196

9.3K 577 16
                                    

Postawiłam laptopa na półce w garderobie i odebrałam połączenia na skype'ie od Caluma. Uśmiechnął się na mój widok.

- Jak dziwne jest to, że przymierzam połowę twoich ubrań, za nim je poskładam czy powieszę? – zapytałam. W odpowiedzi usłyszałam śmiech.

- Trochę, ale muszę przyznać, że ta koszula Ci pasuje.

- Prawda? – powiedziałam, odwracając się bardziej w stronę urządzenia. Zasadniczo miałam na sobie tylko materiał w granatowoczarną kratę i bieliznę. – Podoba mi się.

- Mi też – odchrząknął.

- Nie będzie cyber seksu – przewrócił oczami. – Jesteś w hotelu?

- Tak, niedługo jedziemy na próbę. Nie powinnaś spać?

- Powinnam, ale jakoś nie dałam rady zasnąć więc zabrałam się za nasze ubrania, w sumie to twoje i pomyślałam, że pewnie już nie śpisz. Dlatego też napisałam do Ciebie i proszę, znalazłeś chwilę na pogawędkę ze swoją dziewczyną.

- Zawsze znajdę chwilę. Wolałbym żebyś tu była.

- Było kupić mniejszy dom, szybciej bym go ogarnęła – zaśmiałam się.

- Może masz rację.

- Byłam wczoraj w sklepie z dodatkami do domu z Susanne, zanim dorwałyśmy wino – sprostowałam. – Tam jest za dużo fajnych, ładnych i kompletnie nieprzydatnych rzeczy, wiesz?

- Co kupiłaś?

- Nic takiego...

- Leen.

- No przecież mówię, że nic...

- Aileen.

- Trochę za dużo ramek do zdjęć? Ale już wiem co z nimi zrobię! Więc jakoś z tego wybrnęłam – zaczął się śmiać. – Myślisz, że poradzę sobie z wiertarką?

- Leen, ja mam nadzieję, że ten dom będzie stał na swoim miejscu, kiedy wrócę – spojrzałam z oburzeniem w kierunku ekranu.

- Powinnam się obrazić – prychnęłam. – Na czymś przecież muszę zawiesić ramki!

- Może poproś kogoś o pomoc? I nie chodzi mi o Susanne.

- Oh... nie wierzysz we mnie?

- Nie w kwestii wiertarki i pozostawienia ściany bez większych szkód.

- Czasami Cię nienawidzę.

- A ja wciąż Cię kocham.




Kolejny 17:30!

Lov U♥

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz