Rozdział CIII

195 10 3
                                    

Wróciłyśmy razem z Kui do Seulu. Cała sytuacja wokół Jina i Kui dalej była gorąca, ale cieszył mnie fakt, że fani chłopaków chyba spodziewali się tego, że chłopcy będą zaczynali spotykać się z jakimiś dziewczynami bo przyjęli to dosyć dobrze. Warto było tyle wycierpieć, aby reszta miała lżej. Razem z Namjoonem przez te wszystkie sytuacje jesteśmy silniejsi. Jak to mówi Yoongi jesteśmy nie do zdarcia. Coś w jego słowach jest prawdziwego bo nie jednokrotnie ludzie próbowali wielu sposobów, aby nas skłócić, ale nikomu się to nie udało.

Siedziałam w pracy jak na szpilkach, strasznie się stresowałam bo to dzisiaj miałam iść z mamą i siostrą Namjoona oraz Kui przymierzać suknie ślubne. O 14 wyszłam z pracy i pojechałam w umówione miejsce, gdzie były już trzy kobiety, które będą mi pomagały w wyborze.

Mierzyłam już chyba 4 suknię, ale żadna jakoś nie przypadła mi do gustu.

Pani Kim : Mia co sie dzieje ? - zapytała.

Mia : Strasznie się stresuje, z dnia na dzień co raz bardziej. - powiedziałam.

Pani Kim : Skarbie spokojnie nie denerwuj się przecież wszystko mamy już ustalone. Zaproszenia zostały wysłane, tort czeka na potwierdzenie jak wróci Namjoon, sala i cała ceremonia jest ustalona, alkohol kupiony, dekorowanie sali zapłacone została nam tylko suknia, makijaż, fryzjer i kosmetyczka. - powiedziała.

Mia : Ma Pani rację. Nie dałabym rady wszystkiego sama zorganizować, gdyby Namjoon był na miejscu było by całkiem inaczej. - powiedziałam.

Pani Kim : Oczywiście, że było by łatwiej, ale doskonale sobie ze wszystkim poradziłaś skarbie. - powiedziała.

Mia : Tak ma Pani rację. - usmiechnęłam się.

Geong Min : Mia a może sprecyzujesz bardziej jakiej sukni szukasz będzie nam łatwiej, wszystkie wiemy jak jesteś zmęczona tym wszystkim. - powiedziała.

Mia : Chciałabym, aby góra była delikatna, koronkowa,a jednocześnie seksowna. Chciałabym aby miała długi tył, żeby robił wielkie woow. - powiedziałam.

Pani, która pracowała w salonie przyniosła mi 3 suknie, które według niej spełnią moje oczekiwania. Przyznam szczerze, że nie za bardzo wierzyłam w jej słowa, ale jednak kobieta miała wprawę w trudnych klientkach i jednak trafiła w dziesiątkę.

Kui : Mia skarbie wyglądasz cudownie. - powiedziała.

Geong Min : Mia to jest to. - powiedziała z uśmiechem.

Pani Kim : Skarbie nie widziałam piękniejszej Panny Młodej. - powiedziała ze łzami w oczach.

Mia : Dziękuje Wam też czuję, że to jest właśnie ta sukienka. Szkoda, że mama nie mogła przyjechać. Zawsze chciała być ze mną w tej ważnej chwili. - powiedziałam.

Pani Kim : Możemy do niej zadzwonić. W Polsce jest 23 więc może jeszcze uda nam się ją złapać. - powiedziała.

Mia : To wspaniały pomysł. - powiedziałam.

Złapałam za telefon i zaczęłam dzwonić do mamy.

Mama : Cześć kochanie. Wybrałaś suknię? - zapytała uśmiechając się.

Mia : Hej mamuś, właśnie podjęłam decyzję. Chcesz zobaczyć ? - zapytałam.

Mama : Oczywiście, że tak kochanie. - powiedziała.

Podałam telefon mamie od Namjoona, która przywitała się z moją mamą i zaczęła pokazywać mnie w pełnej okazałości.

Mama : Kochanie wyglądasz przepięknie. - powiedziała ze łzami w oczach. Tata musi Cię zobaczyć. - dodała.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz