95

11.4K 756 41
                                    

Po kilku drinkach czułam się już o wiele bardziej rozluźniona. Nawet nie sądziłam, że jestem tak spięta. Spojrzałam na Su, która zawzięcie flirtowała z barmanem, na co koleś dawał się, najzwyczajniej w świecie, łapać. Westchnęłam cicho. Zaczynało mi się już powoli nudzić.

Wyciągnęłam telefon z torebki, kiedy zaczął wibrować. Calum. Wstałam, poprawiając się.

- Wyjdę na chwilę na zewnątrz – rzuciłam, chociaż wątpię w to, że zwróciła na to uwagę. Przestał dzwonić, a ja przekroczyłam próg, odchodząc kawałek od wejścia. Poczułam nieprzyjemny chłód. Zerknęłam na ekran, było już po drugiej w nocy, po chwili wyświetliło mi się jego zdjęcie, kiedy ponownie dzwonił.

- Pełnym imieniem? Co zrobiłem? – zaśmiał się.

- Może raczej o czym mi nie wspomniałeś, co? – burknęłam.

- Ile wypiłaś?

- Nie zmieniaj tematu panie „nie wiem ile razy ma Ci potarzać, że nic z tego nie będzie, zwłaszcza, że teraz jest ze mną" – cytowanie kawałka wiadomości, jak na ten stan poszło mi całkiem dobrze. Milczał. – Oh, nic nie powiesz?

- Nie ma mnie kilkanaście godzin, a ty już się z nim widziałaś? – prychnęłam.

- Miałeś zamiar mi w ogóle powiedzieć, że mu odpisałeś? Z mojego konta?

- Nie.

- Naprawdę Calum? Naprawdę? Może trochę zaufania, co? Wszystko pięknie, ładnie kiedy jesteś obok, ale wystarczy odległość albo coś, a raczej ktoś, kogo nie lubisz i zmieniasz się w jakiegoś zazdrosnego dupka! Skoro twierdzisz, że mnie kochasz, to chyba czas najwyższy abyś mi zaufał! – rozłączyłam się i od razu wyłączyłam telefon, wrzucając go do torebki. Wzięłam głęboki wdech. Może jednak trochę za ostro go potraktowałam... to alkohol, ale jak się trochę pomartwi to może wyjdzie mu to na dobre.

Wróciłam do baru, a wzrokiem od razu odnalazłam blondynkę z zaskoczeniem zauważając, że całuje się z barmanem. I zostaw ją na chwile no. Podeszłam do nich, sięgnęłam po swojego niedokończonego drinka i opróżniłam go kilkoma sprawnym łykami. Odchrząknęłam głośno, co zwróciło ich uwagę.

- Jeszcze jednego – powiedziałam, kiedy wzrok chłopaka spoczął na mnie, po czym uśmiechnęłam się niewinnie. Czułam na sobie wzrok Su.

- Gdzieś ty była? – zapytała, kiedy barman odszedł po składniki.

- Mówiłam Ci, że wychodzę na chwilę, ale najwidoczniej byłaś zbyt zajęta... nim – nawet nie wiem jak ma na imię. Przedstawiał się w ogóle?

- Co jest? Jesteś wkurzona.

- Calum – burknęłam.

- Wylądował już?

- Skoro zadzwonił to chyba tak.

- O co poszło? - westchnęła.

- Kiedy byliśmy na wyspie napisał do mnie Aaron, a wspominałam Ci, że niezbyt miło na siebie zareagowali – przytaknęła. – Więc, nie wiem dokładnie kiedy, ale mu opisał, nic mi o tym nie mówiąc. Dowiedziałam się dopiero kilka godzin temu, kiedy Aaron o tym wspomniał.

- Zazdrosny jest – prychnęłam.

- To może ja się będę wściekać za każde jego zdjęcie z fanką krążące w Internecie? – mruknęłam ironicznie.

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz