Była połowa stycznia, a my przygotowaliśmy się wszyscy na rozprawę sądową, którą miał odbyć Taegyung. Wszystko zaczynało się dobrze układać, nawet Jennie odpuściła swoje dziwne zagrywki i chciała na spokojnie porozmawiać z naszym przyjacielem. Doradziliśmy mu, aby zrobił to w obecności swojego adwokata i tak też uczynił. Właśnie dzisiejszego dnia mieliśmy się wszyscy dowiedzieć co tak naprawdę planuje nasza była przyjaciółka.
Kilka godzin później rozdzwoniły się nasze telefony. Spojrzeliśmy obydwoje na ekran i okazało się, że to właśnie Teahyung dzwoni na naszej grupie. Chłopak przywitał się z nami i poczekał, aż reszta dołączy do nas. Po kilku chwilach zaczął mówić.
V : Jestem po spotkaniu z Jennie.
Jimin : I jak ?
Suga : Właśnie i jak ?
Jin : Boże dajcie mu powiedzieć.
RM : Co chwile się odzywacie to nie ma chłopak dojścia do głosu.
Kui : Powiedział ten co się nie odzywa wcale.
V : Już mogę ?
Mia : Taeś mów jak to wszystko przebiegło.
V : Zrobiłem tak jak mówiliście. Spotkaliśmy się w obecności naszych prawników i ogólnie jestem zadowolony i to bardzo.
J-Hope : Co chciała ta wiedźma?
V : Bardzo dużo straciła jak do mediów dostała się informacja o jej poczynaniach i chciała się dogadać.
Jungkook : Jakoś mi jej nie szkoda.
Mei : Tae nie słuchaj ich, kontynuuj.
V : Oh dziękuje. - zaśmiał się. Więc tak nie będzie mi robiła problemów co do rozwodu i zniknie z mojego i waszego życia. - uśmiechnął się.
Mia : A co z małym ?
V : A tak.. Powiedziała, że w sądzie zrobi wszystko, aby Hanbin został ze mną. Ona nie czuje się matką i nigdy nią nie chciała być więc na rozprawie zrzeknie się praw do małego.
Suga : Wszystko pięknie i ładnie ale co z Kaiem ?
V : Rozmawialiśmy z nim i powiedział, że nie odbierze mi małego.
Mia : Taeś mam nadzieje, że w końcu wszystko się ułoży.
Jin : Chyba wszyscy mamy nadzieję, że w końcu u nas zapanuje spokój tak jak kiedyś.
Kui : Jak kiedyś? Masz na myśli jak nie było w waszym życiu nas kobiet?
Jin : To nie tak kochanie.
Kui : Oczywiście, to nie tak..
Mia : Już wystarczy tych dramatów.
RM : Dokładnie, a Jin w pewnym sensie ma rację. Nasze życie bez Was było spokojne, ale puste. I po mimo tego co się dzieje to nie zmienilibyśmy nic bo drodzie dziewczyny pamiętajcie nic nie dzieje się bez przyczyny.
V : Dobrze powiedziane. - uśmiechnął się. Będę kończyć, idę świętować z Hong nasz sukces. - uśmiechnął się.
Mia : Leć i pozdrów ją od nas. - uśmiechnęłam się.
RM : Tylko proszę się zabezpieczać.
Jungkook : Mówi to typ co ma czwórkę dzieci. - zaśmiał się.
V : Dobra kończe. Pa.
Po zakończeniu rozmowy byliśmy wraz z Namjoonem bardzo szczęśliwi co okazaliśmy sobie wzajemnie w sypialni.
![](https://img.wattpad.com/cover/323784382-288-k543771.jpg)
CZYTASZ
Brakująca część mnie - Kim Namjoon
RomansaMia, córka chrzestna Banga pochodzi z Busan. Po decyzji rodziców, którzy chcą wyjechać do Polski przeprowadza się do Seulu, aby zacząć ostatni rok nauki na uczelni. Po nieoczekiwanej decyzji wujka ma przez miesiąc zamieszkać z jednym z zespołów, któ...