Rozdział XXX

289 12 1
                                    

Sobota minęła nam bardzo szybko z racji dzisiejszej kolacji u wujka. Martwiłam się troszeczkę całą tą sytuacją. Jeszcze bardziej przerażał mnie jego ton w jakim ze mną rozmawiał po wpadce Namjoona. Chodziłam cała zestresowana. Mieliśmy być na 19 w jego domu. O 17:30 postanowiłam pójść się przygotować. Chłopaki ubierali koszulę, więc nie wypadało ubrać się w byle co. Weszłąm do garderoby wzięłam kremowową obcisłą sukienke Gucci, która była ozdobiona złotymi guziczkami. Postawiłam na delikatny makijaż w postaci cielistego błyszczącego cienia i pomalowanych rzęs. Do tego pomadka w delikano różowym kolorze. Włosy rozpuściłam. Spojrzałam na zegarek było 18:46. Zeszłam na dół gdzie chłopaki już czekali. Gdy mnie zobaczyli zaczęli mrugać oczami jak by nie dowierzali, że właśnie idę.

RM : Wyglądasz przepięknie. - powiedział i pocałował mnie w policzek.

Mia : Dziękuje, ty również Nam. Wszyscy wygladacie wspaniale. - uśmiechnęłam się.

Nam podał mi rękę i ruszyliśmy w stronę samochodu. Postanowiliśmy jechać na dwa auta. Ze mną jechał Namjoon, Jimin, V. Natomiast z Sugą zabrał się J-Hope, Jungkook i Jin. Byliśmy przed 19 na miejscu. Nam cały czas mnie uspokajał gładząc po udzie. Gdy byliśmy na miejscu lokaj wujka przywitał nas i zaprosił do środka.

W salonie było już wszystko przygotowane do kolacji. Po chwili wujek wszedł i z uśmiechem podszedł najpierw do mnie.

Wujek : Mia gwiazdko jak się ciesze, że Cię widzę. Tak za Tobą teskniłem. - powiedział i przytulił się do mnie.

Mia : Ja też się ciesze, że w końcu się widzimy. - powiedziałam i również go przytuliłam.

Po naszym przywitaniu podchodził do każdego z chłopaków i witał się podając im rękę. Gdy padło na Namjoona uśmiechnął się do niego i poklepał po barku. Było to dosyć dziwne i wszyscy to zauważyliśmy, ale nikt się nie odezwał. Wujek zaprosił nas do stołu i zaczęliśmy jeść. Gdy podali deser byłam lekko rozczarowana.

Wujek : Mia wybacz, ale mam już dosyć czekoladowych deserów. - zaśmiał się.

Cała nasza ósemka zaczęła się z tego śmiać.

Wujek : Korzystając z okazji chłopaki chciałem Wam serdecznie podziękować za zaopiekowanie się Mią. Mówiłem Wam, że wszystkim wyjdzie to na dobre. - powiedział.

Chłopaki zaczęli rozmawiać z wujkiem opowiadając mu jak to się ze mna mieszkało, jak się o nich troszczyłam i że jest im smutno, że ten czas się już kończy. Atmosfera się rozluźniła, a wujek przeprosił wszystkich i powiedział.

Wujek : Mia, Namjoon chciałbym z Wami porozmawiać. - powiedział.

Mia : O czym ? - zapytałam.

Wujek : Mia nie udawaj głupiej. - powiedział. Mam rozmawiać przy wszystkich czy chcecie iść ze mną do gabinetu ? - zapytał.

RM : Może szef mówić tutaj. - powiedział.

Wujek : Dobrze więc co jest między Wami ? - zapytał.

Mia : W sumie to jest bardzo skomplikowane. - powiedziałam. 

Wujek : Więc zamieniam się w słuch. - powiedział.

Namjoon spojrzał na mnie jakby prosił o pozwolenie czy może zacząć mówić. Kiwnęłam głową, a wujek tylko patrzał na nas.

RM : Więc może zacznę od samego początku. Nasze pierwsze spotkanie było dosyć specyficzne bo spotkalismy sie na drodze jak jechałem z Kookiem na spotkanie w sprawie kontraktu, które wtedy zawaliliśmy. Z tego wszystkiego wymusiłem jej pierwszeństwo, trochę się posprzeczaliśmy na drodze i po chwili odjechaliśmy. Już wtedy miałem ją gdzieś w tyle głowy. Później dowiedzieliśmy się, że ma z nami zamieszkać jakaś dziewczyna. Chłopaki byli zadowoleni, a ja z tego co pamiętacie nie byłem z bardzo zachwycony. Gdy ją zobaczyłem w domu byłem i zły i szczęśliwy. Takie mieszane uczucia. Nasze początki były dosyć trudne, bo Mia ma dosyć trudny charakter - zaśmiał się. Po kilku dniach jednak zaczęliśmy się bardziej poznawać i zakopaliśmy topór wojenny. Od tamtego momentu spędzaliśmy ze soba co raz więcej czasu, aż coś poczuliśmy do siebie. Z dnia na dzień jest to co raz silniejsze. Jest dla mnie najważniejszą osobą na tym świecie, ale od razu mówie nie zdecydowaliśmy się na związek w tym momencie z dwóch powodów. Pierwszym sa studia Mii, a drugim nasza trasa. Nie chcemy zaczynać związku na odległość, nie chcemy zepsuć tego co buduje się miedzy nami każdego następnego dnia. Dzieje się to wszystko w naturalny sposób, potrzebujemy wzajemnie swojej obecności, to tak jak potrzebuje się tlenu tak ja potrzebuje Mii. Jest dla mnie nachnieniem i lekarstwem na wszystko. Oboje mamy nadzieję, że te pół roku które nas dzieli będzie dla nas naprawdę łaskawe i minie bardzo szybko. Po naszej trasie jeżeli dalej między nami będzie to co jest teraz chcemy spróbować być razem. Mogę zapewnić, że moje uczucia względem Mii są szczere i prawdziwe i mogę szczerze powiedzieć, że jestem w niej bez pamięci zakochany. - powiedział.

Zamurowało mnie, w sumie nie tylko mnie bo wszyscy siedzieli w wielkim szoku po przemówieniu Nama. Zakręciła mi się łezka w oku. Wujek to zauważył.

Wujek : Mia czy Ty sie zgadzasz ze słowami Namjoona ? - zapytał dalej zszokowany.

Kiwnęłam tylko głową bo nie byłam w stanie wypowiedzieć żadnego słowa. W głowie miałam jego słowa " jestem w niej bez pamięci zakochany " Nie wiedziałam jak mam się zachować, chciałam uciec do łazienki i się rozpłakać. Miałam przy sobie faceta, którego kochałam, on kochał mnie, a nie mogliśmy być razem. To było niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze to muszę być ja.

Wujek : Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zaakceptować to wszystko. Po tak szczerych słowach Namjoona jestem zdumiony tym co nam powiedziałeś, a z drugiej strony jestem szczęśliwy. Dobrze wiesz, że zawsze popierałem Cie w Twoich pomysłach, widziałem w Tobie potencjał dlatego zostałeś liderem. Przyznam, że kiedyś myślałem o tym czy Was sobie nie przedstawić, ale widzę, że stało się jak sie stało mimo wszystko cieszę się z takiego obrotu sytuacji. Myślę, że znajdziemy jakieś rozwiązania co do Was i trasy. - powiedział.

Mia : Cieszą mnie Twoje słowa, musze przyznać, że po naszej wczorajszej rozmowie obawiałam się tej kolacji. - powiedziałam.

Wujek : Byłem lekko zszokowany gwiazdko. - powiedział.

Mia : Domyślam się. - powiedziałam.

Wujek : Zmieniając temat widziałem, że jesteś co raz bardziej rozpoznawalna Mia. - powiedział.

Mia : Ahh przestań, jest to irytujące.. Gdzie się nie ruszę robią mi zdjęcia z ukrycia, ale niestety nic nie moge z tym zrobić jedynie to jakoś zaakceptować. - powiedziałam.

Wujek : Wiedziałem, że jesteś bardzo mądra kochanie. - powiedział. Właśnie Mia korzystając z okazji, tak jak powiedziałem ostatnio . - podszedł do mnie i podał mi pudełko. Jest to twój spóźniony prezent urodzinowy. - uśmiechnął się.

Mia : Wujku nie trzeba było, już i tak dużo od Ciebie dostałam. - powiedziałam.

Wujek : Nie marudź i otwórz. - powiedział.

Wszystkie oczy skierowane były na mnie. Otworzyłam, a w środku był akt własności mieszkania. Tak jak powiedział, tak zrobił. Kupił mi to mieszkanie i dał mi je w prezencie. Myślałam, że wtedy żartował.

Jimin : Co dostałaś? - zapytał zaciekawiony.

Mia : Mieszkanie. - powiedziałam ze łzami w oczach.

Miny chłopaków były w totalnym szoku. Podeszłam do wujka przytuliłam się do niego i podziękowałam. Robiło się już późno więc postanowiliśmy się zbierać. Pożegnaliśmy się z wujkiem i ruszyliśmy w kierunku samochodów. Przed północą byliśmy w domu. Wszyscy bardzo zmęczeni poszliśmy spać.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz