Rozdział XLIV

266 8 5
                                    

Obudziłam się rano, całe szczęście głowa przestała mnie boleć. Chciałam wstac do łazienki, ale zakręciło mi się w głowie i usiadłam z powrotem na łóżku. Po jakimś czasie podeszła do mnie pielęgniarka.

Kobieta : Pani Choi wszystko w porządku ? - zapytała.

Mia : Zakręciło mi się w głowie gdy chciałam pójść do łazienki. - powiedziałam.

Kobieta : Możliwe, że zbyt szybko Pani wstała po tak długim leżeniu. - powiedziała.

Kobieta pomogła mi wstać i dojść do łazienki. Po skorzystaniu z toalety zobaczyłam swoje odbicie w lustrze. Wyglądałam okropnie. Twarz poobijana, cała w siniakach i rozcięcie na głowie. Pięknie mnie urządził. Wróciłam z pomocą pielęgniarki do sali. Leżałam na łóżku pełna różnych rozmyśleń, gdzie do sali wszedl Felix. Od razu się ucieszyłam.

Felix : Dzień dobry księżniczko. - powiedział.

Mia : Cześć Fel. - odpowiedziałam.

Felix : Jak się czujesz ? - zapytał.

Mia : Nie jest najgorzej, ale super mega też nie jest. - odpowiedziałam.

Spędziliśmy razem całe popołudnie. Czas minął dosyć szybko. Felix siedział na telefonie i z kims pisał. Nie chciałam mu przeszkadzać więc siedziałam w ciszy. Po chwili usłyszałam.

Felix : Mia ktoś chciałby z Tobą porozmawiać. - powiedział i podał mi telefon.

Wzięłam telefon do ręki i w momencie zaczął dzwonić. Spojrzałam na Felixa, który kiwnął mi głową i wyszedł przed sale. Odebrałam, ukazał mi sie Nam.

Mia : Namjoon. - powiedziałam.

RM : Mia kochanie tak się martwiłem. - powiedział.

Mia : Przepraszam. - powiedziałam sciszonym głosem.

RM : Nie przepraszaj, to nie twoja wina. - powiedział.

Rozmawialiśmy już z godzinę, gdy w kamerce pojawili się chłopaki. Ucieszyłam się ich widząc. Przywitali się ze mną, oczywiście wypytywali o wszystko więc grzecznie odpowiadałam im na wszystkie pytania. Po kolejnych 30 minutach do sali wszedł Felix razem z lekarzem. Powiedziałam chłopakom co się dzieje, pożegnaliśmy i zakończyliśmy rozmowę. 

Lekarz poinformował mnie, że mój stan się nie pogarsza tylko się poprawia i że jutro mogę opuścić szpital. Dowiedziałam się również, że pod szpitalem stoją paparazzi, którzy próbują dostać się do środka, aby zrobić jakieś zdjęcia. Felix pokazał mi, że na Twitterze jest pełno zdjęć z wypadku, a w internecie kilka artykułów. Cały dzień minął mi dosyć spokojnie, ale najbardziej cieszył mnie fakt, że jutro będę już w domu. Zmęczona położyłam się spać.

Następnego dnia obudziłam się z kolejnym bólem głowy. Był słabszy niż poprzednie, ale mimo wszystko bardzo uciążliwy. Za chwilę miałam mieć ostatnią wizytę lekarza. Po zakończonej wizycie i opowiedzeniu  o moich dolegliwościach dostałam receptę na proszki przeciwbólowe i termin wizyty kontrolnej.  Czekałam, aż pielęgniarka wydrukuje mój wypis, gdy już go dostałam wyszłam ze szpitala. Postanowiłam, że wezmę taksówkę i pojadę na ten parking policyjny, na którym stoi mój samochód bo nie miałam przy sobie żadnych rzeczy bo klucze, telefon i portfel zostały w torebce, która była w środku. Przed szpitalem rzwczywiście było mnóstwo fotografów, którzy robili mi zdjęcia. Chciałam jak najszybciej się z tamtąd wynieść, nie czułam się dobrze fotografowana w takim stanie. Byłam już prawie na postoju, gdy usłyszałam jak ktoś woła moje imie, obruciłam się w stronę głosy i zobaczyłam jak macha mi Bang Chan. Podbiegł do mnie.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz