Rozdział CLI

146 16 1
                                    

Gdy rano zadzwonił budzik wiedziałam, że nie mam czasu na guzdranie się tylko muszę wszystko szybko ogarnąć więc od razu z wielką niechęcią opuszczenia łóżka udałam się do łazienki, aby się doprowadzić do stanu używalności. Po porannej toalecie ubrałam lniany kombinezon i poszłam w kierunku sypialni syna. Po szybkiej pobudce Minho od razu z moją pomocą zaczął się ubierać i zeszliśmy na dół, aby zjeść lekkie śniadanie. Maluch postawił na jajecznicę, a ja zjadłam owsiankę z owocami i takim sposobem mogliśmy ruszyć w drogę do przedszkola.

Po 20 minutach żegnałam buziakiem syna i machałam mu na pożegnanie. Byłam za każdym razem zaskoczona jak ten chłopak uwielbiał to miejsce, ale jeżeli patrzeć na to z drugiej strony Minho jak na swój wiek jest bardzo towarzystkim dzieckiem więc wielu osobą nie było to dziwne, że właśnie tak się zachowuje. Gdy maluch zniknął za drzwiami swojej sali poprosiłam o rozmowę z wychowawczynią syna. Po chwili widziałam jak kobieta kieruje sie w moją stronę z wielkim uśmiechem.

Wychowawca : Dzień dobry Pani Kim. - uśmiechnęła się.

Mia : Dzień dobry. - powiedziałam odwzajemniając uśmiech. Chciałam poinformować, że mężowi jednak uda się dotrzeć na festyn organizowany przez Państwa. - dodałam.

Wychowawca : To wspaniała wiadomość, Minho na pewno będzie zadowolony jeżeli zobaczy Państwa razem. - powiedziała.

Mia : Też tak myślę. - uśmiechnęłam się. Nie będę Panią więcej zatrzymywać podczas pracy. Miłego dnia i do zobaczenia. - powiedziałam.

Wychowawca : Oczywiście. - uśmiechnęła się. Dziękuje bardzo i również życzę wszystkiego dobrego. Do widzenia Pani Kim. - powiedziała.

Po opiszczeniu przedszkola ruszyłam w kierunku mojego samochodu. Gdy usiadłam już za kierownicą rozdzwonił się mój telefon. Spojrzałam na ekran i od razu się usmiechnęłam.

Mia : No dzień dobry kochana.

Geong Min : Cześć Mia, co u Was ?

Mia : Myślę, że całkiem dobrze.

Geong Min : Myślisz czy wiesz?

Mia : Okej u nas wszystko dobrze.

Geong Min : Znalazłabyś dzisiaj chwilkę dla swojej ulubionej bratowej ?

Mia : Oczywiście, ale dopiero późnym popołudniem bądź wieczorem. Mamy z Namjoonem lekarza, a później mam spotkanie.

Geong Min : Kolejna ciąża i kolejny raz nie zwalniasz tempa. Chyba muszę porozmawiać z moim bratem. - zaśmiała się.

Mia : Nie ma takiej potrzeby słońce żadne Twoje argumenty nie pomogą. - zaśmiałam się.

Geong Min : Ah tak zapomniałam, że mój brat kocha Cię najbardziej na świecie. - zaśmiała się.

Mia : I z wzajemnością kochana.

Geong Min : Nie wątpię Mia, nie wątpię. W takim razie jak będziesz już wolna to zadzwoń do mnie dobrze?

Mia : Oczywiście, będziemy w kontakcie.

Geong Min : Nie będę Ci przeszkadzać kochana, do usłyszenia. Pa.

Mia : Pa.

Po tym telefonie mój wskaźnik nastroju podniósł się znacznie do góry. Bardzo tęskniłam za Geong Min, Bang Chanem, Felixem i resztą zespołu. Całe szczęście wracają na dłużej do Seulu więc będę mogła spędzić z nimi więcej czasu.

Po odpaleniu samochodu ruszyłam prosto pod wytwórnię, w której znajdował się mój mąż. Bidulek dzisiaj od 6 rano miał trening z resztą zespołu więc od rana nawet nie zamieniliśmy ani jednago słowa i zaczynałam za nim tęsknić więc, gdy po 15 minutach podjechałam pod wskazane miejsce jak najszybciej opuściłam swój samochód i pędem ruszyłam na sale treningową.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz