58

13.6K 884 43
                                    

- Su! – stanęłam obok blondynki.

- Co jest? – zmarszczyła lekko brwi widząc moją minę. – Co Ci nagadał ten dekiel? Mam mu przywalić? – zaśmiałam się krótko.

- Nie. To jest po prostu... eh, nie ważne – machnęłam dłonią, marszcząc brwi. – Później Ci to wyjaśnię. – Nie zabiorę jej stąd teraz, nawet nie dałabym rady – spojrzałam na Vi, która patrzyła jak zaczarowana na scenę, nawet jeśli widziała już ich występ. – Więc proszę Cię, po koncercie przywieź ją do mnie.

- Co? Ale czekaj – złapała mnie za ramię. – Co z tobą?

- Nic.

- Nie mów, że zabronił Ci się z nim spotykać – burknęła.

- Co? Nie. Później Ci to wyjaśnię, okay? Po prostu przywieź ją do mnie i przeproś ode mnie chłopaków. Ja... muszę ochłonąć, zanim coś tu rozwalę – odeszłam szybko, a kiedy tylko opuściłam budynek na tyłach, od razu kopnęłam w pierwszą lepszą napotkaną rzecz. Wydałam z siebie głośny dźwięk irytacji, a po chwili wzięłam głęboki wdech. Popierdoliło go, naprawdę i nie tylko jego...


CalPal: co ma znaczyć, że coś Ci wypadło?

CalPal: co się stało?

CalPal: widziałem jak rozmawiałaś z Su

CalPal: wyglądałaś na wkurzoną, ale nic mi nie powiedziała

CalPal: okay, nie chcesz nie odpisuj

CalPal: i tak zaraz u Ciebie będę


Usłyszałam trzaśnięcie drzwiami. Westchnęłam tylko i odstawiłam kubek na stolik, po czym podniosłam wzrok na bruneta, który pojawił się w salonie.

- Gdzie Vi?

- Razem z Su i chłopakami. Pojechali coś zjeść – zmarszczyłam lekko brwi. – Nic jej nie jest.

- Właśnie popełniłeś błąd. Nie powinieneś jej w to mieszać – warknęłam.

- Mieszać? – spojrzał na mnie z niezrozumieniem.

- Przez mieszać mam na myśli, że nie powinna być z wami widziana.

- O co Ci chodzi?

- O to, że twój menadżer chciał zarobić na naszym pseudo związku.





Kontynuacja w następnym :D Wiem, że mnie kochacie ♥

Lov U♥

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz