I hate that I want you ✉ C.H

91

- Nudzę się! – usłyszałam głos Su, która po chwili pojawiła się w salonie. – Cześć Caileen, jak tam życie? – opadła na fotel patrząc na nas.

- Okay – odpowiedziałam.

- Jakaś ty rozmowna – mruknęła. – Jak było w parku?

- Co?

- Oh, daj spokój, przecież to oczywiste, że już wszyscy wiedzą, że byliście na randce. Zwłaszcza dobry jest ten krótki filmik, na którym się całujecie. Jakaś laska nawet napisała pod nim, że jeśli to fake to ona nosi perukę, sprawdziłam. Ma naprawdę ładne włosy, aż jej pozazdrościłam. Jak to jest być sławną, Leen?

- Nie jestem sławna – odpowiedziałam. – Nikt nie prosi mnie o autograf, zdjęcia czy przytulenie – spojrzałam na Caluma.

- Co?

- Dlaczego jej wczoraj nie pocałowałeś? – zapytałam.

- Mam całować inne przy tobie? – był rozbawiony.

- To tylko buziak w policzek. Myślisz, że byłabym zazdrosna o piętnastolatkę?

- Myślę, że po prostu nie wypada, nawet jeśli to tylko buziak.

- Zaraz się porzygam tą waszą słodkością – rzuciła żartobliwie Su. – Wy się w ogóle kłócicie?

- Mamy swoje sprzeczki jak każdy – odpowiedział Calum.

- Według niej powinniśmy rzucać się sobie do gardeł. Prawda słońce?

- No co? Po ostrej kłótni seks jest najlepszy. Wtedy jeszcze wasze emocje buzują. Ah!

- Tobie po prostu potrzebny jest seks – stwierdziłam. – A Michael jest w Sydney – westchnęłam teatralnie.

- Ja w porównaniu do Ciebie nie mam żadnych zobowiązań, co do niektórych – spojrzała na Caluma. – Dlatego jutro idziemy do baru – wyszczerzyła się.

- Wiedziałam, że na darmo tu nie przyszłaś. zawsze musisz coś chcieć - zachichotałam.

- Oj no weź, Caluma już nie będzie.

- Jak na razie tu jestem i wszystko słyszę.

- To babska rozmowa, nie wtrącaj się – mruknęła, na co ja się zaśmiałam. – Nie zabronisz jej – powiedziała patrząc na bruneta.

- Nie zamierzam – cmoknął mnie w skroń, po czym wstał. – Muszę się w końcu spakować – wyjaśnił. – A wy tu sobie dalej mnie obgadujcie – zaśmiał się i skierował swoje kroki do sypialni.

- On jest totalnie w tobie zakochany.

- Wiem o tym – nie mogłam powstrzymać uśmiechu.