199 - 200 - END

19.8K 1K 223
                                    

Jako, że wattpad twierdzi, że ta historia ma za dużo części i nie mogę dodać kolejnej, jestem zmuszona połączyć epilog z ostatnim rozdziałem, przepraszam♥


Patrzyłam na bruneta uważnie, powoli ściągając jedno ramiączko od stanika. Reszta moich ubrań, nie licząc bielizny, leżała już na podłodze hotelowego pokoju. Brunet leżał w samych bokserkach na łóżku, przyglądając mi się.

Zsunęłam drugie ramiączko i sięgnęłam do zapięcia, pozbywając się koronkowego materiału. Oblizał powoli usta. Podeszłam do niego i usiadłam na nim okrakiem. Jego dłonie od razu znalazły się na moich biodrach, a palce wsunął pod materiał dolnej części bielizny. Poruszyłam biodrami, ocierając się o niego, a z jego ust wydobył się cichy jęk. Pochyliłam się i złączyłam nasze usta. Od razu oddał pocałunek, a po chwili to ja leżałam pod nim. Zszedł pocałunkami na moją szyję, obojczyk, dekolt. Ponownie wsunął palce pod koronkowy materiał i wyprostował się, ściągając go z moich nóg.

Usiadłam, sięgając do jego bokserek i pomogłam mu się ich pozbyć. Sięgnęłam po prezerwatywę leżącą na szafeczce nocnej i rozerwałam opakowanie zębami. Wyjęłam jego zawartość i powoli założyłam na niego. Pocałował mnie, napierając na mnie swoim ciałem, przez co znów się położyłam. Wszedł we mnie, a z mojego gardła wydobył się głośny jęk, przerywający nasz pocałunek, który zaraz ponowiliśmy. Objęłam go nogami w pasie.

Jego usta znalazły się na mojej szyi, przygryzając na niej skórę. Z moich ust wydobyło się westchnięcie. Przyspieszył swoje ruchy, a ja zacisnęłam dłonie na jego barkach. Niemal w tym samym czasie z naszych ust wydobyły się głośne jęki, zagłuszone mocnym pocałunkiem.

Opadł obok mnie na pościel, pozbywając się prezerwatywy i objął mnie ramieniem, przyciągając do siebie. Musną ustami moje ramię.

- Kocham Cię.

- Ja Ciebie też – odpowiedziałam. Odwróciłam się na drugi bok i spojrzałam wprost w jego oczy. – Że też musiałam zakochać się w Azjacie – powiedziałam żartobliwie. Zaśmiał się.

- Że też musiałem zakochać się we wrednej jędzy – trącił mój nos, swoim.

- Świata poza mną nie widzisz, skarbie.

- Żebyś wiedziała. Nikomu Cię nie oddam.

- Ależ ja się do nikogo innego nie wybieram – musnęłam jego usta.




Tym oto krótkim, seksiastym i słodkim akcentem, kończymy. Czas na epilog! ;-;

Kiedy to minęło?!

Epilog o 19!

Lov U♥





200- END

*dwa i pół roku później*

- Właściwie, to dlaczego tu jesteś? – zapytałem, patrząc na Michaela.

- Nie widziałem się z Vi ponad rok – wzruszył ramionami. – Spokojnie, nie będę przeszkadzał tobie i twoim przyszłym teściom, kiedy będziecie ich informować o zaręczynach.

- Mogliśmy od razu wziąć ze sobą Ashtona i Luke'a, byłaby wycieczka rodzinna – zaśmiała się Leen, wyciągając po raz kolejny lewą dłoń przed siebie, oglądając po raz któryś pierścionek.

- Nie znudziło Ci się to? – zapytał czerwonowłosy z rozbawieniem.

- Nie – powiedziała stanowczo. – Uwielbiam go, jest cudowny. Dziękuję – przybliżyła się do mnie i szybko musnęła moje usta.

- Dwa i pół roku ze sobą, a wciąż patrząc na was można dostać cukrzycy. Jakim cudem?

- Zamknij się, Michael – powiedzieliśmy równo i spojrzeliśmy na siebie, po chwili zaczynając się śmiać.

- To przerażające, kiedy mówicie jednym głosem – przewrócił oczami. Usłyszeliśmy głos stewardessy proszący o zapięcie pasów oraz informację o przygotowaniach do lądowania.

- Gotowy? – usłyszałem Leen.

- Tak, jasne – uśmiechnąłem się lekko.

- Sama będziesz musiała im o tym powiedzieć, zobaczysz – skomentował Michael.

- Zobaczymy czy będziesz taki odważny, kiedy w końcu będziesz z Vivianne na poważnie. Jej rodzicom na pewno spodoba się ta różnica wieku – prychnąłem.

- Wcześniej mogliby się przyczepić, teraz? Nie sądzę.

- Tak tylko się wtrącę, że przylecieliśmy do Nowego Jorku z powodu naszych zaręczyn - spojrzała na mnie. - A nie twojego rzekomego związku z moją siostrą – mruknęła Leen przenosząc wzrok na Mike'a.



Jako, że dotarłam na krawędź wattpada (lolz), podziękowania również tutaj!

Chciałabym wam bardzo podziękować, wszystkim i każdemu z osoba, za głosy i komentarze! Kocham was, a pisanie dla was to wielka przyjemność! Cieszę się, że tak bardzo polubiłyście czy może nawet pokochałyście tę historię :) Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!♥


Kończę pisanie tej historii z ponad:

205K wyświetleniami,

42.7K głosami,

6K komentarzami!


Jeszcze raz dziękuję wam za to, że wytrzymałyście tutaj przez 200 rozdziałów! Nawet jeśli wattpad odmówił dodania kolejnej części (wciąż w to nie wierzę i się śmieję hahaha) ♥

DOTARŁAM NA KRAŃCE WATTPADA! hahahahhaha


Prolog historii o Mivi, której tytuł brzmi Tell me I'm the one, jest powiązany z epilogiem, więc pojawi się za chwilę, jak tylko dodam nową książkę. Rozdziały zaczną ukazywać się od piątku (już słyszę to marudzenie) :D Chcę napisać kilka rozdziałów do przodu oraz dokończyć inne rozdziały na resztę historii :) Mam nadzieję, że rozumiecie.

Tak więc do zobaczenia za kilka minut pod prologiem, mam nadzieję!

Dziękuję! Kocham was! ♥♥♥

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz