Rozdział LXXIX +18

303 7 1
                                    

Zostaliśmy przywitani przez jednego z pracowników restauracji.

Pracownik : Witamy Państwa serdecznie, proszę mi wybaczyć, ale dla pewności muszę zapytać. Rezerwacja na nazwisko Kim zgadza się? - zapytał.

RM : Dobry wieczór, tak zgadza się. - powiedział.

Pracownik : Stolik dla Państwa jest już przygotowany zapraszam za mną. - powiedział.

Ruszyliśmy za przemiłym panem, który zaprowadził nas do stolika. Byłam pod wielkim wrażeniem tego miejsca. Nasz stolik znajdował się na balkonie restauracji, który miał widok na morze. Byłam wniebowzięta. Pracownik restauracji zabrał od nas płaszcze, a Namjoon jak na prawdziwego mężczyznę przystało pomógł mi usiąść dosuwając krzesło.

Mia : Pięknie tutaj. - powiedziałam.

RM : Wiedziałem, że Ci się spodoba i muszę przyznać Ci racje jest pięknie w szczególności jak patrzę na Ciebie. - powiedział.

Zarumieniłam się na słowa chłopaka, ale nie zdążyłąm nic odpowiedzieć bo kelner przyniósł nam menu.

Po chwili namysłu obydwoje zdecydowaliśmy się na Comber z jelenia z topinamburem i owocami czarnego bzu z dodatkiem sosu z dziczyzny, natomiast na deser wybraliśmy tartę żurawinową z kremem orzechowym i lodami śmietankowymi. Namjoon dodatkowo poprosił o czerwone wino do naszego posiłku.

Oczekiwaliśmy naszych dań rozawiając i podziwiając wspaniałe widoki. Po 20 minutach kelner podał nam nasze dania więc zaczęliśmy jeść. Muszę przyznać, że jedzenie było przepyszne, jeszcze nigdy nie zachwycałam się tak jedzeniem.

RM : Wiedziałem gdzie mam zabrać swoją kobietę. - powiedział.

Mia : Zdecydowanie wiedziałeś. - powiedziałam popijając wino.

RM : To dopiero początek skarbie, jest tyle miejsc, w które chcę Cię zabrać. - powiedział.

Mia : Nie wiem czy starczy mi na to wszystko życia. - zaśmiałam się.

RM : Myślę, że przed 50 sie wyrobimy. - zaśmiał się.

Po skończeniu kelner zabrał nasze talerze i podał deser wymieniając rzy tym wino z wytrawnego na słodkie.

Mia : Muszę przyznać, że jest pyszne. - powiedziałam.

RM : Bałem się, że będziesz marudzić z powodu braku czekolady. - zaśmiał się.

Mia : Tym razem odpuszczę. - powiedziałam.

Zjedliśmy deser i poprosiliśmy kelnera o dolanie wina. Kelner uzupełnił nasze kieliszki zabierając od nas puste talerze, a my zatraciliśmy się w kolejnych rozmowach.

RM : Mia kochanie dziękuje Ci bardzo za ten cudowny rok. Mielismy wzloty i upadki, ale to tylko nas umocniło. Mam nadzieję, że będziemy tworzyć dalej wspólnie kolejne wspomnienia. - powiedział.

Mia : Tak Namjoon ja również muszę Ci podziękować za ten niesamowity czas. Nie wiem nawet kiedy minął ten rok, czas przy Tobie zdecydowanie zbyt szybko ucieka. Mam nadzieję, że przez kolejne lata będzie tak wspaniale jak dotychczas. Kocham Cię Namjoon, jeszcze nigdy nikt nie był dla mnie tak ważny jak Ty. - powiedziałam.

RM : Mia kochanie mógłbym powiedzieć to samo. Nigdy nikt nie tak mocno mojego serca jak Ty. Kocham Cię całym sobą, nigdy nie pomyślałbym, że można tak kogoś kochać. - powiedział.

Po chwili Namjoon wyjął z kieszeni pudełko i wręczył mi je.

RM : Kochanie, jak już kiedyś powiedziałem będę zapełniał branzoletkę tak, abyś zerkając na nią mogła wszystko wspomnieć z wielkim uśmeichem więc proszę Cię, abyś otworzyłą pudełko.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz