Rozdział CXXXI

224 13 10
                                    

Pov Mia

Obudziłam się w lepszym stanie niż wczoraj. Poczułam jak ktoś trzyma mnie za rękę, gdy spojrzałam w bok zobaczyłam swojego męża. Na jego widok od razu się uśmiechnęłam jednak było mi go strasznie szkoda bo najwidoczniej spał całą noc na krześle. Wyswobodziłam sie z jego uścisku i powoli usiadłam na łóżku.

Mia : Kochanie. - powiedziałam.

RM : Mmm. - mruknął.

Mia : Skarbie. - powiedziałam.

Namjoon otworzył oczy i gdy mnie ujrzał od razu się uśmiechnął.

RM : Dzień dobry skarbie. - powiedział uśmiechając się.

Mia : Dzien dobry kochanie. - uśmiechnęłam się. Całą noc spałeś na krześle ? - zapytałam.

RM : Tak, nie chciałem zostawić Cię samej. - powiedział.

Mia : Jesteś cudowny, ale martwię się żebyś nie był cały obolały. - powiedziałam.

RM : Nie martw się kochanie są rzeczy ważne i ważnejsze, a wy należycie do tych najważniejszych. - powiedział.

Mia : Kocham Cię Jooni. - powiedziałam.

RM : A ja Ciebie skarbie. - powiedział.

Po tych słowach czule pocałowałam swojego męża, który od razu odwzajemnił pocałunek.

Mia : Skarbie pójdziemy do małego ? - zapytałam.

RM : Oczywiście, że tak. - uśmiechnął się.

Namjoon złapał mnie za dłoń i od razu udaliśmy się do pokoju, w którym znajdował się nasz syn.

Pielęgniarka : Dzień dobry widzę, że nie mogą się Państwo doczekać spotkania z synem. - uśmiechnęła się.

Mia : Tak, czy możemy go zobaczyć ? - zapytałam.

Pielegniarka : Oczywiście. - uśmiechnęła się. Za 10 minut maluch musi trafić na badanie, po którym od razu przywieziemy go do Państwa. - powiedziała.

Mia : Oh naprawdę ? - zapytałam podekscytowana.

Pielęgniarka : Tak. - uśmiechnęła się. Proszę pójść wziąć kąpiel za niedługo zjawi się u Pani lekarz. - powiedziała.

Mia : Dziękujemy. - uśmiechnęłam się.

Podeszliśmy razem z Namjoonem do Minho. Złapałam go za małą rączkę i całowałam po niej.

Mia : Jest taki cudowny. - uśmiechnełam się.

RM : Jest idealny tak samo jak ty skarbie. - powiedział.

Mia : Namjoon jestem tak szcześliwa, że Was mam. - powiedziałam ze łzami w oczach.

RM : Mogę powiedzieć to samo kochanie. - uśmiechnął się.

Po 10 minutach Minho został zabrany na badania, jak się okazało miał mieć badany słuch. Pielęgniarka poinformowała nas, że każdy noworodek musi mieć je wykonane. Razem z Namjoonem wróciliśmy do mojej sali i postanowiłam wziąć prysznic tak jak mówiła pielęgniarka. Namjoon w tym czasie czekał na mnie w sali. Po dłuższej chwili wróciłam do swojego męża.

RM : O jesteś już kochanie. - uśmiechnął się. Dzwoniła twoja mama i moja mama. - powiedział.

Mia : Ooo co mówiły ? - zapytałam.

RM : Moi rodzice przyjadą dzisiaj poznać wnuka. - uśmiechnął się. A twoi rodzice i babcia jutro wieczorem mają samolot. - powiedział z wielkim uśmiechem.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz