Rozdział LXXVI

234 5 1
                                    

Minął tydzień, w którym wróciłam do domu i nastał upragniony weekend, który miałam spędzić u rodziców Namjoona i jego siostra. Spakowałam swoje i wyszłam z garderoby. Dzień wcześniej upiekłam sernik więc zabieram go ze sobą. Spojrzałam ostatni raz w lustro czy dobrze wyglądam i ruszyłam do samochodu.

 Spojrzałam ostatni raz w lustro czy dobrze wyglądam i ruszyłam do samochodu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W trakcie drogi zadzwonił do mnie mój chłopak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W trakcie drogi zadzwonił do mnie mój chłopak.

RM: Hej kochanie, jak mija droga? - zapytać.

Mia : Cześć skarbie, dobrze można powiedzieć, że już dojeżdżam na miejsce. - powiedziałam.

RM : Dobrze, że bezpiecznie dojechałaś, nie mogę się doczekać, aż się zobaczymy kochanie. - powiedział.

Mia : Jeszcze tylko tydzień skarbie. - powiedziałam.

RM : Właśnie to mnie pociesza, pozdrów ode mnie rodziców skarbie. Kocham Cię. - powiedział.

Mia : Ja Ciebie tez kocham, dobrze pozdrowie. - powiedziałam.

Nasza rozmowa trwała jeszcze jakieś 5 minut z racji, iż dojeżdżałam pod dom jego rodziców. Wjechałam na podjazd, a już po chwili przed domem czekała na mnie Pani Kim i machała do mnie z wielkim uśmiechem. Zrobiło mi się bardzo miło na sercu. Wyszłam z samochodu, aby się z nią przywitać.

Mia : Dzień dobry, jak miło Panią znowu zobaczyć. - powiedziałam. 

Pani Kim : Cześć kochana jesteś co raz piękniejsza skarbie i Ciebie również miło widzieć. - powiedziała z wielkim uśmiechem.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz