Ciągle się śmiałyśmy, siedząc w salonie już dość długo. Byłam pewna, że Calum jest nieźle wkurzony i będę musiała go jakoś udobruchać, ale nie mogłam darować sobie tych historii, były po prostu rozbrajające.
- Co was tak bawi?
- Opowiadam Aileen ciekawe historie z życia Caluma, mamo – odwróciłam się dostrzegając kobietę.
- Dzień dobry – chciałam się podnieść.
- Oh, nie kłopocz się ze wstawaniem, skarbie. Miło Cię wreszcie poznać. Mam nadzieję, że lubisz chińszczyznę.
- Tak, oczywiście – uśmiechnęłam się.
- Świetnie, a gdzie Cal?
- Pewnie zamknął się w pokoju – usłyszałam męski głos, a po chwili do salonu wszedł ojciec mojego chłopaka. Posłał mi ciepły uśmiech, na który odpowiedziałam tym samym gestem. – Przecież wiesz, jak reaguje na te historie, a Mali zapewne nie dała im taryfy ulgowej.
- Też racja.
- Teraz jestem złą siostrą? – zaśmiała się.
- Zawołajcie go – powiedziała przechodząc do kuchni razem z mężem.
- Już wiele o tobie słyszeli – szepnęła blondynka. – Myślisz, że Calum im się nie spowiada? Wiedzą o tobie więcej niż myślisz. Zresztą, wczoraj pokazałam im wasze zdjęcia. Jesteś już kupiona, nie dziękuj – zaśmiałam się.
- Pójdę po niego.
- To może trochę Ci zająć, jak się obrazi.
- Nie przez takie rzeczy się na mnie obrażał, poradzę sobie – wstałam z sofy, kierując się w stronę schodów.
- Pokój po lewej! – usłyszałam za sobą. Weszłam na piętro i podeszłam do odpowiednich drzwi. Weszłam do środka, dostrzegając chłopaka na łóżku z laptopem na kolanach i założonymi słuchawkami. Nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Podeszłam do niego, siadając obok, dopiero wtedy podniósł na mnie wzrok, ale zaraz go odwrócił. Westchnęłam. Sięgnęłam do jego słuchawek, ściągając je.
- Twoi rodzice wrócili – powiedziałam.
- Okay.
- Calum, nie obrażaj się – spojrzał na mnie wymownie. – Sam spędziłeś prawie pół dnia na ploteczkach z moją matką, a te historie, pomimo że są śmieszne, są też zabawnymi wspomnieniami. Przynajmniej będziesz miał co opowiadać dzieciom w przyszłości czy wnukom na starość, ja jedynie będę mogła powiedzieć jak porwałam sukienkę na zjeżdżalni – zaśmiał się. – To była moja ulubiona – oburzyłam się. – I patrz co mam – wystawiłam w jego stronę zdjęcie. – Byłeś taki słodki i wiem, że masz moje zdjęcie bez jedynek, ja wiem wszystko – pokręcił głową z niedowierzaniem.
- To źle, że nie potrafię się na Ciebie gniewać?
- Mam Ci przypomnieć co było po tamtym zdjęciu?
- To inna sytuacja i moja głupota.
- Przynajmniej się przyznałeś – zachichotałam. – Kocham Cię, głuptasie – przybliżyłam się do niego i musnęłam jego usta. Od razu oddał pocałunek, pogłębiając go. Jedna z jego dłoni znalazła się na moim karku, przytrzymując mnie bliżej.
- Ja Ciebie też kocham – szepnął, po czym cmoknął mój nos.
- Chodźmy na dół. Powinieneś przywitać się z rodzicami.
- Jasne – chwilę później znów byliśmy na parterze.
- Sześć minut, mamy rekord! – krzyknęła Mali.
- Mówiłam, że dam radę.
- Good job – uniosła kciuk.
- Calum jak ty się zachowujesz? Zostawiać gościa samego? – z kuchni wyszła jego matka.
- Nie była sama – odpowiedział, a zaraz potem przytulił się do rodzicielki.
- Chyba przestałeś w końcu rosnąć – zaśmiała się.
CZYTASZ
I hate that I want you ✉ C.H
FanfictionLeen @AlienAileen: Czy istnieje coś gorszego od seksu bez orgazmu? Otóż tak - fandomy. A jeśli twoja siostra jest w jakimkolwiek wiedz, że prościej jest ją zabić niż znosić @ViMikesGirl #fandom #facts Najwyżej - #1 w 5sos © 2015-2016 by thebigblue...