Siedziałam na brzegu basenu, odwrócona tyłem w stronę domu i wpatrywałam się w wody oceanu i wyspę. Obok mnie siedziała Su z butelką piwa w ręku. Nie mam pojęcia, gdzie zniknęli chłopcy, ale wiem jedno, w domu ich nie ma.
- Tu jest cudownie – zachichotałam na słowa blondynki.
- Pierwszego dnia powtarzałam to co chwila.
- Jak tam w Caileenworld? – zapytała.
- Jak na razie wszystko w porządku – szturchnęła mnie lekko poruszając znacząco brwiami. – Co?
- Rozmawiałaś z nim, tak jak mówiłam?
- Raczej zaczęliśmy się kłócić i samo tak wyszło, że jesteśmy razem – spojrzała na mnie z niedowierzaniem.
- Jesteście nienormalni.
- Mówi ta, która sprowadza faceta do MOJEGO mieszkania. Miałaś mi zamiar w ogóle o tym powiedzieć? Zresztą... Jak to się zaczęło?
- Jeszcze w Vegas – zamrugałam kilkukrotnie.
- Że co proszę? Dzięki, że mi powiedziałaś.
- Oh, nie przesadzaj. Pamiętasz twoją małą sprzeczkę z Calumem? – przytaknęłam. – Po tym jak poszedł Cię szukać, Luke i Ash poszli sobie, a ja z Mike'iem zostaliśmy sami i tak jakoś...
- To coś poważnego? – zaśmiała się.
- Nie. I z mojej i z jego strony to czysty pociąg fizyczny.
- Jesteś tego pewna?
- W porównaniu do Ciebie i Caluma, gdzie musieliście się bawić w kotka i myszkę, za nim się zeszliście, co i tak było tylko kwestią czasu, my ustaliliśmy wszystko od razu – wzruszyła ramionami.
- Zobaczymy – prychnęłam.
- Nie masz na co czekać. Fakt, faktem Michael to świetny facet i nie narzekam jak jesteśmy sami – spojrzała na mnie sugestywnie. – Ale nie wyobrażam sobie związku z nim. Zwłaszcza na odległość – wypuściłam głośniej powietrze z ust. – Ej, ej, ej... ty i Cal to co innego.
- Ah tak?
- Wy coś do siebie czujecie. Macie zupełnie inne podejście do tego.
- Z uczuciem czy bez... nawet znajomość na odległość jest trudna, a co dopiero związek.
- Dacie radę, a jak coś spartoli, to Mike mu wpieprzy – zaśmiałam się.
- Będziesz się wysługiwać swoim kumplem od seksu?
- Oh, raz na jakiś czas może coś dla mnie zrobić, zwłaszcza jeśli to tyczyłoby również Ciebie i twojego szczęścia.
- Tęskniłam za tobą – oparłam głowę o jej ramię.
- Jasne... byłaś zajęta Hoodem, a nie myślami o mnie – prychnęła z rozbawieniem.
- Dobra! – usłyszałyśmy i podskoczyłyśmy zaskoczone. Odwróciłyśmy głowy do tyłu widząc Michaela. – Zakładać stringi, kiecki i lecimy! – zamrugałam kilkukrotnie. Po chwili brunet pojawił się za nim i klepnął go w tył głowy. – Ej...
- Jak znajdziesz sobie dziewczynę będziesz mógł tak mówić.
- Nie bądź zazdrosny o moją wolność.
- Wasza sprzeczka jest naprawdę zabawna, ale wróćmy do tego o czym mówił Mike i wyjaśnijcie nam proszę o co chodzi – powiedziała Su.
- Impreza na plaży!
- Znowu – dodał Calum.
- Ostatnio było fajnie – puściłam mu oczko.
- Te stringi są konieczne? - spojrzałam z niedowierzaniem na Su, a później przeniosłam wzrok na czerwonowłosego, który przyglądał się jej uważnie z lekkim uśmiechem, przygryzając przy tym dolną wargę. Pokręciłam z niedowierzaniem głową. Prowokowała go w tak oczywisty sposób. Raczej powinni zostać tutaj niż gdzieś iść.
Pam, pam, pam... nudzi mi się ;c
Caileen vs. Mianne? A może Suleen? xD Kogo wolicie? :D
Lov U♥
CZYTASZ
I hate that I want you ✉ C.H
FanfictionLeen @AlienAileen: Czy istnieje coś gorszego od seksu bez orgazmu? Otóż tak - fandomy. A jeśli twoja siostra jest w jakimkolwiek wiedz, że prościej jest ją zabić niż znosić @ViMikesGirl #fandom #facts Najwyżej - #1 w 5sos © 2015-2016 by thebigblue...