Rozdział CVIII

216 7 10
                                    

Obudziłam się kolejny raz sama w łózku zastanawiając sie gdzie jest Namjoon. Po wspomnieniu wczorajszego wieczoru i powrotu do domu zrobiło mi się niedobrze na samą myśl o tych owocach morza. Weszłam do łazienki wzięłam prysznic i ubrałam dres. Wzięłam telefon do ręki i się zdziwiłam bo była już prawie 11 godzina. Zobaczyłam wiadomość od Namjoona więc od razu w nią weszłam.

Namjoon : Kochanie odezwij się jak wstaniesz. Jesteśmy z chłopakami w wytwórni, będziemy poźnym popołudniem. Kocham Cię i martwie się.

Mia : Hej skarbie, właśnie wstałam. Czuje się lepiej. Kocham Cię i tęsknie.

Zeszlam na dół gdzie w kuchni krzątała się Kui.

Mia : Cześć Kui. - powiedziałam.

Kui : Hej słońce jak ty się czujesz ? - zapytała.

Mia : Lepiej, ale jak pomyśle o tych owocach morza to mnie mdli. - powiedziałam.

Kui : To bardzo dziwne Mia nie sądzisz ? - zapytała.

Mia : Co jest dziwne, że się zatrułam ? - zapytałam.

Kui : Ostatnio dosyć dziwnie się zachowujesz. - powiedziała.

Mia : Po prostu jestem już tym wszystkim zmęczona Kui. - powiedziałam.

Kui : Mia, a może ty jesteś w ciąży? - zapytała.

Mia : Zwariowałaś, przecież wiesz, że się zabezpieczamy. - powiedziałam.

Kui : Nie jest to odpowiedź na moje pytanie. - powiedziała. Kiedy miałaś ostatnio okres? - zapytała.

Pytanie Kui dało mi do zrozumienia, że coś jest nie tak. Okres kiedy ostatni raz go miałam. Myśl Mia myśl. Przed wyjazdem, a może po wyjeździe. Stop Mia nie panikuj na spokojnie. To pewnie przez stres spóźnia Ci się okres.

Kui : Tak myślałam. Mia ty jestes w ciąży. - powiedziała.

Mia : Nie Kui to na pewno przez stres. Dobrze wiesz ile mam spraw na głowie. - powiedziałam.

Kui : Czyli nie masz nic przeciwko jak do świętego spokoju dam Ci test ? - zapytałam.

Mia : Jeżeli ma Ci to polepszyć humor. - powiedziałam.

Kui : Daj mi 10 minut skoczę do apteki, a ty w tym czasie masz zjeść śniadanie. Musisz się teraz dobrze odżywiać. - powiedziała.

Mia : Kui przestań okej. - powiedziałam.

Kui wzięła torebkę i ruszyła do apteki, która znajdowała się tuż za rogiem, a ja w tym czasie zabrałam się do jedzenia śniadanie, które było przygotowane na blacie. Po pierwszym gryzie wiedziałam, że nie mam na nie ochoty więc wzięłam kawę i ruszyłam w kierunku kanapy.

Kui : Jestem. - powiedziała.

Mia : Miejmy to już z głowy. - powiedziałam.

Kui : Dlaczego nie zjadłaś śniadania? - zapytała.

Mia : Nie mam na nie ochoty. - powiedziałam.

Na moje słowa Kui się uśmiechnęła i ruszyła razem ze mną do łazienki.

Kui : Kupiłam kilka na wszelki wypadek. - powiedziała.

Mia : Niepotrzebnie. - powiedziałam.

Wzięłam od niej jeden z testów i wykonałam go według instrukcji. powiem szczerze, że w tamtym momencie zaczynałam się stresować. Pierwszy raz w życiu robiłam test ciążowy. Napadło mnie tysiąc myśli na minutę. A co jeżeli Kui ma rację i jestem w ciąży. Przecież wczoraj piłam alkohol. Co powie Namjoon. Co ze ślubem.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz