Rozdział XC

230 11 3
                                    

Byłyśmy już na dole, gdzie nie zastałyśmy nikogo.

Kui : Jak myślisz gdzie są ? - zapytała.

Mia : Może poszli się ubrać. - powiedziałam.

Kui : W sumie jest już dosyć późno, chodź zaczniemy wszystko przygotowywać. - powiedziała.

Mia : Tak lepiej to zróbmy. - powiedziałam.

Jin tak jak go poprosiłam ugotował pierogi i uszka, ale na rybę jeszcze było troszeczkę czasu więc stwierdziłam, że sama się tym zajmę, najważniejsze, aby wyciągnąć barszcz i zupę grzybową i je podgrzać. Razem z Kui kszątałyśmy sie po całej kuchni.

Mia : Kui będę miała prośbę. - powiedziałam.

Kui : Tak ? - zapytała.

Mia : Jak Cię o to poproszę, to pójdziesz do mojej garderoby i z szafki, w której mam kurtki wyciągniesz karton, w którym są wszystkie prezenty i przyniesiesz go tutaj ? - zapytałam.

Kui : No jasne, że tak, tylko daj znać kiedy. - powiedziała.

Była już 16:50 więc zaczęłam smarzyć rybę i nagle jak na zawołanie chłopcy zaczęli się pojawiać. szyscy ubrani elegancko. Sprawdzam czy całe siedem sztuk jest obecnych, ale zabrakło mi jednego. Yoongi.

Mia : A gdzie Yoongi ? - zapytałam.

Jin : Musiał coś załatwić, ale powinien zaraz przyjść. - powiedział.

Mia : Okej. - powiedziałam.

RM : Dziewczyny jak wy pięknie wyglądacie. - powiedział.

Jimin : O tak muszę się zgodzić, jestescie przepiękne. - powiedział.

V : Strasznie seksowne. - powiedział.

J-Hope : Nie może być inaczej, przecież to kobiety naszych przyjaciół. - uśmiechnął się.

Jungkook : I strasznie pociągające. - powiedział usmiechając się.

Jin : Tak wyglądają  cudownie, ale Kooki uspokój się. - powiedział.

Na te słowa wszyscy się zaśmialiśmy.

Mia : Wy też wyglądacie bardzo seksownie moi drodzy. - uśmiechnęłam się.

Kui : To prawda sami przystojniacy. - powiedziała.

RM : Kochanie może mamy w czyms pomóc ? - zapytał.

Mia : Słyszałam, że jadalnia jest przygotowana więc możecie zanieść jedzenie, które jest już gotowe Kui Wam pomoże. - powiedziałam.

RM : Chodźcie chłopaki. - powiedział.

Podawałam chłopakom wazy, w których znajdował sie barszcz i zupa grzypowa, gdy zanieśli całe cztery sztuki przyszli po kolejne rzeczy. Byłam spokojna bo pieczę nad nimi sprawowała Kui razem z Jinem więc mogłam w spokoju dokończyć piec rybkę.

Jimin : Mamuśka skończyliśmy. - zaśmiał się.

Mia : Chimchim czy ja Ci wyglądam na mamuśkę? - zaśmiałam się.

Jimin : No wiesz ja tm bym chciał taką mamuśkę. - zaśmiał się.

Mia : Tobie tylko jedno w głowie. - powiedziałam.

Jimin : Ale za to mnie uwielbiasz. - powiedział.

Mia : Oj tam zdecydowanie byłoby zbyt nudno. - powiedziałam.

RM : Znowu ją zaczepiasz? - zapytał.

Jimin : Oh ja tylko mówię jak seksownie wygląda w tej sukience. - powiedział uśmiechając się.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz