3 dni spędziłam w szpitalu, aż w końcu wypuścili mnie do domu wraz z Hyunjinem. Był takim spokojnym i ślicznym chłopczykiem, że mogłabym wpatrywać się w niego godzinami. Moi rodzice byli przy nas cały czas, nie chcieli pozwolić mi, abym się załamała, ale sama widziałam, że było im ciężko w końcu to oni cały czas byli z babcią i nagle w ich sercach została wielka pustka.
Namjoon po raz kolejny pokazał wszystkim, że jest najwspanialszym mężem, ojcem i przyjacielem na całym świecie. Podtrzymywał mnie na duchu i trwał przy mnie. W tamtym momencie ciągle miałam w głowie słowa naszej przysięgi małżeńskiej, którą wypowiadał w moim kierunku i śmiem przyznać, że jego słowa przekładał na nasze dotychczasowe życie.
Każdy z nas przeżywał naszą tregedie w inny sposób. Widziałam, jak wujkowi jest ciężko z wiadomością, że jego własna matka nas opuściła i dołączyła do swojego męża. Mama bardzo w tym czasie zżyła się z wujkiem, to dziwne bo myślałam, że po mimo odległości jaka ich dzieliła mieli zawsze bardzo dobry kontakt, ale w tym momencie byli nierozłączni jak bliźniaki syjamskie.
Nasi przyjaciele również przeżyli tą tragedię razem z nami. Byliśmy im wszyscy wdzięczni za to, że nas wspierali i byli cały czas przy nas.
Był to dla każdego z nas specyficzny czas. Pełny smutku, ale zarazem i szczęścia i ciężko było odnaleźć się nam w tym dziwnym czasie.
Pogrzeb babci był piękny o ile można powiedzieć tak o pogrzebie. Namjoon wraz z rodzicami i wujkiem wszystkim się zajęli i uroczystość była naprawdę wzruszająca. Wiedziałam, że babcia na pewno jest wzruszona spoglądając na nas z góry.
Każdy z nas przeżył tą tragedie na swój sposób, ale nasze życie toczyło się dalej, jednak wszyscy wiedzieliśmy, że babcia zawsze pozostanie w naszych sercach.
Po kilku tygodniach każdy z nas wrócił do życia o ile można to tak nazwać. Nasi przyjaciele Yoongi i Jimin planowali kolację, aby zapoznać nas ze swoimi dziećmi, bo właśnie kilka dni temu uzyskali zgodę sądu na adpocję i od tamtego momentu są pełnoprawnymi opiekunami dwójki ślicznych dzieciaczków Min Bao i Min Jiwoon.
Przygotowywaliśmy się właśnie do wyjścia i szczerze przyznam, że było to dla nas nie lada wyzwanie z piątką dzieci, ale finalnie z lekkim opóźnieniem wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się na ich posesję.
Suga : Nareszcie jesteście, czekamy tylko na Was. - powiedział.
Mia : Wybacz, ale ciężko ogarnąć piątkę dzieci jednocześnie. - powiedziałam.
RM : Ale doskonale sobie dałaś rade kochanie. - uśmiechnął się.
Minho : Znowu będziecie się całować? - zapytał.
Mia : Nie kochanie, możesz być spokojny. - zaśmiałam się.
Suga : W waszym domu musi być całkiem ciekawie. - zaśmiał się.
RM : Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo. - zasmiał się.
Mia : Minho nas przyłapał i od tamtego czasu jest bardzo źle nastwaiony na czułości. - powiedziałam.
Suga : Oby nie miał urazy do końca życia jak my wszyscy. - zaśmiał się.
Mia : Yooni. - upomniałam go.
Po chwili weszliśmy do środka i przywitaliśmy się z całą naszą rodzinką. Obok Jimina siedziała dwójka dzieciaczków, które były lekko zdezorientowane tym co się dzieje, ale ich ojcowie od razu tłumaczyli im kim wszyscy jesteśmy i kim dla nich są nasze dzieciaki.
Minho wraz z Rose jako najstarsi z naszych dzieci od razu wzięli pod swoje skrzydła nowych maluchów, a Yoongi wraz z Jiminem odetchnęli jak zobaczyli, że wszyscy świetnie się dogadują.
![](https://img.wattpad.com/cover/323784382-288-k543771.jpg)
CZYTASZ
Brakująca część mnie - Kim Namjoon
RomanceMia, córka chrzestna Banga pochodzi z Busan. Po decyzji rodziców, którzy chcą wyjechać do Polski przeprowadza się do Seulu, aby zacząć ostatni rok nauki na uczelni. Po nieoczekiwanej decyzji wujka ma przez miesiąc zamieszkać z jednym z zespołów, któ...