- Czekaj, czekaj... Co? – zmarszczył brwi. – Rozmawiałaś z nim? Kiedy? – spojrzałam na niego, kiedy podchodził bliżej. Usiadł obok mnie.
- Zaraz po tym jak weszliście na scenę. Pojawił się znikąd i poprosił o rozmowę. Z początku był milusi, ale kiedy zaczął schodzić na nasz temat wiedziałam, że coś się święci – wypuściłam ze świstem powietrze z ust. – Później dał mi plik kartek. Nie zgadniesz co to było – prychnęłam wciąż nie dowierzając. – Umowa dotycząca naszych relacji. Nawet nie starał się wcisnąć mi kitu, że to dla mojego dobra czy coś. Powiedział, że jak to podpisze to oboje na tym skorzystamy, bo ty i zespół zyskacie dodatkowy rozgłos, a mi mogą wpaść lepsze zlecenia, skoro skorzystam na twojej popularności. A wiesz co jest jeszcze ciekawe? Że rozmawiał o tym już wcześniej z moją menadżerką, która stwierdziła, że to dobry pomysł.
- Co zrobiłaś?
- Kpisz czy serio pytasz? – prychnęłam. – Wcisnęłam mu te papiery z powrotem i powiedziałam dość dobitnie, że jak chcą znaleźć Ci dziewczynę, to niech się uczepią jakiejś spragnionej uwagi fanki czy innej kretynki, bo jeśli miałabym być z tobą w związku to tylko na serio i tylko dlatego, że coś do Ciebie czuję, a nie dla dodatkowej uwagi. I wiesz co powiedział? Że może mi zapłacić! – widziałam jak kumuluje w sobie złość. – Wiesz jak ja się poczułam? Jak jakaś tania szmata, którą można od tak kupić... Kim on, kurwa, myśli, że jest? Jeszcze na koniec rzucił tekstem, że jeśli jakakolwiek poufna informacja na temat zespołu wypłynie, a źródłem będę ja, to źle to się dla mnie skończy. Miałam ochotę go tam zabić!
- Leen... - wzięłam głęboki wdech.
- Wiem, że o niczym nie wiedziałeś – powiedziałam już spokojniej, odwracając od niego wzrok. – Musiałam odetchnąć i dlatego wyszłam. To jest po prostu jakaś kpina – westchnęłam przeczesując dłońmi włosy. Poczułam jak mnie obejmuje.
- Przepraszam – szepnął.
- Za co? Przecież nawet o tym nie wiedziałeś – podniosłam głowę do góry, aby na niego spojrzeć.
- Nie wiedziałem, gdybym wiedział, do tej rozmowy nawet by nie doszło. Zdecydowanie nie powinien był tego robić bez jakiejkolwiek rozmowy ze mną, nie wspominając już o tym, jak Cię potraktował – poczułam pocałunek na głowie. – Już ja z nim sobie porozmawiam – wstał.
- Calum? – spojrzałam na niego, kiedy kierował się do wyjścia.
- Jutro rano już go tu nie będzie, więc załatwię to jeszcze dzisiaj. Nie przejmuj się – posłał mi lekki uśmiech i tyle go widziałam.
CZYTASZ
I hate that I want you ✉ C.H
FanfictionLeen @AlienAileen: Czy istnieje coś gorszego od seksu bez orgazmu? Otóż tak - fandomy. A jeśli twoja siostra jest w jakimkolwiek wiedz, że prościej jest ją zabić niż znosić @ViMikesGirl #fandom #facts Najwyżej - #1 w 5sos © 2015-2016 by thebigblue...