam już troszeczkę zmęczona postanowiłam odwiedzić wujka. Zakluczyłam drzwi i ruszyłam w kierunku jego gabinetu. Gdy kroczyłam korytarzem mijałam naszych pracowników, którzy na mój widok od razu się uśmiechali więc odwzajemniałam tym samym. Po dotarciu w docelowe miejsce zapukałam do drzwi, po usłyszeniu magicznego proszę weszłam do środka.

Mia : Dzień dobry. - uśmiechnęłam się. Możemy? - zapytałam.

Wujek : Witaj gwiazdeczko. - uśmiechnął się, Oczywiście, że możecie. - powiedział z wielkim uśmiechem.

Po wejściu usiadłam wygodnie na kanapie.

Mia : Jak się masz wujku? Wszystko w porządku ? - zapytałam.

Wujek : Całkiem dobrze, nie mogę narzekać kochanie, a jak u Was? Jak się czujesz? - zapytał.

Mia : U nas no raz lepiej raz gorzej, ale to chyba normalne mając w domu dziecko i drugie w drodze. - uśmiechnęłam się. A czuje się w miare okej, na pewno ta ciąża jest inna niż pierwsza, ale tragedii nie ma, znaczy sie ja nie mam tragedii gorzej z Namjoonem. - zaśmiałam się.

Wujek : Aż tak go męczysz ? - zapytał śmiejąc się.

Mia : Nie no żartuje. - zaśmiałam się. Jeszcze nie narzeka więc chyba nie jest tak źle. - uśmiechnęłam się.

Wujek : Chodzi cały w skowronkach więc chyba rzeczywiście nie narzeka. - powiedział.

Mia : No tak w końcu znowu wycelował w syna więc ród Kimów przetrwa. - zaśmiałam się.

Wujek : Jeszcze będziecie tych waszych Kimów stawiać na scenie zobaczysz. - powiedział.

Mia : Uwierz, że też się tego obawiam. - powiedziałam.

Wujek : Korzystając z okazji, że przyszłaś mam dla Ciebie kilka propozycji. - powiedział.

Mia : Jakich ? - zapytałam.

Wujek : New Jeans i Txt dostali propozycje do kampani reklamowych więc musisz to przejrzeć i sprawdzić, które będą najbardziej odpowiednie, a później wspólnie ustalić z zespołem co i jak. - powiedział.

Mia : Ahh jasne. - uśmiechnęłam się. Zajmę się tym. - powiedziałam.

Wujek : Dla Ciebie też jest propozycja. - powiedział.

Mia : Dla mnie ? - zapytałam zdziwiona.

Wujek : Tak, dla Ciebie. - uśmiechnął się. Znana marka odzieżowa wypuszcza nową kolekcje dla kobiet w ciąży. Bardzo im zależy, abyś to właśnie Ty była ich twarzą. - powiedział.

Mia : Ohh, jestem w wielkim szoku. - powiedziałam.

Wujek : Właśnie widzę. - zaśmiał się.

Mia : Co to za marka? - zapytałam.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz