Rozdział CXVI

216 11 1
                                    

Kilknaście dni minęło nam naprawdę szybko. Byłam już w 15 tygodniu ciąży, a mój brzuszek był już delikatnie widoczny, najbardziej jak w domu nosiłam dopasowane rzeczy. Byłam zaskoczona jak moje ciało się zmieniało. Mimo wszystko miałam dosyć mały brzuszek, ale podobno to ze względu na moją drobną budowę ciała. Na szczęście był już wrzesień, a pogoda pomagała mi w zamaskowaniu ciąży więc nie musiałam się aż tak stresować, że ktoś mnie przyuważy. Postanowilismy z Namjoonem poczekać jeszcze z 2 miesiące za nim ogłosimy, że spodziewamy się dziecka bo pewnie do tego czasu brzuszek będzie już dosyć widoczny.

Chłopaki przygotowywali się do kolejnej trasy, na którą mam jechać z nimi, ale nie ukrywam, że nie jest mi to na rękę. Niestety próby rozmowy z Namjoonem na temat mojego wyjazdu szybko się kończyły bo chłopak nie chciał tego słuchać. Stwierdził, że nie zostawi ciężarnej żony samej w domu na miesiąc. Tak całe szczęście to był tylko miesiąc więc finalnie musiałam to zaakceptować.

Przez zbliżający się wyjazd chłopaków nie było ciągle w domu z racji treningów i prób. Miałam nadzieję, że Namjoonowi uda się urwać na godzinkę i pojechać ze mną na wizytę kontrolną do lekarza. Z racji, że byłam w pracy postanowiłam, że pójdę zapytać czy, aby na pewno da radę ze mną jechać. Stojąc pod drzwiami sali słyszałam muzykę, weszłam do środka i oglądałam jak Panowie ćwiczą układ do Run. Od razu mnie zauważyli, ale nie przerwali do zakończenia utworu. Gdy muzyka ucichła od razu do mnie podeszli. Przywitałam się z wszystkimi przytulasem, a z mężem czułym całusem.

Mia : Kochanie przyszłam zapytać czy na pewno dasz radę ze mną jechać? - zapytałam.

RM : Oczywiście, że tak. Jak mógłbym przegapić tak ważną rzecz. - uśmiechnął się.

J-Hope : Macie dzisiaj wizytę ? - zapytał uśmiechnięty.

Mia : Tak, jak wszystko pójdzie dobrze poznamy płeć. - uśmiechnęłam się.

V : O boże już nie mogę się doczekać. Ciągle żyje w niepewności i nie wiem co mogę kupować czy niebieskie czy różowe. - powiedział.

Mia : - zaśmiałam się. Oh Taeś tylko proszę nie przesadzaj okej. - powiedziałam.

V : Nie mogę Ci tego obiecać. - uśmiechnął się.

Suga : Jak dowiemy się kto tam zamieszkuje to będziemy mogli wziąć się z remont pokoju. - powiedział.

Jungkook : Tak powinniśmy zacząć to planować, za chwilę mamy trasę i później możemy się nie wyrobić.

Jin : Dajcie nam znać jak wyjdziecie. - powiedział.

Jimin : I tak nie wygrasz zakładu. - zaśmiał się.

Mia : Założyliście się ? - zaśmiałam się.

Jungkook : Oj tam. - zaśmiał się.

RM : Jesteście niemożliwi. - zaśmiał się. Spokojnie dowiecie się jeszcze dzisiaj. - powiedział.

Mia : Kochanie to za godzinkę bądź u mnie okej ? - zapytałam.

RM : Jasne. Widzimy się za godzinę kochanie. - powiedział.

Mia : Ćwiczcie dalej, pa chłopaki. - powiedziałam.

Wszyscy : Pa. - powiedzieli.

Godzina minęła mi bardzo szybko. Byliśmy już z Namjoonem w samochodzie i kierowaliśmy się prosto do kliniki, w której przyjmuje mój lekarz. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu. Założyliśmy maseczki wchodząc do środka, a gdy recepcjonistka nas zauważyła od razu poinformowała lekarza i po chwili znajdowaliśmy się w gabinecie.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz