Kroczyłam do góry jeden schodek po drugim, gdy byłam co raz bliżej naszego pokoju stresowałam się co raz bardziej. Otworzyłam drzwi i wszedłam do środka zauważając go na kanapie z laptopem. Podniósł wzrok z nad komputera.
RM : Szybko Ci poszło kochanie, myślałem że Jin bardziej Cię wymęczy. - zaśmiał się.
Mia : Byliśmy dosyć zgodni więc mamy wszystko, a lista zakupów została wysłana do waszych ludzi. - powiedziałam.
RM : Cieszę się kochanie. Chciałbym, aby te święta były wyjątkowe dla nas. - powiedział.
Mia : Tak będzie skarbie bo spędzimy je razem. - uśmiechnęłam się.
RM : Tak masz rację. - uśmiechnął się.
Mia : Nami nie chciałabym Ci przeszkadzać, ale musimy porozmawiać. - powiedziałam.
RM : Przecież właśnie to robimy skarbie, rozmawiamy. - usmiechnął się. I nie przeszkadzasz mi, ty nigdy nie przeszkadzasz. - dodał.
Mia : Ja wiem, że święta już za 2 dni, ale wiesz dzwoniła do mnie Kui, że bardzo pilna sprawa i mnie potrzebuje, a później gotowanie z Jinem nie chciałabym, abyś był zły, że nie spędzimy tego czasu razem. - powiedziałam.
RM : Kochanie dlaczego miałbym być zły ? - zapytał. Kui to Twoja przyjaciółka i teraz macie mniej czasu dla siebie niż kiedyś, a my nawet jeżeli nie będziemy mieli tego jednego dnia dla siebie to mamy jeszcze noc.- uśmiechnął się. Niczym się nie przejmuj spotkaj się z Kui, później z Jinem, a ja i tak mam trochę rzeczy na głowie i musze pogadać z chłopakami o trasie. - powiedział.
Mia : Wiesz skarbie, że jesteś niesamowity ? - zapytałam usmiechając się.
RM : Może troszeczkę. - powiedział.
Zbliżyłam się do chłopaka i pocałowałam czule w usta. Gdy się odsunęłam zrobił niezadowolonego grymasa na twarzy.
Mia : Uważaj bo tak Ci zostanie. - zaśmiałam się.
RM : Dlaczego przestałaś? - zapytał.
Mia : Pracujesz więc skończ co zacząłeś, a później dokończymy. - uśmiechnęłam się.
RM : Obiecujesz ? - zapytał uśmiechając się.
Mia : Obiecuję. - uśmiechnęłam się.
Zeszłam na dół zrobić z zamiarem zrobienia sobie herbatki. W kuchni dalej był Jin. Uśmiechnął się do mnie.
Jin : Zapomniałaś czegoś Mia ? - zapytał.
Mia : Oh nie, mam ochotę na herbate. - powiedziałam.
Jin : Jaką ? - zapytał.
Mia : Zieloną. - powiedziałam.
Jin wstawił wodę i włożył do kubka torekbę z herbatą, usiadłam na krześle przy blacie i zaczęliśmy rozmowę.
Jin : Słyszałem, że wychodzisz jutro z Kui. - powiedział.
Mia : Tak pisała mi, że pilna sprawa, ale mam nadzieje, że nie jesteś zły? - zapytałam.
Jin : A dlaczgo mam być zły Mia ? - zapytał.
Mia : No nie wiem tak tylko pytam. - powiedziałam.
Jin : Cieszy mnie fakt, że moja dziewczyna ma tak wspaniałą przyjaciółę nie mógłbym być o to zły. - powiedział.
Mia : Cieszy mnie to Jin tak samo jak to, że jesteście razem. - uśmiechnęłam się.
Jin : Gdyby nie Ty nigdy nie poznałbym tej cudownej kobiety, niby nie jesteśmy razem długo, ale ja czuje, że to jest właśnie to czego szukałem tyle czasu. - powiedział z wielkim uśmiechem.
![](https://img.wattpad.com/cover/323784382-288-k543771.jpg)
CZYTASZ
Brakująca część mnie - Kim Namjoon
RomanceMia, córka chrzestna Banga pochodzi z Busan. Po decyzji rodziców, którzy chcą wyjechać do Polski przeprowadza się do Seulu, aby zacząć ostatni rok nauki na uczelni. Po nieoczekiwanej decyzji wujka ma przez miesiąc zamieszkać z jednym z zespołów, któ...