Rozdział XXXI

304 12 3
                                    

Obudziłam się była prawie 10 rano. Zdałam sobię sprawie z tego, że jutro się wyprowadzam, a przez całą kolację u wujka nawet nie zaczęłam się pakować. Zeszłam na dół zrobiłam sobie płatki i wróciłam do pokoju żeby zacząć się pakować. Wyciągnęłam z garderoby moje walizki i zaczęłam wkładać ciuchy do środka. Pozostawiłąm sobie tylko kilka rzeczy na ubranie się dzisiaj i jutro. Zdałam sobie sprawę, że przez ten miesiąc kupiłam dużo nowych rzeczy i nie mieszcze się w walizki, które mam. Postanowiłam pojechać do sklepu kupić 2 duże walizki. Ubrałam dres, włosy spięłam w kitke, szybko pomalowałam rzęsy i ruszyłam na dół. Wyciągłam swoje ulubione trampki z Diora i pojechałam do sklepu. Po zakupie 2 dużych walizek i jednej małej w razie awarii pojechałam do domu. Zajęło mi to ponad godzinę. Suga widząc mnie z walizkami pomógł mi je wnieść do pokoju, położył się na moim łożku i powiedział.

Suga : Nudno tu będzie bez Ciebie. - powiedział.

Mia : Bez Was też nie będzie ciekawie. - odpowiedziałam i pakowałam rzeczy dalej.

Suga : A może pojedziesz z nami ? - zapytał. Bang raczej Ci pozwoli. - powiedział.

Mia : Dobrze wiesz, że nie mogę, zaraz zaczynam ostatni rok. - powiedziałam.

Suga : To może uda Ci sie nas odwiedzić. - powiedział.

Mia : Może, ale nie obiecuję. - powiedziałam.

Suga dotrzymywał mi towarzystwa gdy się pakowałam. Cały czas rozmawialiśmy. Wypytywał o Namjoona, o naszą relację i o to co zamierzam dalej. Na każde pytanie odpowiadałam bez zastanowienia. Było już po 16 ja kończyłam się już pakować, gdy do pokoju wszedł Namjoon. Był lekko zdziwiony gdy zobaczył Sugę.

Suga : Nie spinaj się tylko rozmawiamy. - powiedział.

RM : Przecież nic nie mówię. - powiedział.

Suga : Nie musisz nic mówić, twoje spojrzenie mówi za Ciebie. - zaśmiał się. Zostawie Was. - puścił mi oczko.

Suga wyszedł z pokoju, a Namjoon podszedł do mnie od tyłu i się przytulił.

RM : Jest po 16, a ja widzę Cie dzisiaj pierwszy raz. Tęskniłem. - powiedział.

Mia : Przepraszam, ale musiałam to dzisiaj zrobić, wczoraj nie miałam jak zacząć. - powiedziałam.

RM : Pomóc Ci w czymś ? - zapytał.

Mia : Nie dziękuję i tak zostały mi do spakowania kosmetyki i buty więc nie jest najgorzej. - powiedziałam.

RM : No dobrze. - powiedział. Jadłaś coś dzisiaj ? - zapytał.

Mia : Płatki. - odpowiedziałam.

RM : To chodź na dół coś zjeść. - złapał mnie za rękę i zaciągnął do kuchni.

Namjoon kazał mi usiąść i zaczął robić mi kanapki. Zjadłam i poszłam spakować swoje buty do walizki. Miałam problem z domknięciem ostatniej torby. Namjoon śmiał się ze mnie.

RM : Trzeba było więcej rzeczy kupić. - zaśmiał się

Mia : Nie śmiej się tylko mi pomóż. - powiedziałam.

Namjoon pomógł mi zapiąć ostatnią walizkę. Byłam już cała spakowana. Zostawiłam tylko rzeczy na jutro, bielizne i kosmetyki, których jutro użyję. Był już wieczór zmęczyło mnie to pakowanie więc postanowiłam odpocząć. Położyłam się z Namem na łóżku, przytuliłam sie do niego i zasnęłam. Przebudziłam się było strasznie ciemno, chciałam wyswobodzić się od objęć Namjoona tak, żeby go nie obudzić. Chciałam się iść kompać. Wzięłam czystą bieliznę, szlafrok i wyszłam z pokoju. Stojąc już pod strumieniem wody usłyszałam jak ktoś wchodzi mi do łazienki. Byłam pewna, że zamknęłam drzwi. Wystraszyłam się. Wystawiłąm głowę, aby spojrzeć co się dzieje. Moje spojrzenie spotkało się z jego spojrzeniem. To był Namjoon. Zaczął się rozbierać.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz