Rozdział CLXXIX

137 16 5
                                    

Była połowa stycznia, a my przygotowaliśmy się wszyscy na rozprawę sądową, którą miał odbyć Taegyung. Wszystko zaczynało się dobrze układać, nawet Jennie odpuściła swoje dziwne zagrywki i chciała na spokojnie porozmawiać z naszym przyjacielem. Doradziliśmy mu, aby zrobił to w obecności swojego adwokata i tak też uczynił. Właśnie dzisiejszego dnia mieliśmy się wszyscy dowiedzieć co tak naprawdę planuje nasza była przyjaciółka.

Kilka godzin później rozdzwoniły się nasze telefony. Spojrzeliśmy obydwoje na ekran i okazało się, że to właśnie Teahyung dzwoni na naszej grupie. Chłopak przywitał się z nami i poczekał, aż reszta dołączy do nas. Po kilku chwilach zaczął mówić.

V : Jestem po spotkaniu z Jennie.

Jimin : I jak ?

Suga : Właśnie i jak ?

Jin : Boże dajcie mu powiedzieć.

RM : Co chwile się odzywacie to nie ma chłopak dojścia do głosu.

Kui : Powiedział ten co się nie odzywa wcale.

V : Już mogę ?

Mia : Taeś mów jak to wszystko przebiegło.

V : Zrobiłem tak jak mówiliście. Spotkaliśmy się w obecności naszych prawników i ogólnie jestem zadowolony i to bardzo.

J-Hope : Co chciała ta wiedźma?

V : Bardzo dużo straciła jak do mediów dostała się informacja o jej poczynaniach i chciała się dogadać.

Jungkook : Jakoś mi jej nie szkoda.

Mei : Tae nie słuchaj ich, kontynuuj.

V : Oh dziękuje. - zaśmiał się. Więc tak nie będzie mi robiła problemów co do rozwodu i zniknie z mojego i waszego życia. - uśmiechnął się.

Mia : A co z małym ?

V : A tak.. Powiedziała, że w sądzie zrobi wszystko, aby Hanbin został ze mną. Ona nie czuje się matką i nigdy nią nie chciała być więc na rozprawie zrzeknie się praw do małego.

Suga : Wszystko pięknie i ładnie ale co z Kaiem ?

V : Rozmawialiśmy z nim i powiedział, że nie odbierze mi małego.

Mia : Taeś mam nadzieje, że w końcu wszystko się ułoży.

Jin : Chyba wszyscy mamy nadzieję, że w końcu u nas zapanuje spokój tak jak kiedyś.

Kui : Jak kiedyś? Masz na myśli jak nie było w waszym życiu nas kobiet?

Jin : To nie tak kochanie.

Kui : Oczywiście, to nie tak..

Mia : Już wystarczy tych dramatów.

RM : Dokładnie, a Jin w pewnym sensie ma rację. Nasze życie bez Was było spokojne, ale puste. I po mimo tego co się dzieje to nie zmienilibyśmy nic bo drodzie dziewczyny pamiętajcie nic nie dzieje się bez przyczyny.

V : Dobrze powiedziane. - uśmiechnął się. Będę kończyć, idę świętować z Hong nasz sukces. - uśmiechnął się.

Mia : Leć i pozdrów ją od nas. - uśmiechnęłam się.

RM : Tylko proszę się zabezpieczać.

Jungkook : Mówi to typ co ma czwórkę dzieci. - zaśmiał się.

V : Dobra kończe. Pa.

Po zakończeniu rozmowy byliśmy wraz z Namjoonem bardzo szczęśliwi co okazaliśmy sobie wzajemnie w sypialni.

Brakująca część mnie - Kim NamjoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz