04

21.4K 1.1K 255
                                    

Ledwie przekroczyłam próg domu, a już usłyszałam wołanie, a raczej krzyki Vivianne, każące mi w tej chwili stać tam gdzie stoję, co oczywiście zignorowałam. Odwiesiłam kurtkę, słysząc trzask drzwi najpewniej od jej pokoju, pozbyłam się butów i skierowałam do kuchni, kiedy ta zbiegała po schodach. Podłączyłam czajnik z wodą i sięgnęłam po kubek, aby wsypać do niego zieloną herbatę.

- Leeeeeen! – usłyszałam, a po chwili pojawiła się w kuchni. Odbiło jej kiedy mnie nie było czy co?

- Ta, hej. Rodziców nie ma? – zapytałam.

- To jest najmniej ważna rzecz w tej chwili. Masz do niego napisać! – zmarszczyłam lekko brwi w niezrozumieniu.

- Kogo? – spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

- Na jakiej ty planecie żyjesz?! Do Caluma pieprzonego Hooda! – pisnęła.

- Słownictwo młoda – burknęłam zaparzając herbatę.

- Proszę, błagam! Będę grzeczna i będę cicho! Nie będę Ci przeszkadzać, tylko napisz – co jej tak zależy? To dziwne. Odwróciłam się w jej stronę i oparłam biodra o blat.

- Co będę z tego miała?

- Wszystko co tylko zechcesz!

- Kto to? – zapytałam. Otworzyła buzię, ale chwilę później ją zamknęła. Jęknęła, mamrocząc coś cicho pod nosem, czego kompletnie nie zrozumiałam.

- Kobieto mówię o nich od czterech lat! To basista w 5 Seconds of Summer! W 5SOS rozumiesz?! Tam jest Mikey moje słoneczko! I Luke z tymi swoimi błękitnymi oczkami i Ashton z uroczymi loczkami i Calum o którym właśnie Ci mówię... Czy ty mnie w ogóle słuchasz?

- Jak zaczynasz tak trajkotać jak katarynka to nie za bardzo – posłałam jej wymuszony uśmiech i upiłam łyka gorącego napoju. – I nie rozumiem dlaczego to ja mam do niego napisać, sama go sobie stalkuj na tt.

- Masz od niego follow! – krzyknęła. – Możesz do niego napisać prywatnie!

- Brałaś coś? Dlaczego miałby mnie obserwować, skoro nawet nie wie, że istnieję?

- Otóż wie! Czy ty w ogóle sprawdzasz powiadomienia? – wyciągnęła swój telefon i zaczęła coś na nim szukać by po chwili mi go podać z wyświetlonym moim profilem i kliknęła w obserwujących. – Widzisz? Mówiłam. To przez twojego Tweeta, najpierw podał go dalej sądząc, że jest zabawny, a później dał Ci follow!

- Chyba przybyło mi obserwujących – mruknęłam wciąż przyglądając się ekranowi.

- O czym ty teraz myślisz?! Napiszesz do niego?

- Niech pomyślę... - zrobiłam zastanawiającą minę, kiedy ta patrzyła na mnie wręcz błagalnie. – Nie.

- Ale dlaczego? Jedna wiadomość, jedna! I dam Ci spokój na zawsze!

- I tak się wyprowadzam za miesiąc – wzruszyłam ramionami.

- Więc ja do niego napisze, tylko mi pozwól.

- Nigdy nie użyjesz mojego konta młoda – prychnęłam.

- Ugh... nienawidzę Cię! Powinnaś zginąć w katastrofie lotniczej!

- Przeklinanie mnie Ci nie pomaga – mruknęłam, kierując się do wyjścia z kuchni.

- Przepraszam, jesteś najlepszą siostrą na świecie! Błagam!

- Moja odpowiedź wciąż brzmi nie.





Tak sobie przeglądałam to co mam napisane do tej historii i zauważyłam, że jebnęłam się w numerkach xD Cal pojawia się na dobre dopiero w 7 rozdziale,  a nie w 6 xd

Lov U♥


I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz