Rozdział LXXXVI

192 8 5
                                    

Pov Mia

Obudziłam się zdezorientowana, ale już po chwili przypomniałam sobie, że poszłam się położyć po powrocie. Chciałam sięgnąć na stolik po telefon i zauważyłam karteczkę, wzięłam ją do ręki i przeczytałam.

" Skarbie nie chciałem Cię budzić, muszę jechać do Banga razem z Sugą i Kookiem. Będziemy jak najszybciej. Kocham Cię <3 "

Od razu sie uśmiechnęłam na wiadomość od chłopaka. jesteśmy już razem tyle czasu, a mnie dalej rozczulają takie proste gesty. Postanowiłam wstać z łóżka i zejść na dół. W salonie siedział Jimin i V. Postanowiłam się do nich dosiąść.

Mia : Co tam chłopaki ? - zapytałam.

Jimin : Kobieto nie strasz. - powiedział łapiąc się za serce.

Mia : A co masz coś na sumieniu ? - zaśmiałam się.

Jimin : Może, ale wiesz mogę mieć więcej gdy tylko powiesz jedno słowo. - powiedział.

Mia : Oj Jimin, Jimin jesteś niemożliwy, ale i tak Cię uwielbiam. - uśmiechnęłam się.

V : Stary nie masz szans, w sumie nigdy nie miałes. - zaśmiał się.

Jimin : Lubię się z nią droczyć. - uśmiechnął się.

Mia : No już, już wystarczy. - zaśmiałam się.

V : Mia jak było w Polsce ? - zapytał.

Mia : Cudownie. Ciesze się, że mogłam odwiedzić rodziców i babcię. - powiedziałam.

V : Widać, że jesteś szczęśliwsza z tego powodu. - uśmiechnął się.

Mia : Tak to prawda, dobrze mi to zrobiło. A jak u Was opowiadajcie. - powiedziałam.

Jimin : U mnie po staremu w sumie nic specjalnego się nie działo. - powiedział.

V : A u mnie troche sie wydarzyło. - powiedział.

Mia : Tae co się stało ? -zapytałam zmartwiona.

V : Pokłóciłem się z Jennie. - powiedział.

Mia : O co się pokłóciliście ? - zapytałam.

V : Mia dobrze wiesz, że ją kocham. Jesteśmy już razem prawie rok, a ciągle się ukrywamy. Czuje się jak szczur, który musi chodzić kanałami, a ja chciałbym wykrzyczeć całemu światu jak bardzo ją kocham. - powiedział.

Mia : Taeś słońce nie możesz tak myśleć. - powiedziałam.

V : Mia nie wyobrażasz sobie jak ja zazdroszcze Namjoonowi, który może śmiało pokazać się ze swoją kobietą, może Cię pocałować, przytulić, złapać za rękę gdzie tylko chce. A ja ? Nawet w samochodzie muszę się kryć. - powiedział.

Mia : Słońce nie możesz tak mówić. Już nie pamiętasz co przeszliśmy z Namjoonem przez publikacje związku ? - zapytałam.

V : Pamiętam, przepraszam nie powinienem. - powiedział.

Mia : Nie gniewam się Tae, ale nie masz lekko zamglone myślenie. Pomyśl o tym obydwoje jesteście idolami, osobami publicznymi. Macie swoich fanów i myślę, że dlatego Jennie się boi. Jej psychika jest narażona na hejt, który dostaje, a co jeżeli dojdzie do tego hejt Twoich fanek, które wręcz będą chciały ją zniszczyć. Dobrze wiesz jak to działa Tae. Daj jej czas na oswojenie się z sytuacją, nie naciskaj na nią, a w końcu sama Ci powie, że to właśnie ten odpowiedni moment. - powiedziałam.

V : Myślisz, że tak powinienem zrobić ? - zapytał.

Mia : Myślę, że tak. Taeś nie narzucaj jej czegoś, wiem po sobie, że nie czułam się z tym dobrze. Musiałam sama dojść do momemtu, w którym zrozumiałam pewne sytaucje. - powiedziałam.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz