134

10K 620 24
                                    

- Widziałaś to? – ledwie zdążyłam usiąść naprzeciwko niej przy stoliku w Starbucks'ie, stawiając przed sobą swoją kawę, a ta wystawiła mi swój telefon.

- „Kiedy Calum nie patrzy, ta dwójka jest dość blisko ze sobą"? - przeczytałam. - Co to do cholery jest?

- Ty i Luke. Luleen, nawet uroczo brzmi – zaśmiałam się z niedowierzaniem. – Nie licząc zdjęcia z dzisiaj jest tu też zdjęcie z wczoraj z pubu, kiedy z nim rozmawiałaś.

- Czy oni już nie mają co robić ze swoim życiem, tylko ciągle wymyślają jakąś plotkę? Przecież ja z nim tylko rozmawiałam. To jakiś żart. Zaraz się okaże, że zdradzam Caluma z jego przyjacielem z zespołu – prychnęłam.

- Przynajmniej Caileen vs. Luleen jest w trendach.

- Co?

- Niektórzy uważają, że bardziej pasujesz do Luke'a – zamrugałam kilkukrotnie. – A inni, że działasz na dwa fronty.

- Co jest z tymi ludźmi nie tak? – wzruszyła ramionami.

- Wszystko?

- Świetnie. Ledwo wsiedli do samolotu, a tu coś takiego. Zaraz jeszcze się okaże, że jednorożce istnieją.

- Ej, ej, ej. Nie mieszaj w to jednorożców, nie są niczemu winne – zaczęłam się śmiać.

- Jesteś niemożliwa.

- I za to mnie kochasz. – wypuściłam głośniej powietrze z ust. – I jak tam pożegnanie Caileen?

- Beznadziejne. Mnóstwo ludzi, zero prywatności.

- Wiem, widziałam zdjęcia.

- To po co pytasz?

- Żeby podtrzymać rozmowę, a nie słuchać jak wzdychasz z irytacją – prychnęłam po raz kolejny. – Wino u Ciebie?

- Wino u mnie – przytaknęłam.

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz