Rozdział CLX +18

210 13 4
                                    

Spędziłam w szpitalu 3 dni. Mingyu był bardzo spokojnym dzieckiem, ale nie chciałam zapeszać więc nie cieszyłam się tym przesadnie. Dzisiejszego dnia wychodzimy do domu więc zaczęłam się przygotowywać z malcem do wyjścia.

W przeciągu tych 3 dni wszyscy odwiedzali mnie na zmianę. Najczęściej spędzałam czas z Kui i Geong Min pomijając mojego męża i syna. Moja szwagierka spisywała się na medal i doskonale opiekowała się maluchem. Nabierała doświadczenia bo za 5 miesięcy sama zostanie mamą.

Moi rodzice dzwonili do mnie codziennie wraz z babcią zapewniając, że niebawem nas odwiedzą, aby poznać kolejnego wnuka.

Około godziny 14 w szpitalu pojawił się Namjoon, aby zabrać nas w końcu do domu.

RM : Cześć kochanie. - powiedział składajac na moich ustach czuły pocałunek.

Mia : Dzień dobry kochanie. - uśmiechnęłam się odwzajemniając pocałunek.

RM : Gotowi na powrót do domu? - zapytał uradowany.

Mia : Nawet nie wiesz jak bardzo. - uśmiechnęłam się.

RM : A jak nasz mały gwiazdor - zapytał.

Mia : Bardzo dobrze. - uśmiechnęłam się. Najedzony, przebrany i gotowy, aby poznać swój nowy dom. - powiedziałam.

RM : Nawet nie wiesz jak się skarbie cieszę. - powiedział.

Mia : Uwierz kochanie, że ja też. - uśmiechnęłam się.

Namjoon poszedł odnieść nasze rzeczy do samochodu i po chwili wrócił, aby zabrać małego. Wychodząc razem ze szpitala zostaliśmy zaatakowani przez dziennikarzy, którzy chcieli na siłe dowiedzieć się jak się czujemy.

RM : Prosimy Państwa o uszanowanie naszej prywatności. Moja żona 3 dni temu urodziła dziecko i chciałbym, aby w spokoju doszła do siebie po porodzie. - powiedział w kierunku dziennikarzy.

Byłam dumna ze swojego męża i jego postawy względem naszej rodziny. Spisywał się najlepiej jak mógł, aby chronić nas przed niepotrzebnym stresem. Po zapięciu małego w samochodzie usiadłam obok niego i mogliśmy w końcu ruszyć w kierunku naszego domu.

Po ponad 20 minutach weszliśmy do środka gdzie czekała na nas wielka niespodzianka. Gdy zobaczyłam co się dzieje łzy same zaczeły napływać do moich oczu. Na środku salonu widniał wielki napis WITAJCIE W DOMU, a przy nim znajdowali się chłopaki wraz ze swoimi rodzinami, rodzice Namjoona, Geong Min wraz z Chrisem, Felix, wujek Bang i moi rodzice wraz z babcią. Spojrzałam na swojego męża i szeptem powiedziałam mu dziękuje na co od razu sie uśmiechnął. Ruszyłam od razu w kierunku moich rodziców i babci mocno się do nich przytulając.

Mia : O mój boże tak bardzo za Wami tęskniłam. - powiedziałam.

Babcia : Moja malutka kochana dziewczynka. - powiedziała przytulając mnie.

Mia : Oh babciu tak się cieszę. - powiedziałam.

Mama : Moja córeczka. - uśmiechnęłą się przytulając mnie.

Mia : Mamuś tak bardzo za Wami tęskniłam. - powiedziałam odwzajemniając uścisk.

Tata : Kochana nasza jestem z Ciebie tak bardzo dumny. - powiedział.

Mia : To wszystko dzięki Wam tato. - powiedziałam.

Po przywitaniu ze wszystkimi wyjęłam Mingyu z fotelika, aby wszyscy mogli nacieszyć się maluchem, a w szczególności moi rodzice. Do samego wieczora siedzieliśmy wszyscy wspólnie opowiadając różne historie, a w szczególności ostatnie kilka dni, aby moi rodzice byli w temacie jak rozpoczęła się akcja porodowa.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz